Offtop (nie)kontrolowany

Aga.M

To może od razu zliwkidować kartki? Bo przecież tyle drzew musi zginąć, żeby glupi człowiek mógł książkę przeczytać... Puste okładki są o wiele bardziej ekologiczne. I o ile lżejsze od tradycyjnych książek! Wreszcie dzieci z podstawówki przestaną narzekać na ciężkie tornistry!

Rinnel

A po co okładki? Przecież to kosztuje! Lepiej zlikwidować wszystko i wykształcić pokolenie analfabetów, a co!

Aga.M

TAAAAAK!!! Wróćmy do pisma obrazkowego! ChJeRoOoGliffY rulezZzZz ;)

Simply Q

Nie! Przestańmy w ogóle pisać!

Raven

Niech nie będzie niczego.

a ja taka nieuczesana?

zapachniało Kononowiczem. <3

Ingrid

Jak to mawia mój kolega: Wybierz łopatę. Nie idź na studia.
Niech nie będzie niczego xD

Ptaszniczka

Aga.M

To nie ja tak twierdzę, tylko autor komentarza do omawianego artykułu. Link do komentarza jest kilka postów wyżej. No dobrze, trochę więcej niż kilka.

Rinnel

Ja ogólnie rzecz biorąc staram się pisać poprawnie wszędzie, poza Gadu-Gadu. Ale tam też nie robię specjalnie błędów ani nic, tylko nie piszę wielkich liter i stawiam strasznie dużo "xD".
A tak a propos wcześniejszych przemyśleń co do zlikwidowania wszystkiego; pismo obrazkowe może być. Będziemy pisać tak: :) = :( -> x|, -> <:)
Sama tego nie rozumiem, ale trudno.

kura z biura

A propos oszczędności: nie wiem, gdzie to czytałam, ale ktoś kiedyś proponował, aby zmienić pisownię słowa "praktyczny" na "pratyczny" (bo we francuskim jest "pratique"). Argumentował przy tym właśnie, że pominięcie tej jednej litery w druku da konkretne oszczędności właśnie na papierze, farbie i tym podobnych. Serio serio.

Ktosza

Po co w ogóle marnować przestrzeń? Porozumiewajmy się gestami! Ale mało skomplikowanymi, bo jeszcze zmarnujemy za dużo energii...

Raven

Najlepiej poćwiczmy telepatię. Chociaż nie, nasze komórki nerwowe się przemęczą. Połóżmy się do łóżka i więcej nie wstańmy.

Idi

Właśnie natknęłam się na coś takiego:

Raven

Mi historyk opowiadał o dzieciach w Szwecji, które, gdy zakazano ich bicia, zbierały się w gangi. Terroryzowały dorosłych, że jeśli nie kupią im czegoś/nie dadzą pieniędzy, pójdą na policję, powiedzieć, że zostały przez niego pobite. Ten problem jest troszkę starszy...

Aga.M

Bo trzeba rozróżnić bicie jako takie, z czystej agresji wobec dziecka od zwykłego klapsa, który w zasadzie nawet nie boli, ale jest symbolem kary. Ja jestem przeciwko biciu dzieci, jak też i przeciwko dawaniu klapsów bez ostrzeżenia. Nigdy nie zdarzyło się moim rodzicom, że uderzyli mnie albo moich braci bez ostrzeżenia. Zawsze dziesiątki razy było powtarzane: przestań, bo dostaniesz. A jak ukarać dziecko, które nie jest w stanie zrozumieć np. że nie dostało cukierka, bo godzinę temu było niegrzeczne? Wszyscy specjaliści od wychowania, tak dzieci jak i psów (wbrew pozorom, wychowanie jednych i drugich jest bardzo podobne), powtarzają, że kara powinna nastąpić bezpośrednio po przewinieniu. Dodatkowo dziecku należy jeszcze wytłumaczyć, za co zostało ukarane. I tego elementu nigdy w mojej rodzinie po klapsie nie zabrakło. Oczywiście, można zastosować karę "psychologiczną" - zapowiedzieć dziecku, że w najbliższym czasie zostanie pozbawione jakiejś przyjemności ("Szlaban na komputer do końca tygodnia!" - działa na moich braci), ale myślę, ze działa to głównie na dieci starsze, które mają juz rozwiniętą umiejętność myślenia przyczynowo-skutkowego i rozumieją, że zakaz jest wynikiem wcześniejszego złego zachowania.
Z drugiej strony, niektórzy rodzice powinni też nauczyć się odróżniania nieszkodliwych klapsów od okładania dziecka kablem za karę. Myślę, że wszystkie te afery przeciwko biciu dzieci odnoszą się właśnie do takich przypadków, a nie do "grzecznych" klapsów.

a ja taka nieuczesana?

