FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj     
Lektury
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.antsweet.fora.pl Strona Główna :: Edukacja i dziedziny pokrewne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mia
Porn



Dołączył: 03 Sie 2008
Posty: 462
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Odwyk dla uzależnionych od internetu
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 11:55, 26 Paź 2008    Temat postu: Lektury

Jakie przerabialiście lektury? Które Wam się podobały, które mniej? Ogółem - wszystko o lekturach szkolnych.

W podstawówce znaczna większość podobała mi się. Począwszy od "Rogasia z Doliny Roztoki" poprzez "Dzieci z Bullerbyn" i "Anię z Zielonego Wzgórza". Nie podobały mi się tylko nowele Bolesława Prusa i "Dywizjon 303".

W tym roku gimnazjum zaczęłam od "Krzyżaków", i muszę przyznać, że dla mnie są tak skrajnie nieciekwi, że pierwszy raz w życiu jestem zmuszona przecież opracowanie książki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kazuś
Mroczny zaklinacz klawiatury



Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 2177
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Niska

PostWysłany: Nie 12:22, 26 Paź 2008    Temat postu:

Oj dużo omawiałam różnych rzeczy.
Kocham "Pana Tadeusza", o czym już nieraz wspominałam. "Lalka" bardzo mi się podobała. I na pewno wiele innych.
"Krzyżaków", "Potop" i "Cierpienia młodego Wertera" strawiłam tylko dzięki wersji audio. Przeczytać tego nie miałabym siły.
Ostatnio nie mam czasu czytać lektur i bardzo z tego powodu boleję. Zaczynam czytać "Nad Niemnem", przeczytam może 20 stron i wtedy okazuje się, że "Nad Niemnem" właśnie kończymy omawiać, a za dwa dni zaczynamy czytać "Potop", więc zaczynam "Potop", przeczytam kawałek a tutaj już dawno "Potop" i kilka jakichś nowel za nami i właśnie zaczynamy "Zbrodnię i karę". Koszmar.
W tym roku omówiliśmy:
- Lalkę
- Potop
- Nad Niemnem
- Zbrodnię i Karę
- Szkice węglem
- Glorię Victis
- Mendel Gdański
- Kamizelkę
A od wtorku zaczynamy "Wesele". I kiedy my, biol-chem, mamy to czytać i jeszcze do matury się przygotować? Nie ma szans żebyśmy to przeczytali.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kura z biura
Cool dzieciak z subkultury metalowej



Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 418
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 14:34, 26 Paź 2008    Temat postu:

Nasza polonistka zawsze nas strasznie ganiała za PRZERABIANIE. Lektury się omawia. Przerabiają... to aŁtoreczki np. Harry'ego Pottera. Aż go nieraz poznać nie można ;)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mia
Porn



Dołączył: 03 Sie 2008
Posty: 462
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Odwyk dla uzależnionych od internetu
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:58, 26 Paź 2008    Temat postu:

Hmm, ja nigdy nie słyszałam, żeby wyrażenie "przerabiać lekturę" było niepoprawne. Wydaje mi się, że to ma coś wspólnego.. hmm, jak to wyjaśnić?
- Braliście już potęgowanie na matematyce?
- Przerabialiście już potęgowanie na matematyce?
Czyli ja to traktuję jak naukę, a działy w nauce się raczej "przerabia". Chociaż mogę się mylić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kazuś
Mroczny zaklinacz klawiatury



Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 2177
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Niska

PostWysłany: Nie 15:01, 26 Paź 2008    Temat postu:

U nas też polonistka tępi "przerabianie". Wielu polonistów to tępi. Choć mojej zdarza się użyć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kura z biura
Cool dzieciak z subkultury metalowej



Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 418
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 15:38, 26 Paź 2008    Temat postu:

No tak, "przerabianie" to zwrot niemalże uświęcony tradycją, ale mimo wszystko "przerabiać" to znaczy "coś zmieniać". A lektur raczej nie zmieniamy, potęgowania też nie.
Wyrwać się może, dlaczego nie. Właśnie przez to, że jest tak popularny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Czarna Kijana
Japończyk



Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 764
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:43, 26 Paź 2008    Temat postu:

Ja w tej chwili mam dokładnie jeden dzień na przeczytanie "Kamieni na szaniec". Nie mogłam się do tego zabrać, bo miałam wypożyczoną jednocześnie ciekawszą książkę, a mianowicie "Kapelusz pełen nieba" Pratchetta.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raven
Mafija



