FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj     
Co by tu w życiu robić?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.antsweet.fora.pl Strona Główna :: Edukacja i dziedziny pokrewne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Twoje talenty i zainteresowania są raczej:
Humanistyczne
36%
 36%  [ 14 ]
Matematyczno-fizyczne
10%
 10%  [ 4 ]
Biologiczno-chemiczne
7%
 7%  [ 3 ]
Artystyczne
13%
 13%  [ 5 ]
Sportowe
0%
 0%  [ 0 ]
Jestem prawdziwym człowiekiem renesansu!
31%
 31%  [ 12 ]
Wszystkich Głosów : 38

Autor Wiadomość
Idi
Cytatomiotacz



Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 538
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:30, 22 Wrz 2008    Temat postu:

Nie wiem jeszcze, co będę robić, ale to raczej będzie coś humanistycznego. No jakoś tak mnie ciągnie. Chociaż historii, to akurat nienawidzę, no ale kocham polski.
Tylko teraz, to mam jakąś taką pustkę w głowie, nie chcę na razie o tym myśleć. Chociaż wiem, że kiedyś będę musiała.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
undeadlily
Wszy fotek



Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Cmentarz Rakowicki
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 10:09, 23 Wrz 2008    Temat postu:

U mnie wszystko zmieniało się jak w kalejdoskopie. Na początku chciałam być skrzypaczką, więc w rachubę wchodziła szkoła muzyczna, ale moi "inteligentni" rodzice zignorowali moje pragnienie i wysłali do normalnej podstawówki. W czwartej klasy tejże szkoły zainteresowałam się medycyną sądową, więc zaczęłam się przykładać do nauki biologii. Jednakże szybko porzuciłam ten pomysł. W gimnazjum wykształcił się we mnie zmysł humanistyczny i tym szlakiem podążyłam do liceum, gdzie w drugiej klasie pojawiła się kryminalistyka w kręgu zainteresowań. Chciałam iść na forensic science w Irlandii lub Wielkiej Brytanii, ale moja rodzina jest biedna, a ja nie miałam zamiaru w dzień się uczyć, a w nocy sterczeć na zmywaku, żeby wydolić finansowo. Więc została mi analityka medyczna, czyli biol-chem na maturze. Na forum studentów wszyscy narzekali, że w takim laboratorium zarobi się najwięcej 1500zł, a ja (muszę się przyznać) jestem straszną materialistką, więc przerzuciłam się na farmację. Po pierwszej maturze (biologia 20%, chemia 14%) pozostało mi tylko czekanie do sierpnia (chemia 48%) i farmacja wieczorowa, gdzie 66 tysięcy kosztuje cały cykl nauczania, czyli prawie siedem tysięcy semestr. Przyjaciółka namawiała mnie też na informatykę stosowaną, lecz tam króluje matematyka i fizyka, których nie znoszę. Odpuściłam to sobie i żeby spełnić wygórowane ambicje rodziców i babci, idę na stosunki międzynarodowe, studia europejskie. Wahałam się między studiami wschodnimi, a europejskimi, ponieważ interesuję się strasznie kulturą Dalekiego Wschodu, a i Europa jest mi bliska. Dlaczego odrzuciłam studia wschodnie? Bo przedmiotem nauki był również Bliski Wschód (jestem rasistką i nienawidzę Arabów) oraz Afryka północna.
Żałuję, że nie mam więcej czasu na wybór studiów, bo rok akademicki dla mnie zaczyna się już w piątek, gdyż wybrałam studia niestacjonarne.
Dlaczego niestacjonarne? Ponieważ się przyzwyczaiłam do tego systemu, chodząc do liceum dla dorosłych. Zimowałam w drugiej klasie liceum, gdyż dopadła mnie depresja i z powodu absencji mnie nie przepuścili do trzeciej. Toteż poszłam do liceum, gdzie nie chodziło się codziennie i mogłam się w spokoju leczyć.
Konkluzja: powinno się jak najwcześniej myśleć o swej przyszłości i kurczowo trzymać się planu.
Trochę się rozpisałam, ale mam nadzieję, że nie zanudziłam Was. =D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Furia
Trzecia ręka



Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z uOsiedla
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 12:06, 23 Wrz 2008    Temat postu:

undeadlily napisał:
Konkluzja: powinno się jak najwcześniej myśleć o swej przyszłości i kurczowo trzymać się planu.


