Napisz o sobie 5 śmiesznych lub dziwnych rzeczy :)

Martucha

1. Często mówię do siebie lub przedmiotów albo tzw. przyrody nieożywionej. I tylko czasem staram się, zeby nikt nie słyszał...
2. Otwierając pudełko, słoik, butelkę itp. zawsze pukam.
3. Nigdy nie rozstaję się z moją 'drabiną', którą noszę na ręce.
4. Lubię definiować słowa teoretycznie oczywiste, np. Cię, Się, Komuś...
5. Moją manią są owce, strażacy, listonosze i saperzy (tak, to przez tę durną grę, w którą gram^^)

Idi

Dooobra... Dziwna rzecz numer sześć:

6. Mam manię (od całkiem nie tak dawna) na punkcie pewnego błędu - pisania "tą" zamiast "tę". Potrafię to zauważyć wszędzie. To mnie otacza! Z każdej strony czyha na mnie jakieś "tą"! Ja wcale nie przesadzam! ;p

Ciekawe, co mnie natchnęło, żeby dopisać ten punkt. Hm, może post wyżej?

Lucjanna · Wysłany: Czw 18:39, 05 Mar 2009 Temat postu:

1. Kiedyś miałam manię zbierania kaktusów. Wszystkie powiędły.
2. Każdego dnia w szkolę czuje się głupio gdy nie spędzę co najmniej połowy przerw w bibliotece. I nie czytam. Najczęściej spisuję prace domowe, daję odpisać, rozmawiam, zagaduję panią albo przeglądam książki dla siedmiolatków. Ostatecznie jem przemycone przez kolegę jedzenie.
3. Obojętnie od pogody i stanu mojego zdrowia nie wytrzymam bez lodowatych napojów. W tym momencie popijam mleko z kartona.
4. Na rowerze nauczyłam się jeździć kilka miesięcy po komunii.
5. Nienawidzę spać w obszernych pidżamach, ale i nie zniosę nocy bez koca, albo nawet dwóch na kołdrze.
6. Zapisałam się na wyjazd na lodowisko z klasą i kupa totalnie mi nieznajomych osób podczas gdy nigdy nie jeszcze nie miałam łyżew na nogach.
7. Postanowiłam mieć tak zwane świadome sny. Nie wyszło.

a ja taka nieuczesana? · Wysłany: Czw 18:45, 05 Mar 2009 Temat postu:

Okej, offtop to niestety moje ulubione slowo ostatnio, wiec powiem od siebie, ze swiadome sny sa fantastyczne, sama mam je od 7-8 lat i to moj ulubiony sport! Dlaczego nie wyszlo? Sprobuj moze i-doserow przed snem, pomocne bywaja. http://www.psajko.fora.pl/swiadome-rozmowy,4/i-doser-lucid-dream,306.html

Przepraszam za offtop!

Poczochraniec · Wysłany: Czw 18:49, 05 Mar 2009 Temat postu:

1.Zawsze mam posiniaczone nogi, ewentualnie podrapane ręce lub guza na czole.
2.Potrafię jeść czekoladę tonami, i nigdy mnie po niej nie mdli.
3.Najbardziej "kreatywne" myśli miewam pod prysznicem. Aby napisać jakiekolwiek wypracowanie najpierw wybieram się pod prysznic.
4.Wieczorami chodzę w kółko po pokoju/domu ze słuchawkami na uszach i śpiewam. Kiedy mam bardzo dobry humor to nawet tańczę.
5.Do trzeciego roku życia byłam kompletnie łysa, obecnie mam na głowie stóg siana.
6.Często noszę skarpetki nie do pary, gdyż pralka pożera wszystkie "parzyste"

Kazuś · Wysłany: Czw 18:53, 05 Mar 2009 Temat postu:

Też noszę skarpetki nie do pary i miewam świadome sny. Oprócz tego jestem przewrażliwiona na niektóre odgłosy. Krzysiek ze mną życie nie ma, bo od kiedy gra na perkusji to bez przerwy tupie, a ja mam zawsze ochotę rzucić w niego ciężkim przedmiotem. Dzisiaj u lekarza miałam ogromną ochotę zablokować drzwi działające na fotokomórkę, bo hałasowały. Nie jestem pewna czy pisałam już, że nienawidzę styropianu. Ciarki mnie przechodzą na samą myśl o nim.
Nie numeruję, bo straciłam rachubę.