Tym bardziej, że Szwecja robi wszystko pod kątem dzieci, które są niemiłosiernie wręcz tu rozpieszczane.

kura z biura

Przypomniała mi się wstrząsająca historia ze Szwecji o córce, które w odwecie na ojcu (czy może ojczymie) oskarżyła go o molestowanie. Wiedziała doskonale, co ma mówić i jak się zachowywać podczas przesłuchań, bo temat "złego dotyku" tam jest znacznie mocniej nagłaśniany niż u nas. Odpowiednio poinstruowała młodszą siostrę. Faceta skazano. Ona co prawda zreflektowała się w pewnym momencie i próbowała to odwołać, ale było już za późno - zresztą nie uwierzono jej, traktując to jak typowe zachowanie ofiary, która jest uzależniona od swego prześladowcy i próbuje go bronić.

Całkiem jak dzieci-kapusie z Roku 1984...

Ptaszniczka

Ja przepraszam, że tak przerywam, ale...

Dziewczyny z mojej klasy chlastają się dla szpanu. LEKARZA!

Cobitorre

Mnie wkurzają zdjęcia, na których ludzie palą. Tak dla szpanu.
Coś strasznego.

Aga.M

Taa... Rodzice zobaczą i ciekawe, jaki wtedy będzie fajny...

Chlastanie się dla szpanu, żałosne.

Furia

Uroczy, ale wygląda na pierdołę. ;)

Aga.M

O, własnie. Ponoć palenie już nie jest modne. A przynajmniej powoli z mody wychodzi. Zdaje się, że za papierosy biorą się już tylko nałogowcy i dzieciaki, które chcą pokazać, jakie to one są dorosłe... Ale i tak tylko te głupsze. I aŁtorkopodobne.

Furia

To zależy. Odchodzenie mody na palenie jest nam wciskane co jakiś czas, a jakoś sprzedaż papierosów, pomimo rosnących cen, nie spada. Ja bardzo lubiłam palić. Nie robiłam tego dla "szpanu", czy żeby poczuć się dorosłą, po prostu lubiłam. Zaczęłam palić na studiach, ale musiałam przestać. Nigdy nie byłam uzależniona, może dlatego mam do papierosów sentyment, bo był to dla mnie ceremoniał i przyjemność, a nie przymus.

Falka

Papierosy - ohyda! Na wycieczce spróbowałam, chciałam zobaczyć czym jest spowodowana ta ekscytacja papierosami w mojej klasie. Do tej pory czuję ten posmak w ustach... A ponoć pociągnęłam jednego z lepszych.

Móminie, weź je palnij mocno w łeb i powiedz, że są żałosne, nie szpanerskie.

undeadlily

Chciałam napisać coś sensownego, ale jestem zmęczona życiem i planowaniem samobójstwa, więc stwierdzę tylko, że chlastające się dziewuszki są głupie, bo ślady zostają i nie pomogą nawet kremy z macicy perłowej.

Palenie też jest głupotą.

Falka

Undeadlily (mogę Ci mówić "Un"?) - to sobie w przyszłości będą musiały skórę z rzyci przeszczepić, jak się będą chciały tego pozbyć.

Aga.M

No i nie będą mogły zakładać bluzek z krótkimi rękawami (ani blusek z dekoldem;)), bo będzie widać śliczne ślady... I będzie się za nimi ciągnęła opinia niedoszłych samobójczyń, i takie ciągłe współczucie otoczenia. To może wkurzać. Inni mogą traktowac je z pogardą, jako emo...

A i po przeszczepie będzie widać ślady, więc nie wiem, czy to aż tak pomoże...

undeadlily

Może być "un", ale kojarzy mi się z Narodami Zjednoczonymi. xD

Swego czasu udzielałam się na forum dla samookaleczających się i tam dziewczyna pisała, jak przeprowadzający rozmowę kwalifikacyjną kazał jej podnosić rękawy i oglądał ręce. Oczywiście jej nie przyjął do pracy. Blizny są na całe życie. No po przeszczepie mogą się zrobić chamskie zrosty, ale zawsze można powiedzieć, że to po wypadku.

Aga.M

Zrosty na rękach, blizny na pośladkach... To już lepiej, jak ktoś chce się pociąć, użyć noża do korespondencji i keczupu. Efekt ten sam, zdjęcie można zrobić i puścić w Internet, a ile korzyści... Nie boli, łatwiej sie "goi", nie ma blizn... A nasze wewnętrzne emo jest usatysfakcjonowane :)

	Forum www.antsweet.fora.pl Strona Główna :: Offtopic	Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 61, 62, 63 ... 101, 102, 103 Następny
Strona 62 z 103