FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj     
Offtop (nie)kontrolowany
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 73, 74, 75 ... 101, 102, 103  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.antsweet.fora.pl Strona Główna :: Offtopic
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Szapi
Japończyk



Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 775
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ale że co?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:00, 25 Wrz 2009    Temat postu:

Kazuś, ja tam zawsze chciałabym mieszkać w akademiku/internacie, chociaż wielbię mój domek pod niebiosa. Co do pakowania - jak już będziesz musiała wychodzić, to samo się zrobi, a jak czegoś zapomnisz, to przecież poczta, te sprawy i będzie ok. Poradzisz sobie, a zawiecha się zdarza niezależnie od sytuacji, przynajmniej mi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Furia
Trzecia ręka



Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z uOsiedla
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:41, 25 Wrz 2009    Temat postu:

Kiedy ja się wyprowadzałam, to spakowałam się w pięć minut. No, może przesadzam, ale szybko. Nie myśl o tym, jak o wyprowadzce na swoje, bo to nie do końca tak. Pewnie będziesz wracała na weekendy, a tak w ogóle to wpadniesz w wir nauki i nie będziesz miała czasu na smucenie się.
Szapi, akademik to wcale nie jest takie super miejsce. Musisz ubrać buty, żeby pójść do toalety. ;)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szapi
Japończyk



Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 775
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ale że co?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:47, 25 Wrz 2009    Temat postu:

Super miejsce, nie zniechęcisz mnie ;)

Btw "ubrać buty"? Poprawnie czy niepoprawnie? Mnie razi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Falka
Psychopatyczna Mangusta



Dołączył: 24 Maj 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z czeluści Tartaru
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:55, 25 Wrz 2009    Temat postu:

Chyba założyć. Ale ja nie jestem humanistą... I nie jakiś przytyk, zaczęłam uwielbiać to wytłumaczenie po naszym przedstawieniu na obozie integracyjnym ("nie wiemy, czy w bitwie pod Grunwaldem była husaria, przykro nam, ale nie jesteśmy humanistami").

Ja mam opcję wynieść się z domku już teraz - w pierwszej liceum, bo dojazdy mnie męczą strasznie. Do domu często i gęsto wracam po dwunastu godzinach nieobecności, a potem jeszcze nauka i nauka. W środy jestem tak zmęczona, że w czwartek rano wypijam trzy kawy i tylko adrenalina związana z lekcją chemii jest w stanie mnie jakoś otrząsnąć z tego stanu. A jakaś stancja, w ostateczności bursa w Szczecinie byłaby ogromnym wybawieniem.


Ostatnio zmieniony przez Falka dnia Pią 20:00, 25 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szapi
Japończyk



Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 775
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ale że co?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:03, 25 Wrz 2009    Temat postu:

Wiecie co, to jest dziwne. Czemu w człowieku zawsze siedzi jakaś taka przekora, że zawsze chcemy mieć to, czego akurat nie mamy? Tak jak z tymi wyjazdami z rodzinnego gniazdka. Ja po tym roku szkolnym idę do liceum i już wybieram sobie liceum pod tytułem GDZIEŚ DALEJ, żeby choć odrobinę wyrwać się z tego mojego miejsca. I tu kolejna dziwna rzecz, mieszkam w stolicy, z czego ja chcę się wyrywać?!
Ale miałam na inny temat... Chodziło mi o to, że tak jest często, że ten kto ma kręcone włosy, chciałby mieć proste i na odwrót, że za wszelką cenę chcemy uważać, że inni mają lepiej, czy coś...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Falka
Psychopatyczna Mangusta



Dołączył: 24 Maj 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z czeluści Tartaru
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:10, 25 Wrz 2009    Temat postu:

Ja nie miałam takiej wewnętrznej przekory. Lubię mój dom, to że mam ciepłe łóżko i jak wracam, zawsze jest coś w lodówce, bo dziadek coś kupi albo mama. Do LO w innym mieście poszłam tylko dlatego, że jest dobre... bardzo dobre raczej.
W innych wypadkach jakoś też tej przekory nie widzę często. Kiedyś chciałam mieć kręcone włosy, chociaż mam proste jak drut. Ale teraz nie zamieniłabym ich na żadne inne. Bo z kręconych włosów nie można zrobić irokeza w tak szybkim czasie.
Jakoś nie zdarza mi się 'wybrzydzać', bo cieszę się tym, co mam. No może podświadomie chcę czegoś innego, ale to jest chyba normalne, prawda?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Furia
Trzecia ręka



Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z uOsiedla
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:11, 25 Wrz 2009    Temat postu:

Szapi, nie do końca niepoprawne, bo to regionalizm, powinno być założyć buty, ostatnio doszłyśmy do tego z Kazuś, ale nie zawsze o tym pamiętam, szczególnie przy luźniejszych rozmowach.

W akademiku pomieszkiwałam i swojego zdania nie zmienię. Na pewno mieszkałaś w innym akademiku niż ja i tam były inne zwyczaje, ale jak o 3 rano, jakiś koleś siada Ci pod drzwiami i brzędoli na gitarze, a Ty masz następnego dnia kolokwium, to można dostać kur... Szczególnie, że na moją prośbę o zmianę lokalizacji usłyszałam, że mam wyluzować. Argh! Było wiele innych historii, po prostu kiedy mieszkasz gdzieś, to chciałabyś to miejsce traktować chociażby jako namiastkę domu, a nie jako wieczna imprezownię.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szapi
Japończyk



Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 775
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ale że co?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:14, 25 Wrz 2009    Temat postu:

Furia, ok, tak tylko pytałam ;)

Ja w żadnym nie mieszkałam, ale akademik kojarzy mi się po trochu właśnie z imprezownią, luzem i wesołą, chociaż trochę pomyloną i męczącą atmosferą. Co mi się nawet podoba.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Furia
Trzecia ręka



Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z uOsiedla
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 20:19, 25 Wrz 2009    Temat postu:

To jest fajne, jak przychodzisz do kogoś, imprezujesz i wychodzisz, ale jak masz tam mieszkać, to nie jest tak różowo. Oczywiście da się przeżyć, można sobie znaleźć swój własny azyl. Ja miałam z tym problem, bo dla mnie przestrzeganie zasad, jest naturalne, niestety, zdaję sobie sprawę, ze jestem w mniejszości.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Magdolińska
Parszywy Promenad



Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 188
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:20, 25 Wrz 2009    Temat postu:

Kazuś, spokojnie, dobrze będzie. Ja byłam w tym roku na kursie językowym w Anglii i mieszkałam u obcych ludzi. Na początku było ciężko, a potem się przyzwyczaiłam i chętnie bym się tak w ogóle przeniosła. :) A jak pakowałam walizkę na trzy tygodnie, to rodzice musieli na nią siadać, żeby się zapięła. I się udało. Walizka wytrzyma wszystko. Dasz sobie radę ze wszystkim, z pakowaniem, z przeprowadzką.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kazuś
Mroczny zaklinacz klawiatury



Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 2177
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Niska

PostWysłany: Pią 22:20, 25 Wrz 2009    Temat postu:

Wiesz Furio, wiem, że to jeszcze nie do końca jest "na swoje", ale z tym przyjeżdżaniem na weekendy może być różnie. 10h w autobusie i 60zł to spora cena za niecałe dwa dni w domu. Trochę się tego akademika obawiam, ale niestety nie bardzo miałam wybór, bo dziewczyny, z którymi miałam wynajmować mieszkanie mnie wystawiły.
Jeśli chodzi o warunki w tym konkretnym akademiku, to wygląda to lepiej niż to, co widziałam na politechnice lubelskiej dwa lata temu. Wiem, że były tam budynki wyremontowanie i nie, w wyremontowanych nie byłam, ale te niewyremontowane... Cóż, to co zobaczyłam po otworzeniu pokoju bardzo miło mnie zaskoczyło. Cudów nie ma, ale jest znośnie. A jeśli chodzi o hałas i imprezy, to jutro idę kupić stopery:).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Furia
Trzecia ręka



Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z uOsiedla
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:29, 25 Wrz 2009    Temat postu:

No to rzeczywiście nie za wesoło, myślałam, że masz bliżej i taniej do domu. Są różne akademiki, ja pomieszkiwałam w wyremontowanym z przyzwoitymi warunkami, ale budynek dalej było niezbyt ciekawie, znajomy miał rurę z toalety w szafie. Kraków to nie jest przeciętne miasto więc na pewno nie będziesz się nudzić.
Aha, najgorsze hałasy od poniedziałku do niedzieli robili studenci zaoczni, studenci dzienni nie mieli zawsze czasu na imprezy, zaoczni wręcz przeciwnie, ale były to szczególne indywidua, które mieszkały tak daleko, że bardziej opłacało im się mieszkać w akademiku niż dojeżdżać na zjazdy. Nie pytajcie mnie jakim cudem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kazuś
Mroczny zaklinacz klawiatury



Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 2177
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Niska

PostWysłany: Pią 22:32, 25 Wrz 2009    Temat postu:

Wiesz, ja mieszkam w akademiku z wydziałem mechanicznym, który nie bardzo ma się czego uczyć, więc słyszałam, że ciągła impreza. Zobaczymy jak będzie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Furia
Trzecia ręka



Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z uOsiedla
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:38, 25 Wrz 2009    Temat postu:

Nie ma co się negatywnie nakręcać, zobaczysz co będzie. Czekamy na relację.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kazuś
Mroczny zaklinacz klawiatury



Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 2177
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Niska

PostWysłany: Pią 23:39, 25 Wrz 2009    Temat postu:

Jejku, a jakby tego wszystkie było mało to chyba Szara jest chora (starszy kot). Przespała dzisiaj cały dzień, nie wstawała nawet żeby zjeść, jak próbowałam z nią porozmawiać to warczała... Nie jest już młoda, więc bardzo mnie to martwi. Stara też na dobrą sprawę nie jest, ale boją się o nią. Zmieniałam szkoły, znajomych, chłopaków, a ona zawsze była ze mną... Niby mam jeszcze teraz Wiewiórkę, ale ona jest głupia. Słodka i kochana, ale głupiutka równocześnie. A Szara to kompletnie inna sprawa, charakterek strasznie mocny i nieokiełznany. Dogadujemy się niesamowicie, umiemy się kłócić, ale również godzić. Trudno to opisać, ale czasem jedna z nas prowokuje drugą, kot zaczyna na mnie warczeć i mnie bić łapą, ja na nią krzyczę i na przykład głaszczę tak jak nie lubi, po czym nagle przestajemy, ona wchodzi mi na kolana i zaczyna się tulić. Bo my mamy potrzebę powalczyć, ale również nie chowamy do siebie urazy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rinnel
Straszny Forum



Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 925
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 8:54, 26 Wrz 2009    Temat postu:

Jej, jakie to słodkie. Zazdroszczę Ci dwóch kotów. Moja kotka odeszła pod koniec maja, po długiej chorobie. Ale to cudowne, mieć takie kontakty z kotem. Udało mi się przekonać rodziców i nowy kotek przyjedzie jutro. Ma miesiąc i nie jest pewne czy to samczyk czy samiczka. Myślisz, ze da się wychować zwierzaka tak, żeby nie drapał mebli i w ogóle?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kazuś
Mroczny zaklinacz klawiatury



Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 2177
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Niska

PostWysłany: Sob 10:24, 26 Wrz 2009    Temat postu:

Zależy co rozumiesz przez "i w ogóle", bo drapać coś kot musi. Fotele takie komputerowe zazwyczaj są obite materiałem "kotoodpornym", który się nie niszczy. Nam się nie udało kompletnie oduczyć Szarej drapania mebli, ale robi to tylko wtedy, gdy chce zrobić na złość. Bestia mała. Po stołach nie chodzi, po firankach się nie wspina, załatwia się tylko do kuwety, nie ucieka z domu... Nie jest źle. Tylko wychowując kota trzeba być konsekwentnym i nie dać mu się zdominować, bo kot, który poczuje, że nie masz na tyle charakteru, by go ustawić tak jak Ty chcesz, zaraz to wykorzysta i to on Ciebie wytresuje.
Szara jest chora na anginę. Podobno nic poważnego, łatwo można wyleczyć zastrzykami.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rinnel
Straszny Forum



Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 925
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:58, 26 Wrz 2009    Temat postu:

To dobrze, że z kotkiem okej.

Drapak kot na pewno dostaje, a włosianą wycieraczkę przed drzwiami też może drapać do woli, zależy nam, żeby skórzanych kanap nie drapał i krzeseł. Załatwiania się do kuwety jest nauczony. Na stół może sobie czasem wleźć, o ile obrusów nie pozaciąga. No, na firanki wiadomo zakaz zupełny. I żeby nie uciekał, wiadomo czemu. Nie mam zbyt dużej wiedzy o wychowywaniu kotów, więc chciałabym wiedzieć jak nauczyć kota, że tego nie wolno...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kazuś
Mroczny zaklinacz klawiatury



Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 2177
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Niska

PostWysłany: Sob 14:10, 26 Wrz 2009    Temat postu:

Spryskiwaczem:) Takim zwykłym z wodą. Jak robi coś złego psiknąć w pysk i raz dwa się nauczy.Po firankach żaden z nasz kotów nigdy nie chodził, po choince jedynie. A kot wykastrowany/wysterylizowany bardziej trzyma się domu i mnie ucieka. U kocurków od razu odpada wtedy problem znaczenia terenu. A jeśli kot ma równocześnie czarne i rude, to na 100% jest to kotka. Nie wiem skąd bierzesz tego kotka, jeśli z domu, gdzie nie wychodził i nie miał kontaktu z kotami wychodzącymi to takie problemy ominiesz, ale kot może mieć: pchły i/lub świerzbowca. Pchły widać na futerku, albo ich odchody, a świerzbowiec siedzi w uszach, jak kot ma brudne uszy w środku, to znaczy, że świerzbowiec. Oprócz tego kota i domowników trzeba regularnie odrobaczać. Bo koty bardzo łatwo łapią robaki, a jak śpią w łóżkach i tak dalej, to łatwo od nich złapać.
Dobra, ja idę się pakować:).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rinnel
Straszny Forum



Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 925
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:26, 26 Wrz 2009    Temat postu:

Dzięki wielkie! Naprawdę, bardzo wdzięczna jestem. Czarne i rude jednocześnie? Masz namyśli pod ogonem? Nie wiem, weterynarz twierdził, że kot, ale babka mówi, że jest to jej dwudziesty któryś kot i zdaje jej się, że to jednak kotka. Szczerze powiedziawszy wszystko mi jedno, ale jak kotka to nawet lepiej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kazuś
Mroczny zaklinacz klawiatury



Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 2177
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Niska

PostWysłany: Sob 14:45, 26 Wrz 2009    Temat postu:

Nie pod ogonem tylko na futrze, bo kolor futra jest cechą sprzężoną z płcią u kota. Kotki są zazwyczaj większymi pieszczochami, ale chyba są bardziej nieposłuszne równocześnie. Poza tym wiele kotów, gdy kończy kilka miesięcy zaczyna źle reagować na krowie mleko (biegunka), a koty karmione surowym mięsem są trochę bardziej agresywne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rinnel
Straszny Forum



Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 925
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:53, 26 Wrz 2009    Temat postu:

O karmieniu trochę wiem. A jeśli kot jest czarny, poprószony bielą i ma niebieskie oczy, to jak myślisz?

