FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj     
Śmieszne cytaty i sytuacje z życia
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 13, 14, 15  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.antsweet.fora.pl Strona Główna :: Offtopic
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ptaszniczka
Anioł Struś



Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1331
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Górna półka działu "Koszmary".

PostWysłany: Śro 19:59, 05 Lis 2008    Temat postu:

Nasz fizyk jest stworzeniem nadzwyczajnym. Podczas lekcji na temat siły wypadkowej rysuje na tablicy wielką kropę i pyta, co to jest. Gdy usłyszy "Kropka", kręci głową z zażenowaniem i odpowiada: "Nie. To jest wóz". Następnie wyprowadza z tej kropki strzałeczkę i ponownie pyta, co narysował. "Strzałkę", odpowiada inteligentna klasa. "Nie. To jest koń".
Kilkanaście minut później wskazuje palcem pustą przestrzeń obok siebie i znów pyta, czy uczniowie wiedzą, co to jest. "Wóz", słyszy. "Nie. To są sanki".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ingrid
Straszny Forum



Dołączył: 20 Lip 2008
Posty: 917
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z mrocznych zakątków Opolszczyzny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:15, 05 Lis 2008    Temat postu:

Mój wychowawca też jest niezwykłym stworzeniem. Endemicznym wręcz. Na lekcji muzyki, której [o zgrozo] uczy, kazał przeczytać M. kawałek tekstu z ksiązki, której nie kazał nam zakupić jako podręcznik [ogólnie podręcznik jest naszym jedynym źródłem wiedzy o muzyce]. Zachowywaliśmy się głośno, więc zaczął pytać z tekstu, choć M. przeczytał tylko pierwsze trzy zdania. Zapytał tego chłopaka, który czytał i nawet on nic z tego nie wiedział, co przed chwilą usiłował przeczytać. Dialog między nauczycielem [K.] i [M]:
K: W ile tygodni Bach napisał operę [czy coś innego, nie pamiętam dokładnie]?
M: Nie wiem.
K: Numer w dzienniku.
M: 30
K: nie.
M: no, trzydzieści.
K: nie. Numer w dzienniku.
M: no, przecież mówię, że trzydzieści.
Wtedy dopiero nauczyciel zrozumiał o co chodziło. To był jeden z tych trzech razy, kiedy bolał mnie brzuch ze śmiechu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cobitorre
Kevin sam w sklepie z choinkami



Dołączył: 28 Paź 2008
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: woj. świętokrzyskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:55, 05 Lis 2008    Temat postu:

Czytając historię Ingrid przypomniała mi się jedna lekcja matmy.
Mamy w klasie drugorocznego kolegę, ktorego nazwiemy teraz Jan Nowak.
Nauczyciel: Jaś Nowak, chciałbyś iść do tego przykladu?
JN:Nie proszę pana. Boję się tablicy.
N:Czemu?
JN: Może mnie pogryźć
N: Najwyzej może na ciebie spaść, jak będziesz za mocno pisał.
JN: Nie chcę, no proszę pana.
N:Dobrze, nie będę zmuszał.
To może... Jan Nowak?

Klasa w kwik.
---------
Inna lekcja matmy.
Dyktowanie nauczycielowi naszych ocen z kartkówki.
-Numer pierwszy?
- Jeden
-Numer drugi?
- Strzałeczka
-Mówcie ocenami. Trzeci?
-Jeeeden.
-Czwarty?
-Jeden.
-Piąty?
-Jeden.
-Szósty?
-Jedynka!
-Siódmy?
-Jeden...
-Ósmy?
-Jeden.
-Dziewiąty?
-DWA!!!


Ostatnio zmieniony przez Cobitorre dnia Śro 20:56, 05 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ingrid
Straszny Forum



Dołączył: 20 Lip 2008
Posty: 917
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z mrocznych zakątków Opolszczyzny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:17, 05 Lis 2008    Temat postu:

Wczoraj byliśmy w teatrze muzycznym i w McDonaldzie. Żeby przejść z parkingu, na którym stał nasz autobus do McDonalda, trzeba było przejść przez stację benzynową. Jeden chłopak z naszej klasy zainteresował się szczotką do mycia szyb oraz foliowymi rękawiczkami także do tego przeznaczonymi. Zabrał kilka sztuk i później w autobusie nadmuchał. Zafascynował go widok dresa podchodzącego do samochodów stojących na światłach i myjącego szyby.
A dzisiaj na technice on z kolegą palili zapałki i w klasie było czuć dymem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kazuś
Mroczny zaklinacz klawiatury



Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 2177
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Niska

PostWysłany: Śro 21:23, 05 Lis 2008    Temat postu:

U nas nauczyciel od chemii jedynkę nazywa "nie tym razem", a dwa "jest myśl". Kiedyś poprawiałam sprawdzian na lekcji jakiejś innej klasy. Akurat dostawali sprawdziany. Nauczyciel kolejno czyta nazwiska uczniów, którzy podają oceny
- Nowak!
- Dwa.
- Dwa dostałeś?! No, to widzę, że się w końcu nauczyłeś.
- Punkty panie profesorze, dwa punkty...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raven
Mafija



Dołączył: 10 Paź 2008
Posty: 443
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Swarzędz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 23:18, 05 Lis 2008    Temat postu:

Wychowawca i matematyk, zwany "Łukaszkiem", opowiedział nam anegdotkę.


Jak był młody wyśmiewano się z pewnej pary. On pracował w szambie, więc miał ksywkę "Kałboj" (opowieść zainspirowana kowbojami, Indianami i parą z "Tajemnic z Brokeback Mountain, latającymi po korytarzu szkolnym). Ona była babcią klozetową, była zwana "Pisuardessą". Żyli w konkubinacie. Więc, gdy przyszedł do nich ksiądz na kolędę, kobieta, chcąc uchodzić za przykładną, ukryła ukochanego pod kołdrą. Ksiądz przyszedł, kropił...
W połowie wizyty kołdra się poderwała, ukazała się gęba KAŁBOJA, krzyczącego: "To co, już poszedł?"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Catherine
Sweat Bunny



Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: małomiasteczkowość
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:39, 06 Lis 2008    Temat postu:

Długa przerwa :

Ja: Jakby elektrony były szybsze i bardziej ujemne to... No i te hadrony...
R: To by była czarna dziura.
Ja: No w sumie tak.
R: Widzisz oni od 80 lat próbują wytworzyć czarną dziurę, a my daliśmy radę w 3 minuty!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mia
Porn



Dołączył: 03 Sie 2008
Posty: 462
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Odwyk dla uzależnionych od internetu
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 10:07, 11 Lis 2008    Temat postu:

A ja się pochwalę, że mamy bardzo mądre ciało pedagogiczne w naszym gimnazjum. Na akademii, na jakimśtam wyświetlaczu było napisane: "11 listopad".

Brawo! Denerwowało mnie to przez całą akademię.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lisa
Jolanta Rutowicz



Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 680
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Wto 13:56, 11 Lis 2008    Temat postu:

Może nie rozśmiesza, ale powala inteligencją:
K: *śmieje się*
A: No z czego się tak śmiejesz?
K: Z niczego! *śmiech*
Po chwili obydwie przystają z poważnymi minami.
K: Idziesz później do domu na obiad?
A: No...
K: *dziwnie zmieszana* Aha...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ptaszniczka
Anioł Struś



Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1331
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Górna półka działu "Koszmary".

PostWysłany: Wto 16:18, 11 Lis 2008    Temat postu:

10 listopada, mama Mómina rozmawia w sąsiednim pokoju z koleżanką.
Mama: No, jak sobie kupimy domek na zadupiu, to mój mąż chce tam urządzić zwierzyniec... Jeszcze czego.
Mómin: *drze się* Ja chcę!!!
Mama: No! Oboje chcą, a potem ja muszę przy tym robić! Żadne mi nie pomoże! Duży i jego klon!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kazuś
Mroczny zaklinacz klawiatury



Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 2177
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Niska

PostWysłany: Wto 21:42, 11 Lis 2008    Temat postu:

Jako że ostatnio mam schiza na punkcie grapefruitów, to szukałam na Allegro perfum o takim zapachu. I znalazłam taki kwiatek:
"Tester oryginalnych perfum (EDP) Comme Des Garcons Eau de Parfum 2 NUTY: (aldehydy, mandarynka, korzenie, przyprawy, magnolia, nuty kwiatowe, paczula, nuty szyprowe. )."
Strasznie mnie ciekawi ta nuta aldehydowa... Dla niewtajemniczonych: aldehydy o krótkim łańcuchu węglowym śmierdzą (patrz formalina lub zapach unoszący się nad pijakiem [alkohol etylowy w początkowej fazie jest utleniany do aldehydu octowego]), a te dłuższe pachną lepiej (patrz: wanilina).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cobitorre
Kevin sam w sklepie z choinkami