Trzeba jednak pamiętać, że nie powinno się popadać w paranoję. Bez studiów można bardzo fajnie zarabiać, nie każdy musi mieć pięć skończonych kierunków. Wystarczy mieć jakąś pasję. Moim zdaniem dobrze jest mieć różnorodne zainteresowania, bo można się potem szybko przestawić.
Miałam w zeszłym semestrze zajęcia z panią magister, którą przytłaczała myśl o tym, że spawacze zarabiają cztery tysiące, a ona nie ;)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata
Tanie Bravo



Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 12:28, 23 Wrz 2008    Temat postu:

Ja od zawsze wiedziałam, że jestem humanistką, Jak byłam młodsza chciałam iść na filozofię, potem marzyłam o malarstwie.
W końcu poszłam na kulturoznawstwo i nie wyobrażam sobie, że mogłabym studiować coś innego.
Nie przejmuje się komentarzami typu "co ty będziesz po tym robić?" bo zawsze się coś znajdzie, a nie zależy mi na tym, żeby mieć dużo kasy. Od przyszłego roku idę na drugi kierunek, chyba na historię sztuki albo filozofię:D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kazuś
Mroczny zaklinacz klawiatury



Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 2177
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Niska

PostWysłany: Wto 12:53, 23 Wrz 2008    Temat postu:

Podobno są ludzie obrotni, którzy po samej filozofii potrafią znaleźć świetną pracę... Dużo zależy od naszego charakteru.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kruczycha
Cholernie Dramatyczny Neseser



Dołączył: 19 Wrz 2008
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 13:45, 23 Wrz 2008    Temat postu:

Mnie się zawsze wydawało, że jestem humanistką. Uwielbiałam czytać książki i rysować. W LO poszłam do klasy biol-chem. Obecnie jestem na V roku studiów przyrodniczych biologia i geologia. Piszę pracę magisterska o mamutach, a konkretnie jest to praca o mineralnej budowie zębów tych zwierzaków. W życiu bym nie przypuszczała, że właśnie tak się potoczy mój żywot. A co będzie w przyszłości nie wiem... Na pewno nie pozwolę na to aby zabiła mnie nuda :) Mam nadzieję, że połączę w pracy zawodowej moje pasje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Czarna Kijana
Japończyk



Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 764
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 16:02, 24 Wrz 2008    Temat postu:

Ja już w przedszkolu odkryłam, że jestem dosyć muzykalnym dzieckiem, więc postanowiłam wtedy zostać piosenkarką, chciałabym śpiewać solo, lub w zespole i w tym marzeniu trwam od czasu gdy byłam 3-letnim brzdącem aż do dziś. w celu, aby lepiej robić to, co lubię ukończyłam szkołę muzyczną pierwszego stopnia, od czterech lat uczęszczam na lekcje śpiewu, a w przyszłym roku spróbuję sie dostać do szkoły muzycznej drugiego stopnia na wokal. Będę próbować ze wszystkich sił wkręcić sie do świata show-biznesu, ale jest to na tyle wątpliwa sprawa, że potrzebowałabym jakiejś asekuracji. Mam też spory talent do języków, zwłaszcza gładko mi idzie z angielskim, bo byłam z nim osłuchana jako mały dzieciak. Poza tym mam też uproszczoną sprawę z wymową dzięki temu, że mam słuch muzyczny, i łatwiej mi powtórzyć to, co słyszę. Mogłabym więc zostać np. tłumaczką. Poza tym mam tez talent plastyczny, na razie rozwinięty chyba całkiem nieźle mimo braku czasu na to zajęcie, mogłabym więc także wykonywać jakieś zajęcie z tym związane.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eye_Gel
Komciopożeracz



Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ze Stumilowego Lasu
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:15, 25 Wrz 2008    Temat postu:

Hmm... Ja jestem jakimś dziwakiem. Lepiej idzie mi w humanistycznych przedmotach, np. matematyki nie lubię. Ale nie mam w ogóle żadnych pomysłów co do mojego przyszłęgo zawodu. Na pisarkę się nie nadaję, nauczycielkę tym bardziej. Interesuję się kosmosem, ale wiem, ze to strasznie trudne, no i matma, fizyka itd. się kłaniają. Ech. Mam jeszcze sporo czasu, więc... Narazie jestem w gimnazjum w klasie językowej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ingrid
Straszny Forum