Dołączył: 10 Paź 2008
Posty: 443
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Swarzędz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 15:53, 26 Paź 2008    Temat postu:

Nasza polonistka oświadczyła, że z okazji otrzymania Nike przez Olgę Tokarczuk, mamy przeczytać "Biegunich". Książkę odnalazłam po tygodniu szukania. Empik, biblioteka - zapomnij!
Jestem mat - fizem.
A książka nie do końca mi się podoba.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Falka
Psychopatyczna Mangusta



Dołączył: 24 Maj 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z czeluści Tartaru
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 16:31, 26 Paź 2008    Temat postu:

Czarna Kijana napisał:
Ja w tej chwili mam dokładnie jeden dzień na przeczytanie "Kamieni na szaniec". Nie mogłam się do tego zabrać, bo miałam wypożyczoną jednocześnie ciekawszą książkę, a mianowicie "Kapelusz pełen nieba" Pratchetta.

Prawie tak jak ja. Ja się nie mogę przemóc i wziąć lekturę do ręki, bo mnie korci, żeby sięgnąć po "Straż! Straż!".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ktosza
Porn



Dołączył: 13 Wrz 2008
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: somewhere over the rainbow...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 18:08, 26 Paź 2008    Temat postu:

Ja nie przepadam za książkami Tokarczuk... "Bieguni" leżą w mojej szafce dwa miesiące i jeszcze nawet nie zaczęłam, a wypadałoby już zwrócić do biblioteki.
Kijana - "Kamienie na szaniec" to świetna książka, serio. Tylko przygnębiająca.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lisa
Jolanta Rutowicz



Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 680
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Nie 22:48, 26 Paź 2008    Temat postu:

Moja polonistka też używa określenia "przerabiać lekturę".
Aktualnie omawiamy "Tego Obcego" Jurgielewiczowej. Książka nie była taka zła, czytywałam już gorsze. Następna w kolejce to "Opowieść Wigilijna".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
undeadlily
Wszy fotek



Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Cmentarz Rakowicki
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:43, 27 Paź 2008    Temat postu:

W podstawówce i gimnazjum przeczytałam wszystkie lektury, które omawialiśmy, natomiast w liceum czytałam tylko opracowania.
W szóstej klasie szkoły podstawowej lektury wybieraliśmy sobie sami. I większość wymyśliła koleżanka, która żądała jeszcze Harry'ego Pottera, ale babka się nie zgodziła. Natomiast trafił się nam wspomniany " Ten obcy" i druga część, czyli "Inna". "Inną" przeczytałam w jeden wieczór, pomimo sporej objętości książki.

Nie znoszę "Mistrza i Małgorzaty", "Potopu", "Cierpień młodego Wertera" oraz "Zbrodni i kary".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ptaszniczka
Anioł Struś



Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1331
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Górna półka działu "Koszmary".

PostWysłany: Pon 14:42, 27 Paź 2008    Temat postu:

To nasza szkolna perełka w dziedzinie lektur - dowolna częśc "Harry'ego Pottera". Na kartkówce z lektury nie było podzielonego na pierwszy tom, drugi tom i tak dalej, tylko ogólnikowo, dzięki czemu była ona tak banalnie łatwa, że cała klasa piątki podostawała. "Ilu braci miał Ron". "Jak nazywał sie wuj Harry'ego". Skończyło sie na tym, że przez cały tydzień pisaliśmy fanficki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Furia
Trzecia ręka



Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z uOsiedla
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:30, 27 Paź 2008    Temat postu:

undeadlily napisał:
Nie znoszę "Mistrza i Małgorzaty"

Naprawdę? Mogłabyś to rozwinąć? Jestem bardzo ciekawa, bo nie spotkałam się jeszcze z taką opinią. W mojej klasie właśnie "Mistrz i Małgorzata" oraz "Przedwiośnie" Żeromskiego było lekturą, którą przeczytali wszyscy i wszystkim się podobały.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ptaszniczka
Anioł Struś



Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1331
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Górna półka działu "Koszmary".