Ostatnio zmieniony przez Rinnel dnia Sob 14:58, 26 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lia
Hory Bloguś



Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 338
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z daleka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 14:58, 26 Wrz 2009    Temat postu:

Kazuś napisał:
Nie pod ogonem tylko na futrze, bo kolor futra jest cechą sprzężoną z płcią u kota.


Świat mnie zaskakuje. Naprawdę?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kazuś
Mroczny zaklinacz klawiatury



Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 2177
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Niska

PostWysłany: Sob 15:09, 26 Wrz 2009    Temat postu:

Występowanie białego jest uwarunkowane miejscową mutacją genową. A skąd sie bierze szary to nie wiem. Lia genetyka to jest jedyna dziedzina biologii, którą uwielbiam, bo logiczna aż do bólu. A to, że gen jest sprzężony z płcią oznacza, że informacja o kolorze sierści znajduje się na chromosomie płciowym X. Ta informacja, może brzmieć: czarny lub rudy. Jako że kotka ma XX, to na jednym X może być czarny, a na drugim rudy - wtedy kot jest dwukolorowy. Kocur ma genotyp XY, Y jest genetycznie puste, więc nie może być równocześnie czarny i rudy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lia
Hory Bloguś



Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 338
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z daleka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:20, 26 Wrz 2009    Temat postu:

Przekonałaś mnie. A chyba nawet kiedyś coś o tym słyszałam.

EDIT: też lubię genetykę ;)


Ostatnio zmieniony przez Lia dnia Sob 15:21, 26 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rinnel
Straszny Forum



Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 925
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:32, 26 Wrz 2009    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

A ten kot, to tak na oko...?


Ostatnio zmieniony przez Rinnel dnia Sob 15:34, 26 Wrz 2009, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Furia
Trzecia ręka



Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z uOsiedla
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:36, 26 Wrz 2009    Temat postu:

Tak na moje oko, to jest słodki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kazuś
Mroczny zaklinacz klawiatury



Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 2177
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Niska

PostWysłany: Sob 15:36, 26 Wrz 2009    Temat postu:

Tak na to to jest kot. Domowy na dodatek. I pisząc kot nie mam na myśli kocura. Od boku nic nie powie. A jak weterynarz i hodowca mają różne zdanie, to warto poczekać trochę, tak z miesiąc przynajmniej, to sytuacja powinna się wyklarować.
Zginął mój kochany kalkulator. Bez niego się nie wyprowadzam! Mam poważne podejrzenia, że Krzysiek go gdzieś u siebie w pokoju przetrzymuje... Ale on się nie przyznaje i nie chce mu się szukać.


Ostatnio zmieniony przez Kazuś dnia Sob 15:40, 26 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szapi
Japończyk



Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 775
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ale że co?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:56, 26 Wrz 2009    Temat postu:

Furia napisał:
Tak na moje oko, to jest słodki.

Kurczę, czytam to tak powoli, od góry, przewijam... Wchodzę w tą fotkę, potem wracam tutaj i już zjeżdżam dalej, żeby napisać to samo, patrzę i mnie wyprzedziłaś. Dokładnie słowo w słowo to samo chciałam napisać [;
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Furia
Trzecia ręka



Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z uOsiedla
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:57, 26 Wrz 2009    Temat postu:

To był przekaz myśli!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.antsweet.fora.pl Strona Główna :: Offtopic Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 73, 74, 75 ... 101, 102, 103  Następny
Strona 74 z 103

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
     www.antsweet.fora.pl: Przyległość blogowa.     
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group   c3s Theme © Zarron Media
Regulamin