Dołączył: 20 Lip 2008
Posty: 917
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z mrocznych zakątków Opolszczyzny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:36, 25 Wrz 2008    Temat postu:

Ja też miałam zamiar zająć się astronomią, lecz nie ma z tym związanych żadnych dobrze płatnych zawodów (chyba, że ich nie znam).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mia
Porn



Dołączył: 03 Sie 2008
Posty: 462
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Odwyk dla uzależnionych od internetu
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:20, 26 Wrz 2008    Temat postu:

O, ja przeszłam przez prawdziwe zmiany osobowości. Zaczęłam od zwykłego lekarza, potem na poetkę (nie wierzę - szczyt moich możliwości poetyckich osiągnęłam w wieku lat dziesięciu. Mimo to jednak z jednego wiersza jestem bardzo zadowolona), pisarką (mam na swoim koncie kilka naiwnych, niedokończonych książeczek). Tak poważniej interesowałam się astronomią, szczególnie czarnymi dziurami i gwiazdami. Toteż chciałam zostać astronomem. Od roku natomiast planuję psychologię, ewentualnie psychiatrię i być może przy tym pomyśle już zostanę. Po prostu interesuje mnie psychika ludzka.

Nie planowałam chyba tylko zostanie matematykiem, bo płonę nienawiścią do liczb i tym podobnych. Cóż za ironia, że wylądowałam w klasie matematyczno-informatycznej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Skrzydlata
Creazy Nastolatka



Dołączył: 03 Lip 2008
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dawno, dawno temu, za siedmioma blokami i siedmioma ulicami pewego miasta mieszkała sobie...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 19:36, 27 Wrz 2008    Temat postu:

Ze mnie jest człowiek ścisły jak z galaretki barszcz czerwony. Z fizyki , chemii i matematyki potrafię napisać takie abstrakcje, że moi nauczyciele nie mogą wyjść z podziwu, jak też można być takim oszołomem matematyczno-fizycznym. Biologii po prostu nie lubię, chociaż jest łatwa. Nauczyć się na pamięć, nie ma nic do kombinowania.
Humanistyka? Jakąś szczególną miłością nie pałam, ale z polskiego i historii mam piątki, odrobinę słabiej z wosem. Mówiąc krótko: Nie. Nie planuję przyszłości związanej z żadnym z tych przedmiotów.

Uwielbiam historię sztuki, ale nigdy w życiu nie będę jej studiować - samobójcą nie jestem.
O muzyce nie wspominając. Mam niedosłuch, zwyczajnie więc nudzi mnie zapamiętywanie tego całego C-dur, D- dur.

Jako że jestem w Ogólnokształcącej Szkole Sztuk Pięknych (OSSP) na poziomie gimnazjalnym - mam talent plastyczny i przedmioty związane ze sztuką sprawiają mi czystą przyjemność. Wiedzę, techniki, ruchy chłonę wszystko jak gąbka.
Malarstwo i Rysunek jest przedmiotem, na który czekam z utęsknieniem cały tydzień. Te trzy godziny pracy w skupieniu - ołówkiem, pędzlem, węglem, kredą, piórkiem lub pastelami odprężają mnie. Jednocześnie mam dużo zabawy, bo lekcjom towarzyszy ogólna wesołość, każdy potrafi się śmiać z własnych błędów. Równie uwielbianym przedmiotem są Podstawy Projektowania - Wtedy mogę maksymalnie wykorzystać własną wyobraźnię, oryginalność, styl, lub coś, w czym jestem dobra. W tym roku mój projekt, Rolla - nareszcie dostała się na wystawę. Kolejny przedmiot, rzeźba - jest najciekawszy, chociaż pewnie dlatego, że dopiero zaczynam. Fascynują mnie konstrukcje rzeźby, druty, pręty, kantówki, podstawy, nożyki i to wszystko, czym pracuję.
Wprost nie mogę się doczekać przyszłego roku, kiedy nareszcie będę mogła wyjechać na plener malarski. Pali mnie też ciekawość nowych przedmiotów: fotografia i film, sztuka stosowania i reklama wizualna, które będę miała w przyszłym roku.

Z tego wszystkiego łatwo można się domyślić: moje plany na przyszłosć są mocno związane z moją szkołą. Po skończeniu sześcioletniej OSSP, zamierzam zdawać na Akademię Sztuk Pięknych.