Idi · Wysłany: Czw 19:54, 05 Mar 2009 Temat postu:

Lucjanna · Wysłany: Czw 20:54, 05 Mar 2009 Temat postu:

Mnie też coś się tak przypomina. Ale w tamtym śnie właśnie mi się nie udało.

Idi · Wysłany: Czw 21:30, 05 Mar 2009 Temat postu:

Jest taki sposób, żeby wybrać sobie jakiś przedmiot, a potem zobaczyć go we śnie, prawda? No więc ja wtedy gdzieś tam byłam z jakimiś ludźmi, jakąś moją ciocią czy kimś tam i ja jeszcze z tymi ludźmi ustalałam, jak to zrobię. I że niby miała być pralka i inne jakieś rzeczy. I potem już był ten sen, siedziałam z tymi ludźmi na jakimś kocu, a tutaj z nieba spada pralka i jakieś inne rzeczy XD Przepraszam, że tak strasznie chaotycznie, ale niewiele już pamietam z tego snu. Jedno jest raczej pewne - świadome sny to nie moja specjalność :]

A co z OOBE? Próbował ktoś? Wierzycie w to, czy raczej uważacie za jakieś bzdury?

a ja taka nieuczesana? · Wysłany: Czw 21:31, 05 Mar 2009 Temat postu:

Wierzymy! Kolega bardzo realistycznie opisywal, a raczej by mnie nie oklamal, a nawet jesli, to najwyzej okaze sie, ze jestem naiwna. ;p

Idi · Wysłany: Czw 21:37, 05 Mar 2009 Temat postu:

Naiwność to jedna z najwspanialszych cech, moja droga :]

Z tym, że to brzmi dość niewiarygodnie. Jak powiedziałam o tym zjawisku tacie, to mnie wyśmiał, szczególnie "srebrną nić". Bo faktycznie, jaka srebrna nić...?

a ja taka nieuczesana? · Wysłany: Czw 21:43, 05 Mar 2009 Temat postu:

Moze warto sie przekonac kiedys. Ja sama nie probowalam, boje sie to robic ee, sama (slowo-klucz xD).

Kazuś · Wysłany: Czw 21:47, 05 Mar 2009 Temat postu:

OOBE dosyć dokładnie chyba Słowacki w jakimś wierszu opisuje. Tak, wierzę. Kwestia pozostaje jedna: czy jest to aby na pewno bezpieczne. Spotkałam się z teorią, że osoby praktykujące OOBE są podatniejsze na opętania. Opętania to też kwestia wiary, ale by uwierzyć w OOBE trzeba przyjąć, że istnieje coś więcej niż ciało, więc czemu w takim razie nie miałoby istnieć jakieś bezcielesne zło?

Idi · Wysłany: Czw 21:48, 05 Mar 2009 Temat postu:

Ja też chyba nie spróbuję. Bałabym się, no i możliwość niewrócenia do ciała, brr. Zresztą pewnie by mi sie nie udało, jak nawet coś takiego jak świadomy sen mi nie wychdzi.

Simply Q · Wysłany: Nie 19:46, 15 Mar 2009 Temat postu:

1.Gadam do kwiatków w domu i do samej siebie oczywiście :P W skrajnych przypadkach do komputera :D ^^
2.Muszę mieć zawsze w domu landrynki. Zawsze.
3.Jak siedzę przy komputerze to robię jakieś dziwne pozy bo zawsze mi niewygodnie ^^
4.Raz zasuszyłam kaktusa! Nie pytajcie jak bo sama do końca nie wiem ^^
5.Przed snem wymyślam jakieś dziwne historie a potem one mi się śnią ^^

Poczochraniec · Wysłany: Nie 21:06, 15 Mar 2009 Temat postu:

Ptaszniczka · Wysłany: Pon 10:17, 16 Mar 2009 Temat postu:

Kazuś · Wysłany: Pon 18:30, 16 Mar 2009 Temat postu:

Krzyśka jak był młodszy to kilka pielęgniarek musiało trzymać. Cyrk był nie z tej ziemi. A do dentysty to go trzeba było zanieść.