Dołączył: 28 Paź 2008
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: woj. świętokrzyskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:44, 11 Lis 2008    Temat postu:

W ubiegłym tygodniu przyszła do nas szkolna pielęgniarka i zaczęła coś gadać na temat zdrowego żywienia. No, i nie tylko.
Oczywiście byłam najbliżej grupy, która komentowała jej tekst w wiadomy sposób. Ja też trochę komentowałam, ale... ciszej, że tak powiem ^^
Piel=pielęgniarka

Piel: Ale dlaczego PIRAMIDA żywieniowa?
W: Bo to trójkąt.
--
Słucham jej jednym uchem, ale usłyszalam jakieś jej zdanie o "pełnej buzi" i zaczynam coś szeptać do koleżanki. Bo mi się skojarzyło.
Ja: Połknąć czy wypluć?
V: Ale co? ^^
Ja: Nie wiem, o co chodziło...
V: Sperma centaura.
---
Ł ( o wiadomości, że bieliznę trzeba zmieniać): Ale majtki mi się wrosły. Ja i moje majtki to jedność.
---
Piel: Każda dziewczyna po ukończeniu naszego gimnazjum powinna być modelką...
Ja: A każdy chłopiec playboy'em...
----
Piel: Mój syn to 3 razy wkłada do buzi!
----
Piel: Z masła nie można rezygnować!
Gś: O! Masło to ja lubię! Dużo masła! Bardzo dużo!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kazuś
Mroczny zaklinacz klawiatury



Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 2177
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Niska

PostWysłany: Śro 19:09, 12 Lis 2008    Temat postu:

Mi się dzisiaj strasznie "plecie".
Wróciłam ze szkoły i rozmawiam z rodziną na temat wolnych dni w tym roku. W pełni zamyślona zadaję pytanie:
- A Boże Narodzenie to kiedy jest w tym roku? W lutym czy w marcu?
Krzysiek z mamą w śmiech...
- Wiecie o co mi chodziło... Nie w lutym tylko czy w marcu czy w kwietniu...
Oczywiście chodziło mi o Wielkanoc.
Mama informuje mnie, że jutro imieniny babci i dziadzia (Stanisław i Stanisława). Ja znów zamyślona powtarzam za nią...
- Jutro są imieniny babcia i dziadki...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ptaszniczka
Anioł Struś



Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1331
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Górna półka działu "Koszmary".

PostWysłany: Śro 20:37, 12 Lis 2008    Temat postu:

Kazus napisał:
- Jutro są imieniny babcia i dziadki...


Skoro już mowa o babciach i dziadkach, w szóstej klasie recytowaliśmy na ocenę pewien wiersz. Na środek zostaje wezwany Remigiusz. Biedny, zdenerwowany chłopak idzie pod tablicę, zakłada ręce za siebie i zaczyna:
"Był sobie bab i dziada...".
Inteligentna Klasa Mómina w śmiech.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ingrid
Straszny Forum



Dołączył: 20 Lip 2008
Posty: 917
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z mrocznych zakątków Opolszczyzny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:15, 12 Lis 2008    Temat postu:

Siedzimy sobie dzisiaj na angielskim, cicho tak, że tykanie zegara słychać, robimy jakieś zadanie. Nagle słyszymy "Boooguuroodziiicaaa, Dziewiiiiicaaaaa". A śpiewał to nie kto inny, jak nasz wychowawca [akurat miał muzykę pod nami] No, to klasa w śmiech. "Bogurodzica" stała się naszym hymnem klasowym.

Ostatnio zmieniony przez Ingrid dnia Śro 21:15, 12 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Falka
Psychopatyczna Mangusta



Dołączył: 24 Maj 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z czeluści Tartaru
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:25, 12 Lis 2008    Temat postu:

A propos śpiewania. Dwie dziewczyny wymyśliły na w-fie, że będziemy śpiewać, bo rozgrzewka nie będzie nudna. I zaczęły. Zaśpiewały refren "Jesteś szalona" i zamilkły.
W-fista: No co dziewczęta, nie znacie dalej? To ja wam zaśpiewam.
I zaśpiewał. Całkiem nas wmurowało z ruchomą podłogę sali gimnastycznej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lisa
Jolanta Rutowicz



Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 680
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Śro 21:31, 12 Lis 2008    Temat postu:

Ja kiedyś przez przypadek zawołałam mojego tatę "Dziadku!".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ptaszniczka
Anioł Struś



Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1331
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Górna półka działu "Koszmary".