PostWysłany: Pon 18:41, 27 Paź 2008    Temat postu:

Ha! U mnie jedyną lekturą, którzy przeczytali wszyscy w klasie był... Nie, nie "Harry Potter"... *patrzy oskarżycielsko na Gangrena, który za Portfela wziął sie w połowie pierwszej klasy gimnazjum* Jedyną lekturą, którą przeczytali wszyscy w klasie był "Antek".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ingrid
Straszny Forum



Dołączył: 20 Lip 2008
Posty: 917
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z mrocznych zakątków Opolszczyzny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:35, 27 Paź 2008    Temat postu:

U nas każdy, bez wyjątku zapoznał się z treścią Sachema. "Zapoznał się z treścią"? Cóż, pani na lekcji to czytała :)

Ostatnio zmieniony przez Ingrid dnia Pon 19:35, 27 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raven
Mafija



Dołączył: 10 Paź 2008
Posty: 443
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Swarzędz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:43, 27 Paź 2008    Temat postu:

Też w podstawówce miałam Pottera... Tylko po co? Czy ta książka wniosła coś nowego do mojego życia? Nie sądzę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lisa
Jolanta Rutowicz



Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 680
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Pon 20:04, 27 Paź 2008    Temat postu:

Moja nauczycielka wymyśliła, że "Sposób na Alcybiadesa" obejrzymy na wideo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raven
Mafija



Dołączył: 10 Paź 2008
Posty: 443
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Swarzędz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:11, 27 Paź 2008    Temat postu:

Przecież "Alcybiades" jest ekstra!
Mnie z filmowych lektur najbardziej zapadł "Szatan z siódmej klasy". Dawno nie widziałam takiego odstępstwa od oryginału. Może się mylę, ale wkurza mnie to, że w książce bohaterowie przebywali na Litwie, a akcja toczyła się po I wojnie światowej, a nie jak filmowo - po II.
Oczywiście chodzi mi o film czarno - biały, nie współczesny "teatr telewizji", z piosenkami, niczym na High School Musical.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Furia
Trzecia ręka



Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z uOsiedla
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:33, 27 Paź 2008    Temat postu:

Powiem więcej! "Sposób na Alcybiadesa" jest super ekstra! A film taki sobie. W ostatnich latach było sporo takich książek zarżniętych przez reżyserów filmowych. Największa porażką było "Przedwiośnie" wyreżyserowane przez Bajona. Koszmar! Ostatnia scena dosłownie zabita! Metafora dostała łopata w głowę! Szczerze nie polecam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
undeadlily
Wszy fotek



Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Cmentarz Rakowicki
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 11:07, 28 Paź 2008    Temat postu:

Furia napisał:
undeadlily napisał:
Nie znoszę "Mistrza i Małgorzaty"

Naprawdę? Mogłabyś to rozwinąć? Jestem bardzo ciekawa, bo nie spotkałam się jeszcze z taką opinią. W mojej klasie właśnie "Mistrz i Małgorzata" oraz "Przedwiośnie" Żeromskiego było lekturą, którą przeczytali wszyscy i wszystkim się podobały.

Nie umiem tego wytłumaczyć, po prostu nie podobała mi się ta książka i tyle. Zrezygnowałam z czytania po kilkunastu stronach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ktosza
Porn



Dołączył: 13 Wrz 2008
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: somewhere over the rainbow...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 19:32, 28 Paź 2008    Temat postu:

Ja uwielbiam "Mistrza i Małgorzatę" :)
Undeadlily - po kilkunastu stronach? Przecież nic jeszcze nawet się wtedy nie zdążyło wydarzyć. Nie mówię, że moim zdaniem powinnaś ją od razu pokochać, ale czy to nie trochę dziwne, mówić, że się "nie znosi" książki po przeczytaniu kilkunastu stron?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Idi
Cytatomiotacz



Dołączył: 19 Kwi 2008
Posty: 538
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:41, 28 Paź 2008    Temat postu:

Ja jak mówiłam mamie, że mamy przerobić Latarnika, to spytała na co mamy go przerobić ;p

A teraz omawiamy Pana Tadeusza. Dzisiaj na angielskim wywiązała sie dyskusja na temat tej ksiażki, przy czym dziewczyny jej broniły, a facet coś tam gadał, chociaż nawet nie czytał (bo on jest Anglikiem). Więc jak może oceniać książkę, której nie zna? Tak samo oceniał całą twórczość Mickiewicza. Dziewczyny mówiły, że chyba zostaną patriotkami dzięki tej lekcji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kazuś
Mroczny zaklinacz klawiatury



Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 2177
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Niska