Poczochraniec · Wysłany: Pon 18:35, 16 Mar 2009 Temat postu:

Dentyści są fajni. Nie wiem czemu, ale lubię gdy mi ktoś w zębach grzebie xD (no może poza dentystką z ośrodka w mojej wsi - skubana nie używa rękawiczek. Poza tym, leczyła zęby mojemu tacie, gdy był w moim wieku).

Co do zastrzyków.
W podstawówce (tak chyba w czwartej klasie) urządziłyśmy z koleżanką wręcz brawurową ucieczkę oknem z łazienki. Niestety wychowawczyni złapała nas kawałek za bramką od ośrodka.
Eh ... był to moje ostatnie wyjście na szczepienie wspólnie z klasą. Nauczycielki stwierdziły, że to nie na ich nerwy. (Przemilczmy fakt, że musieli dzwonić po moich rodziców).

Rinnel · Wysłany: Pon 18:59, 16 Mar 2009 Temat postu:

Też lubię dentystów. A zastrzyków się nie boję. Lubię mieć pobieraną krew.

Czarna Kijana · Wysłany: Pon 19:49, 16 Mar 2009 Temat postu:

Wybaczcie, że Kijanka taka niemądra... Co to jest OOBE? Pierwszy raz się spotkałam z takim określeniem.

Kazuś · Wysłany: Pon 20:13, 16 Mar 2009 Temat postu:

Opuszczenie duszy przez ciało. Kontrolowane przez osobę doświadczającą. Możesz widzieć swoje ciało z pozycji widza. Bardziej doświadczeni mogą w ten sposób podróżować po świecie podobno, ale to już bardzo wysoki stopień wtajemniczenia. W wersji najpopularniejszej po prostu dusza (czy jak chcesz wolisz - rozum) unosi się kawałek nad ciałem.

Lucjanna · Wysłany: Wto 16:31, 17 Mar 2009 Temat postu:

Wow. Ciekawe mogą być efekty takiego podróżowania. Na przykład, nie byłoby potrzebne lusterko.
Lubię chodzić do dentysty, a zastrzyki... Po wenflonie na zgięciu ręki raczej już mi nie straszne.

Szamanka · Wysłany: Wto 17:39, 17 Mar 2009 Temat postu:

Zastrzyki są mi w sumie obojętne, ani się boję, ani lubię.

Ale do dentystów mam uraz od małego, bo musiałam się leczyć u gościa, co znieczuleń nie uznawał. Z resztą nie czuję się komfortowo, jak ktoś mi w gębie grzebie...

A jeśli chodzi o to OOBE... brrr! *tak, wiem, odkrywcze xD*

Czarna Kijana · Wysłany: Wto 18:20, 17 Mar 2009 Temat postu:

Ach, kojarzę coś takiego z książki Pratchetta. Dziewczyna była wiedźmą, i potrafiła wyjść ze swojego ciała. Robiła tak, bo nie miała lustra.

Simply Q · Wysłany: Wto 18:32, 17 Mar 2009 Temat postu:

Zastrzyków się nie boję, ale dentyści to inna sprawa ^^ Po prostu ich nienawidzę :P Ostatnim razem prawie uciekłam z poczekalni ^^ Niestety mi się nie udało ^^

Rinnel · Wysłany: Wto 18:43, 17 Mar 2009 Temat postu:

Raven · Wysłany: Wto 18:52, 17 Mar 2009 Temat postu:

Ja mam uraz do dentystów po tym, jak rwali mi MLECZNE ZĘBY z ponad CENTYMETROWYMI korzeniami - nie pomyliłam się, jak to się stało, nie potrafię wyjaśnić. W każdym razie bolało. Po czterech dawkach znieczulenia - nie pomogło.
W ogóle jakoś na znieczulenia odporna jestem - jak wycinali mi kawałek mięsa z palca u stopy też nie działało znieczulenie...

Falka · Wysłany: Wto 19:48, 17 Mar 2009 Temat postu:

Nie lubię ortodontów. Do dentystów nic nie mam. Mam uraz, jak mi dopasowywali aparat korekcyjny... brr... Wyrywali mi mleczaki. Ale było znieczulenie.

Rinnel · Wysłany: Wto 20:06, 17 Mar 2009 Temat postu:

	Forum www.antsweet.fora.pl Strona Główna :: Poznajmy się	Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 Następny
Strona 4 z 9