PostWysłany: Śro 21:42, 12 Lis 2008    Temat postu:

Lekcja wułefu.
Po wstępie do rozgrzewki (czyli bieganiu w kółko na swojej połowie sali gimnastycznej) Dziewczyny Z Klasy Mómina stanęły w kółeczku z zamiarem robienia tego, co zwykle: w kolejności, zgodnie z ruchem wskazówek zegara, wymyślać ćwiczenia i kazać je robić reszcie. Tego dnia jednak, postanowiły sobie trochę urozmaicić...
W efekcie przez pół lekcji grały w "Mam chusteczkę haftowaną" frotką na nadgarstek.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ingrid
Straszny Forum



Dołączył: 20 Lip 2008
Posty: 917
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z mrocznych zakątków Opolszczyzny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:14, 14 Lis 2008    Temat postu:

Lekcja wychowawcza. Głośno jak diabli, jak zwykle zresztą. Wychowawca mówi, że będzie o agresji, na co klasa zareagowała głośnym śmiechem. Mieliśmy wypisać na tablicy słowa kojarzące się nam z agresją. A więc pojawiły się takie jak "bijatyka", "przerwa", "szatan", "zUo" itp. Później była ankieta "kto w naszej szkole jest agresorem, a kto ofiarą?". W rolach agresorów pojawili się w.g. klasy: nasz wychowawca [co prawdą nie jest. On tylko... jak by to ująć, nie wie jak zabrać się do nauczania.], szatan i Bartuś [najmniejszy z klasy].
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Czarna Kijana
Japończyk



Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 764
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:29, 14 Lis 2008    Temat postu:

No cóż, widać, że klasa bardzo poważnie podchodzi do tematu. :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ingrid
Straszny Forum



Dołączył: 20 Lip 2008
Posty: 917
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z mrocznych zakątków Opolszczyzny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:40, 14 Lis 2008    Temat postu:

O, tak! Klasa pierwsza "b"- to cały jej urok. Nie przeniosłabym się do klasy "a" za żadne skarby świata.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cobitorre
Kevin sam w sklepie z choinkami



Dołączył: 28 Paź 2008
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: woj. świętokrzyskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:20, 14 Lis 2008    Temat postu:

Lekcja chemii.
Nauczyciel: Trzeba Hanię rżnąć, żeby się uczyła ^^

Nie, nie mam skojarzeń...
---
Przyjaciółka zaczęła pić pepsi czy inne coś. Zrobiła to nieco za szybko i za mocno ścisnęła butelkę. Spowodowało to, że opluła mi spodnie i sweter.
Niedaleko stał Paweł, jej dość dobry kolega.
Ja: Zobacz (wskazuję na rękaw), ona mnie opluła ;(
Paweł: Pokiziać?
----
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ptaszniczka
Anioł Struś



Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1331
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Górna półka działu "Koszmary".

PostWysłany: Pią 22:14, 14 Lis 2008    Temat postu:

Lekcja historii.
Historyczka w nagrodę za "ładną pracę na lekcji" pokazała nam własnoręcznie zrobione zdjęcia z muzeum z narzędziami tortur i ładnie nam opowiedziała, co do czego służy; nagle pojawiło się zdjęcie łoża trotur.
- O, a tu mamy opcję dla zmęczonych. Bardzo wygodne. *objeżdża wskaźnikiem gołą deskę* Nawet masażyk! *objeżdża wskaźnikiem metalowe kolce* Prawie jak w SPA!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Catherine
Sweat Bunny



Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: małomiasteczkowość
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:15, 14 Lis 2008    Temat postu:

Catherine znalazła sobie kolegę równie nienormalnego jak ona XD
Może to nie jest szczególnie śmieszne, ale ęteligętne na pewno:

Sommer: Teraz uważaj: liczę do trzech i zamieniam się w różowego kartofelka!
1... 2... 3... Widziałaś?!
Ja: *salwa histerycznego śmiechu*
Sommer: Więc insynuujesz, że ja sobie to tylko wyimaginowałem?!

