Śmieszne cytaty i sytuacje z życia

Raven

Ja się zamieniłam z grupą na języki w ubiegłym roku.
Fizyk i matematyk - moi wychowawcy (pierwszy były, drugi obecny), opowiadali, jak kilka lat temu zrobiły to samo dwie klasy - starsza i młodsza. Fizyk tym sposobem uznał, że też pożartuje i zrobił klasie młodszej sprawdzian dla starszej, podobnie matematyk. Przez kilka dni udawali głupków, że nie wiedzą o co chodzi ;)

Ptaszniczka

U nas się nie da zamienić na klasy. Próbowaliśmy w zeszłe PA z równoległą klasą, ale oczywiście dwie panny musiały wszystko zepsuć, bo weszły z nami do sali i powiedziały, że mają teraz tutaj lekcje. Zołzy.

EDIT:

Historia. Insurekcja kościuszkowska.

Sensei: To teraz jakis chłopak o mocnym głosie przeczyta nam przysięgę Kościuszki...
Klasa: *cisza*
Sensei: Ewentualnie dziewczyna.
Klasa: *w dalszym ciągu cisza*
Sensei: ...Marta.
Mómin: Wiedziałam...
Sensei: Całość baczność!
Klasa: *wstaje*
Sensei: Ale co to ma być? *spogląda na Edzię* Na przysiędze tak się nie stoi. Powiem wiecej, na przysięgi nie przychodzi sie w miniówkach. *spogląda na Szymona* Nie opieraj się. *spogląda na Mómin* Zaczynaj.
Mómin: *czyta*
Sensei: A wojsko może jakiś okrzyk, co?
Arek: Łiii!
Sensei: *Ómiera* Nie taki.
Sylwia: Jeee!
Sensei: Na stadionie nie jesteś.
Klasa: *cisza*
Sensei: "Boże, chroń Polskę"! Taki okrzyk!
Klasa: *cisza*
Mómin: Noo... Trzy-czte-ry!
Klasa: Boże, chroń Polskę!

Poczochraniec

Język polski. Piszemy życiorys. Polonistka pochyla się nad Adrianem.

Polonistka: Adrian! Przeczytaj co tu *pokazuje palcem* napisałeś. Głośno!
Adrian: Mój tata pracuje jako "murarz, tynkarz, akrobata."

*PEARLY

Z jakiegoś testu próbnego, odpowiedzi nieznanego mi ucznia:

Zadania 24. Jan Kochanowski ukazał Polakom piękno ich języka. Wyjaśnij sens tego zwrotu:
tym zwrotem pokazał miłość do języka ojczystego i swej ojczyzny

Zadanie 22. Na podstawie tekstu IV wyjaśnij pojęcie "umysł uniwersalny".
jest to umysł osub wszystkowiedzących w jednej dziedzinie nauki

Falka

Najbardziej mnie przeraziło to "osub", co to jest i z czym to się je?

Ghost Rider

Z majonezem, Falko, z majonezem! <wychodzi z przekonania, że jeśli się nie wie, z czym to się je, to się je z majonezem>

Ptaszniczka

A ja wiem doskonale, z czym to się je i oświadczam z dumą, że je się to z musztardą.

Cobitorre

Lekcja angielskiego. Wiem, że zły zapis dialogu, ale tak lepiej się zrozumie :).
D: No co się gapisz?!
Pani: Dawid, uspokój się!
D: Ale proszę pani, on się na mnie gapi!
Jot: Ja się gapię? Ja?
Pani: Dawid, on się na ciebie nie gapił. Lubi cię, to się spojrzał...
*mija chwila*
D: No nie gap się! Co ty chcesz zobaczyc, przecież to samo masz!
Klasa: *głośny śmiech*
Pani: To gdzie on się niby patrzył, że powiedziałeś "przecież to samo masz"? *śmieje się*
Klasa: *głośniejszy śmiech*
D: Tam, gdzie nie trzeba...

Ptaszniczka

Furia

Akwedukt to imię dla pokemona mężczyzny, dla kobietki lepsze byłoby Kanalizacja.

Lia

Oj, pokemon z "Labolatorium" musi mieć na imię Akwedukt. Chociaż przyznam, Kolonoskop też brzmi atrakcyjnie.

kura z biura

A może Autoklaw?

Lucjanna

Gdybym miała pokemona, nazwałabym go Mieczysław.

Raven

Jeśli o mnie chodzi, to faceta - skoro przy sanitariach jesteśmy: Pisuar, a samicę Konstantynopolitańczykowianeczka - takie oryginalne...

Simply Q

Ja bym swojego nazwała Odpływ ^^ A dziewczynkę Kabina Prysznicowa ^^

Ingrid

Ja bym pokemona nazwała Nabuchodonozor lub Napoleon.

*PEARLY

Ptaszniczka

A szkoda, może opowiadanko byłoby trochę ciekawsze...