PostWysłany: Wto 20:45, 28 Paź 2008    Temat postu:

Nie lubię jak ktoś się wypowiada autorytatywnie, o czym nie ma zielonego pojęcia. A "Pan Tadeusz" jest świetny. Wprawdzie III część "Dziadów" mi nie podeszła, ale ballady i wiersze Mickiewicza bardzo lubię.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lisa
Jolanta Rutowicz



Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 680
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Wto 21:38, 28 Paź 2008    Temat postu:

Wolę czytanie książek od oglądania filmów. Denerwują mnie próby (w wielu przypadkach zakończone klapą) przenoszenia powieści na ekrany. To zabija klimat.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kura z biura
Cool dzieciak z subkultury metalowej



Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 418
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 0:30, 29 Paź 2008    Temat postu:

Raven_KKS napisał:

Mnie z filmowych lektur najbardziej zapadł "Szatan z siódmej klasy". Dawno nie widziałam takiego odstępstwa od oryginału. Może się mylę, ale wkurza mnie to, że w książce bohaterowie przebywali na Litwie, a akcja toczyła się po I wojnie światowej, a nie jak filmowo - po II.
Oczywiście chodzi mi o film czarno - biały, nie współczesny "teatr telewizji", z piosenkami, niczym na High School Musical.


Wyjaśnienie jest proste: czarno-biały film powstał w 1960 roku, a zatem w czasach, kiedy bardzo niezręczne było wspominanie o ziemiach utraconych na rzecz Związku Radzieckiego. Nie pamiętam za dobrze ekranizacji, ale mimo wszystko wydaje mi się, że akcja toczy się przed II wojną światową.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Raven
Mafija



Dołączył: 10 Paź 2008
Posty: 443
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Swarzędz
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 9:03, 29 Paź 2008    Temat postu:

Tyle, że opowiadali, że Bejgoła przetrzymała II (!) wojnę światową. Ale zdaję sobie sprawę z tej presji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
undeadlily
Wszy fotek



Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Cmentarz Rakowicki
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 10:13, 29 Paź 2008    Temat postu:

Ktosza napisał:
Ja uwielbiam "Mistrza i Małgorzatę" :)
Undeadlily - po kilkunastu stronach? Przecież nic jeszcze nawet się wtedy nie zdążyło wydarzyć. Nie mówię, że moim zdaniem powinnaś ją od razu pokochać, ale czy to nie trochę dziwne, mówić, że się "nie znosi" książki po przeczytaniu kilkunastu stron?

Najpierw przeczytałam streszczenie. Wyjątkowo mnie zniechęciło do książki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Furia
Trzecia ręka



Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z uOsiedla
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:18, 29 Paź 2008    Temat postu:

undeadlily napisał:
Najpierw przeczytałam streszczenie. Wyjątkowo mnie zniechęciło do książki.


Jeżeli nie chcesz to oczywiście nie odpowiadaj, ale jestem ciekawa co konkretnie Cię zniechęciło. Plan fantastyczny, realistyczny czy historyczny?
Kurcze, mam kilka lektur do przeczytania na już, ale chyba skocze do biblioteki po "Mistrza i Małgorzatę", bo mnie w jakiś pokrętny sposób zachęciłaś ;)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cobitorre
Kevin sam w sklepie z choinkami



Dołączył: 28 Paź 2008
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: woj. świętokrzyskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:35, 29 Paź 2008    Temat postu:

Ogólnie lektur nie lubię. No, może z wyjątkami.
Aktualnie omawiamy "Dziady cz. II". Krótkie to, więc nikt nie narzeka. W międzyczasie musimy czytać "Krzyżaków". Jestem w dwudziestym trzecim rozdziale i nawet nie takie złe.
Najgorzej wspominam "Pinokia" i "W pustyni i w puszczy". Z tych już omówionych nawet lubię "Anię z Zielonego Wzgórza" i "Kwiat kalafiora".
Z tych przeczytanych, a nie przerabianych (taa... na makulaturę) zauroczył mnie "Stary człowiek i morze" i właśnie "Mistrz i Małgorzata".
A powie mi ktoś, czy "Wichrowe wzgórza" są lekturą?
Z góry dziękuję.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.antsweet.fora.pl Strona Główna :: Edukacja i dziedziny pokrewne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
     www.antsweet.fora.pl: Przyległość blogowa.     
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group   c3s Theme © Zarron Media
Regulamin