Dodam, że gość jest jedną z mądrzejszych osób, jakie miałam okazję poznać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miyu
Creazy Nastolatka



Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Cross Academy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:24, 14 Lis 2008    Temat postu:

Ehhh wspomnienia szkolne...
Wychowawcza, ja i koleżanka siedzimy wśród fanów Tibii i koksów klasowych.
Ja z torbą na kolanach i ściśniętym piórnikiem w ręce... (Chłopcy mieli hobby chować rzeczy, tak żeby przynajmniej całą przerwę i pół następnej lekcji ich szukało... Ktoś kiedyś odkrył kwiatka w plecaku.)
I dialog między mną, Itą i Robsonem:
Ja: Robuś! Ty słodki jesteś!
Robson: Nie jestem! Jestem brutalnym koksem!
Ita: Akurat... Popatrz na jego twarz...
Robson nie dosłyszał słowa "twarz".
Robson: Nie mam tego g*wna na głowie!
Ita:... To gdzie masz twarz...?
Pierwszy i ostatni raz widziałam go, jak nie wiedział co powiedzieć.

Ehh, tekst nie jest już taki dobry... Chociaż leżałam przez niego ze śmiechu na ławce. Zwłaszcza, że Robsona jest bardzo trudno zgasić... No chyba, że mówi się, że jest słodki i "cześć", za każdym razem jak się go widzi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cobitorre
Kevin sam w sklepie z choinkami



Dołączył: 28 Paź 2008
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: woj. świętokrzyskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:01, 20 Lis 2008    Temat postu:

Lekcja geografii. Udało mi się zrobić w rekordowym czasie zadanie na piątkę (latwe, nawiasem mówiąc). Każdy leci do mojej ławki i chce przepisać.
Pani zabiera mi ćwiczeniówkę.
Gę: Ale ja chcę teraz z nią to robić!!!
-----
Wos. Kolega chce się poprawić i zglasza się do odpowiedzi.
Pani: Kto napisał nasz hymn?
Gś: Henryk Sienkiewicz!
Pani: ;)
Gś: To znaczy on byl o Sienkiewiczu!!!
Pani: xD
Gś: A, co mi się myli! Hymn napisał Henryk Dąbrowski!
Pani: Tyle tych Heniusiów w historii...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Krzysiek
Ravenclaffczyk



Dołączył: 21 Kwi 2008
Posty: 341
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Annuminas
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 20:30, 20 Lis 2008    Temat postu:

Historia Dzisiaj chwila ciszy:
ta ta Twoja Stara (dźwięk z komórki)
cała klasa w śmiech.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mia
Porn



Dołączył: 03 Sie 2008
Posty: 462
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Odwyk dla uzależnionych od internetu
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:49, 20 Lis 2008    Temat postu:

Dialog na lekcji polskiego:
Pani od polskiego: Może wyglądam staro, ale niejestem głupia.
Uczeń X: Co też pani opowiada? Wygląda pani młodo!
Pop: Wybierz się lepiej do okulisty...
UX: Byłem. Mam wadę wzroku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Averia
Tanie Bravo



Dołączył: 04 Wrz 2008
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:30, 20 Lis 2008    Temat postu:

Lekcja chemii:

Pani od chemii: Skoro A. nie chce, to może M. byłby tak dobry i odpowiedział mi na parę pytań.
M: Ja? Ja... Nie mogę. Głowa mnie boli.
Poc: To tym bardziej, taka rozgrzewka umysłowa dobrze ci zrobi.
M: *podchodzi do biurka, z grobową miną*
Poc: Dobrze. W takim razie powiedz mi, co kryje się pod pojęciem "stan stały wody"?
M: Eee...Tego no... Stan stały to jak...eee... woda stoi nieruchomo w jednym miejscu!
Cała klasa: KWIIK!
- - - - - - -
Poc: To spróbujmy inaczej. Stan gazowy to...?
M.: *myśli* Nie ma stanu gazowego?
Ag.: Jest.
M: No to...ee...dwutlenek węgla?

Skończyło się na tym, że zadała mu jeszcze 4 łatwe pytania i dostał trzy xD
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ptaszniczka
Anioł Struś



Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1331
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Górna półka działu "Koszmary".

PostWysłany: Czw 21:48, 20 Lis 2008    Temat postu:

Kolega Mómina: Poleruję smokowi pazury ^^
Mómin: A co ty, kosmetyczka?
Kolega Mómina: *padU*
Mómin: Moment, ty przecież chłop jesteś...
Kolega Mómina: =.=""
Mómin: ...Kosmetyk? ^^"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.antsweet.fora.pl Strona Główna :: Offtopic Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 13, 14, 15  Następny
Strona 5 z 15

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
     www.antsweet.fora.pl: Przyległość blogowa.     
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group   c3s Theme © Zarron Media
Regulamin