Lisa

Jak dla mnie imię Pikachu jest przesłodkie. PIKACHU, rządzisz!
[link widoczny dla zalogowanych]
Nasz Pokemon, nasz pan.

Kazuś

Ja wiem, że powódź to ogromne nieszczęście, niemniej jednak rozwaliła mnie na łopatki wypowiedź człowieka, którego podwórko zostało podtopione:
W tamtym roku byłem zalany i w tym roku jestem zalany.

A oprócz tego druga rzecz, która mnie dzisiaj powaliła. Oglądam photobloga studia tatuażu (po obejrzeniu kilku odcinków Miami Ink wzięło mnie na zobaczenie co w Polsce oferują, a poza tym szukam na nim informacji o kosztach różnych przebić), a tam pod notką pytanie zadane przez szesnastolatkę o cenę wytatuowania "Before I'll die". Ja wiem, że Tola ma taki tatuaż, ale litości! Czy naśladowczynie też muszą mieć błąd gramatyczny na nadgarstku?

undeadlily

wprowadzenie: Przyjaciółka wyjechała do Anglii, a wiadomo, jaka tam jest zazwyczaj pogoda.
Znalazła jakieś zdjęcie, na którym jest z koleżankami, a wszędzie pełno śniegu. Rozesłała je znajomym i zapytała, kiedy zostało zrobione. Wszyscy jak jeden mąż odpowiedzieli "wczoraj".
Zgon na miejscu.

Przypominam o moim wypaczonym poczuciu humoru.

Opowiadam przyjaciołom o Dublinie. Jeden się spytał, czy to w Wielkiej Brytanii. Na to drugi przyjaciel: "No co ty, nie wiesz, że Dublin jest dwa kilometry za Gdańskiem?"

Raven

Dziś jest Lany Poniedziałek. Przyjaciółka wyciągnęła mnie na rower. Jeździłyśmy po polach i wioskach, zachwycając się tymi "metropoliami" (wiem, złośliwe). Wypowiadałyśmy się np: o maluchu, jadącym krętą polną drogą - "Ale kaskader!", widząc szkołę i kościół - "Normalnie metropolia!", widząc pojedynczy samochód "Ale tu ruch!" (tak, wiem, też mam dziwne poczucie humoru). Przejeżdżając obok kościoła w Siekierkach, przyglądałyśmy się BMW, driftingującym po parkingu kościoła. Po kilku metrach podjechało dwóch małych buraków na skuterku, polewając nas wodą... ;) Przyznaję, po raz pierwszy oblał mnie nieznajomy, jak zawracali, pomachali nam na pożegnanie. Na szczęście tylko z butelek. Kumpeli tak się spodobało, że ciągnęła mnie po kilku kolejnych wioskach, w poszukiwaniu polewaczy. Szukała ludzi z wiadrami, strażaków z sikawkami... Była zrozpaczona, że nic takiego się nie wydarzyło, więc ciągnęła mnie z powrotem do Siekierek... ;)

Lia

Tak, dzisiaj Lany Poniedziałek. Odkryłam, że cała moja rodzina (łącznie z narzeczonym siostry) to hydrofoby (hydrofobowie?). W dodatku doświadczyłam "focha" siostry po oblaniu jej jakimiś 10 mililitrami wody, i sama nie zostałam nawet ochlapana żadną cieczą.

Tęsknię za utraconym dzieciństwem.

Rinnel

A u mnie chyba wszyscy zapomnieli o Dyngusie. *idzie oblać mamę*

Lisa

Nie martw się. Mnie też nikt dzisiaj nie ochlapał. Moja rodzina przypomniała sobie o tym po obiedzie. Wszyscy uznaliśmy, że lepiej będzie napić się herbatki.

Simply Q

Ja byłam wczoraj oblana, poza wodą, zimna herbatą i oranżadą :P

Szamanka

Ja miałam aż cztery "strzelaniny": Pierwsza z tatą, zanim przyszli goście, druga z kuzynką w czasie obiadu rodzinnego. Potem koło godziny 17 do mojego domu wtargnęli kumple z sikawkami, ledwo zdążyłam przygotować swoją. Poszłam ich odprowadzić na przystanek, gdzie zaatakowali mnie inni znajomi z wielkimi butlami.

Kazuś

Mam konta kilku portalach społecznościowych i raz na jakiś czas musi się napatoczyć jakiś idiota. Panie, panowie, o to podryw na wykształconego, obytego sponsora (przytaczam fragmenty listu):

Falka

Archeologiczne, Kaźmirz. Widać, że bardzo go pasjonują starożytne języki.

Furia

Falka ma rację, to jest stary zapis, kiedy jeszcze nie wyróżniało się graficznie głosek miękkich i funkcjonalnie miękkich. Może to jakiś językoznawca. ;)

	Forum www.antsweet.fora.pl Strona Główna :: Offtopic	Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 13, 14, 15 Następny
Strona 10 z 15