Lubię sobie tworzyć na wsztystkie sposoby. Kolczyki, wisiorki, anime na całą ścianę, rysuki na torbie, w zeszytach, na własnych dłoniach, spodniach. To jest fajne!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kruczycha
Cholernie Dramatyczny Neseser



Dołączył: 19 Wrz 2008
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 20:37, 27 Wrz 2008    Temat postu:

Wierze, że możesz nie lubić nauk przyrodniczych. Powiem Ci, że biologia jest łatwa choć nie zawsze. Wykucie na pamięć materiału to nie wszystko. Piszę to z całą odpowiedzialnością. Nauka na pamięć choćby kilkunastu łaciński nazw gatunków roślin czy ustaw o ochronie środowiska jest nieunikniona, ale kiedy już tak siedzisz nad książką i wydaje Ci się, że głowa zaczyna puchnąć od nadmiaru informacji powoli doznajesz olśnienia. Otwiera się w głowie jakaś klapka i rozumiesz wszystko... Oczywiste staje się dlaczego produktem ubocznym fotosyntezy jest tlen albo dlaczego spadek liczebności ptaków owadożernych może stać się przyczyną katastrofy ekologicznej w zbiorowisku leśnym. To tak jakby natura ujawniła Ci jeden z sekretów, którego strzegła przez miliony lat. Zaczynasz też lepiej rozumieć samego siebie i swoje miejsce na Ziemi. To wspaniałe uczucie i każdemu życzę, aby kiedyś mu się coś takiego przytrafiło. Zdaję sobie sprawę, że piszę to trochą jak jakaś nawiedzona fanatyczka, ale wierzcie mi to szczera prawda, znam to wszystko z autopsji.

Poza tym jeśli ktoś decyduje się wiązać swoją przyszłość z naukami przyrodniczymi, także fizyka czy, jak Ingrid, astronomią, musi pamiętać, że w tym zawodzie ważna jest umiejętność wykorzystanie informacji i połączenia w logiczną całość. W ten sposób można zrozumieć otaczający nas świat i prawa nim rządzące.

Wszystko to nie przeszkadza dawać upust swej humanistycznej pasji i dyskutować, o książkach, filmach, muzyce czy pisać felietony na własną stronę internetową. Lub jak aŁtoreczki spuścić ze smyczy swą zupełnie dziką i nieokiełznaną wyobraźnię.... Grrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr.............. :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kazuś
Mroczny zaklinacz klawiatury



Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 2177
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Niska

PostWysłany: Sob 22:37, 27 Wrz 2008    Temat postu:

Kruczycha co się logicznie da zapamiętać, to się da. Niestety nie wszystko. Ja zawsze na sprawdzianach z biologii mam właśnie te logiczne aspekty. Typowo pamięciowych raczej nie...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kruczycha
Cholernie Dramatyczny Neseser



Dołączył: 19 Wrz 2008
Posty: 200
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:41, 27 Wrz 2008    Temat postu:

Dokładnie! Pamiętam moją rozpaczliwą i straszną walkę z nazwami gatunków roślin z poszczególnych rodzin. Ale zadania na kombinowanie są zawsze najfajniejsze :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Skrzydlata
Creazy Nastolatka



Dołączył: 03 Lip 2008
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dawno, dawno temu, za siedmioma blokami i siedmioma ulicami pewego miasta mieszkała sobie...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 19:35, 28 Wrz 2008    Temat postu:

Ja tak mam z fizyki, jeśli chodzi o teorię. Mogę się tekstu nauczyć słowo w słowo na pamięć, i na nic mi się to nie zda, jeśli nie rozumiem tego, co czytam. Biologię mi łatwo zapamiętać, i nie mówię o nazwach łacińskich roślin, albo jakichś tam chorób. Zapamiętam, tylko jeśli w pełni rozumiem, o co chodzi. Chociaż, w pierwszej klasie ginazjum udało mi się biologię połączyć ze sztuką. Otóż, czując, że wszystkie nazwy kości mogą mi na klasówce sprytnie umknąć, albo zapomnę nazwy któregoś tam stawu - Po prostu narysowałam szkielet człowieka, i dzięki tej pracy na brystolu, nauczyłam się nazw biologicznych, a także zapamiętałam na przykład każdą najmniejszą kość dłoni, stopy, lub detaliczną budowę kości ogonowej poprzez rysunek. Dziwne, prawda? Ale działa. W obie strony, bo ta wiedza przydała mi się teraz, kiedy rysujemy ludzi - np. umiem narysować stopę lub dłoń , czaszkę z danej perspektywy, bez patrzenia na nią. Tak samo, budowa mózgu, serca, płuc - pamiętam, bo wiem jak to narysować, co gdzie i jak.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hagath
Łup Grzebać



Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Wto 21:38, 30 Wrz 2008    Temat postu:

Gdy byłam mała, uparcie twierdziłam, że będę rolnikiem.
Kształcę się humanistycznie, bo od początku mojej edukacji jasne było, że to idzie mi najlepiej. Przeszłam fazy marzeń o dziennikarstwie, aktorstwie, psychologii, a ostatecznie wylądowałam na typowo hobbystycznych studiach. Bo gdzież może pracować pani etnolog...
Od deklaracji "będę rolnikiem" minęło piętnaście lat, a ja dochodzę do wniosku, że... właśnie nim zostanę ^^ A konkretniej chciałabym prowadzić gospodarstwo agroturystyczne o jakiejś nietypowej ofercie. Plany podboju świata w ten sposób snuję co wieczór, ale jeszcze nie mam konkretów. Jakieś pomysły?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kazuś
Mroczny zaklinacz klawiatury



Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 2177
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Niska

PostWysłany: Wto 21:44, 30 Wrz 2008    Temat postu:

Krzysiek chciał być pasterzem. Namawiał rodziców do hodowania krowy na balkonie. I był bardzo zawiedziony jak się dowiedział, że szkoła, którą nam za płotem wybudowali to gimnazjum, a nie szkoła pasterska.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hagath
Łup Grzebać



Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Wto 21:48, 30 Wrz 2008    Temat postu:

Krowa balkonowa. To jest myśl! Ale mam nadzieję, że całkiem nie podcięliście mu skrzydeł i pozwoliliście przynajmniej na kilka owiec w doniczce?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kazuś
Mroczny zaklinacz klawiatury



Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 2177
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Niska

PostWysłany: Wto 21:55, 30 Wrz 2008    Temat postu:

Na wakacjach kiedyś na wsi uczył się krowę paść...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Furia
Trzecia ręka



Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z uOsiedla
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:07, 30 Wrz 2008    Temat postu:

Dzięki krowie moja wychowawczyni z technikum została polonistką! Do końca życia nie zapomnę, jak nam opowiadała, że chodziła z krową na łąkę i tam czytała książki. Można powiedzieć, że to zwierze sprowadziło ją na manowce ;)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ptaszniczka
Anioł Struś



Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1331
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Górna półka działu "Koszmary".

PostWysłany: Czw 10:28, 02 Paź 2008    Temat postu:

Krowa na balkonie!
Przed chwilą cała klasa spojrzała na mnie, jakbym była głupia. Muszę się nauczyć ciszej śmiać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wampirzyca
Strashny HistoRyjek



Dołączył: 29 Wrz 2008
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:45, 03 Paź 2008    Temat postu:

Ja od zawsze lubiłam pomagać i tłumaczyć rożne rzeczy innym. Mam na koncie kilka sukcesów w tej mierze. Kilka lat temu przyszedł mi do głowy pomysł, żeby zostać nauczycielką, ale czy to naprawdę chce robić w życiu? Nie wiem.
Wybór profilu nie przyszedł mi łatwo. Lubiłam chemię i fizykę. Biologię i matematykę już nie bardzo. Niestety nie miałam wystarczającej ilości punktów, żeby dostać się do takowej klasy. Zaznaczyłam więc mat-fiz i bio-chem. Dostałam się do tego drugiego. Na razie mi się podoba, ale jeszcze chyba za wcześnie żeby oceniać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miyu
Creazy Nastolatka



Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Cross Academy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:05, 02 Lis 2008    Temat postu:

Hmmm, jak miło widzieć, że nie tylko ja jestem pogmatwana XD.
Akurat powinnam się szykować na poniedziałek by jechać na uczelnie do Szczecina.
Siedzę w Londynie i szykuję się do pracy.
Zrobiłam przerwę między liceum a studiami, na prośbę rodziców.
Zawsze miałam ciągoty do fryzjerstwa, a tu akurat znalazłam pracę w Scissors Palace na Notting Hill.
Wracam w marcu i jak się złapię w termin, to później do Warszawy na kurs fryzjerstwa i jak się uda wizażu.
Później będę szukała pracy w Szczecinie. W wrześniu zacznę studia.
Zakiełkowało, we mnie marzenie, bycia pisarką.
Z doświadczenia też wiem, że z marzeniami trzeba ostrożnie. Zawsze chciałam być w liceum sportowym, po ukończeniu tego liceum, sport jest mi delikatnie obojętny, a na zawody patrzeć nie mogę.
Rodzice już mi ogłosili, że nie będą mnie utrzymywać jak wrócę. Będę musiała się wysilić, bo chcę studiować dziennie Filologię Polską na Uniwersytecie Szczecińskim.
Wcześniej była: kosmetologia- Poznań (którą ukończyła siostra mojej przyjaciółki) tylko ja nieznosze przedmiotów ścisłych jak chemia, japonistyka- Poznań ( z przyczyn finansowych poza moim zasięgiem). IKF- Szczecin (Instytut Kultury Fizycznej) odpada. Ewntualnie jakbym BARDZO musiała, to bym wybrała AWF (Akademia Wychowania Fizycznego) w Gorzowie.

Nie wiem jak to zrobię, tzn studiowac dziennie i pracować w weekendy. Najlepiej jako fryzjerka.
Witamy w dorosłym życiu *wisielczy uśmiech*


Ostatnio zmieniony przez Miyu dnia Nie 23:10, 02 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Falka
Psychopatyczna Mangusta



Dołączył: 24 Maj 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z czeluści Tartaru
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:13, 03 Lis 2008    Temat postu:

Przestrzegam (po raz kolejny) przed jedną z wykładowczyń na Filologii w Szczecinie. (Tatiana bodajże się nazywa). Wredna jędza i mało kto u niej zalicza.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ktosza
Porn



Dołączył: 13 Wrz 2008
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: somewhere over the rainbow...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:55, 03 Lis 2008    Temat postu:

Miyu - w Gorzowie? To moje rodzinne miasto :) Czyżbyś pochodziła z tych okolic, czy AWF w Gorzowie wyróżnia się czymś specjalnym? ^^
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miyu
Creazy Nastolatka



Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Cross Academy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:27, 03 Lis 2008    Temat postu:

Falko, zaryzykuję, innego wyboru nie mam. Zawsze miałam skłonności do kamikaze. O_o"

Ktosza, mój dobry kolega tam studiuje i ponoć jest fajnie, ale idę na Filologię. Z sportem mam złe wspomnienia (oprócz docenienia mnie pod koniec liceum).
A pochodzę z Stargardu Szczecińskiego, który znajduję się dwadzieścia kilometrów (albo i więcej O_o") od Szczecina.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Furia
Trzecia ręka



Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z uOsiedla
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:46, 03 Lis 2008    Temat postu:

Każdy wydział ma swojego negatywnego bohatera. U nas jest to kobieta z gramatyki historycznej. Jakoś egzamin u niej zdałam więc się da ;)
Powodzenia przyszła filolożko!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raven
Mafija



Dołączył: 10 Paź 2008
Posty: 443
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Swarzędz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:53, 03 Lis 2008    Temat postu:

Powodzenia. A ja planuję iść do WAT-u (Wojskowa Akademia Techniczna). Tylko, że nie przeżyję długo w Warszawie, bo jeżeli zamierzam do syrenki przytwierdzić szalik Lecha i zrobic parę rundek wkoło rynku w ucieczce przed kibolami Legii, to może być ciężko...
Chociaż nie! W ten sposób poprawię swoją kondycję fizyczną i się na pewno dostanę! I zemsta kibicowska i poprawa szans na studia... Że też wcześniej o tym nie pomyślałam... :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kazuś
Mroczny zaklinacz klawiatury



Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 2177
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Niska

PostWysłany: Pon 21:55, 03 Lis 2008    Temat postu:

Prawie jak biznesplan Raven:). Tylko jeszcze lepsze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Falka
Psychopatyczna Mangusta



Dołączył: 24 Maj 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z czeluści Tartaru
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:58, 04 Lis 2008    Temat postu:

Miyu, ja tylko przestrzegam. Chociaż możesz na nią nie trafić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.antsweet.fora.pl Strona Główna :: Edukacja i dziedziny pokrewne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
     www.antsweet.fora.pl: Przyległość blogowa.     
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group   c3s Theme © Zarron Media
Regulamin