Offtop (nie)kontrolowany

Ptaszniczka

Ja mam porzuconego pingerka, nk w podobnym stanie, na fotoblożki mam alergię (a nie tak dawno przyszedł do mnie mail dotyczący nowych opcji na tym serwisie i odkryłam, że miałam i mam nadal tam konto - kiedy je zrobiłam, nie mam pojęcia), a devianta założyłam tylko po to, żeby komentować prace znajomych. Proszono mnie, bym też sie czymś pochwaliła, niestety z aparatem jest coś nie tak. I się nie pochwaliłam.

Rinnel

Lia

Rinnel

Śmiem twierdzić, ze kogoś innego. Napisz mi na pw adres, to zobaczę. Poza tym, znalezienie na NK, raczej nie wyrządzi mi żadnej krzywdy.

Furia

Właśnie dlatego nie mam konta na n-k. Podawanie pełnego imienia i nazwiska do publicznej wiadomości jest dla mnie sytuacją nad wyraz stresującą. Schizy Internetowe mam od dawna, piętnaście razy się zastanawiam zanim gdzieś, jakieś moje dane wpiszę.

Lia

Kazuś

Cóż, ja powiem szczerze, że całkiem sporej grupki z Was widziałam konta na nk, część całkiem przypadkiem. Mnie też nie trudno namierzyć, ale jakoś nie przeszkadza mi to. Furio, ale Twoje imię i nazwisko też mieliśmy okazję poznać.

Simply Q

Ja nie mam n-k, fotki ani fotobloga. Mam tylko małego bezbronnego ;) pingerka ^^

Lia

Ja nie mam profili na żadnych portalach społecznościowych i takich, w których inni mają dostęp np. do moich zdjęć. Uważam, że to najzdrowiej.

Chociaż fakt faktem, że swojego czasu miałam tego wszystkiego sporo, chociażby blogów. Ale w końcu człowiek uczy się na swoich błędach.

Ptaszniczka

Kazek, ten "Rujowaty King Kong" to Twój wielkanocny prezent dla brata?

Lisa

Ja mam profil na Naszej Klasie, porzuconego Pingerka, Stardoll, konto na Last Fm i Blogspot. Poza tym, miałam kiedyś Fotkę - straszne badziewie. Usunęłam tak szybko, jak się dało. Na Devianta wchodzę tylko po to, żeby zobaczyć zdjęcia, do których zamieszczacie linki. Na Gronie chyba jeszcze nigdy nie byłam. A fotoblogi? Eee, z daleka się trzymam.
Jeszcze fora internetowe. Snooker, Oasis i Ant Sweet. Na snooker od dawna nie zaglądałam, a forum o Oasis zniknęło w dziwnych okolicznościach *wzdycha*
Jak widzicie, tylko Wy mi zostaliście!

Ingrid

Wracając do rozmowy o n-k, fotoblożkach i innych indywiduach.
Ja mam dA (założyłam stosunkowo niedawno), naszą-klasę (opuszczoną ;)) i steampunkowego pingerka, który jeszcze nie ożył.
Do tego, że nasza-klasa jest ZUA doszłam już dawno. Ale niech jest. Wchodzę tam raz na pół roku wywalać śmieci ze skrzynki odbiorczej. :)

Cobitorre

Mam porzuconego photobloga, wciąż czynnego pingerka, konto na last.fm.
Z n-k korzystam, choc ogłupia. Założyłam konto, bo moja klasa narobiła tam niezłego bałaganu, że tak to ujmę (czyt. niezbyt kulturalna kłótnia między klasowymi pokemonami a resztą klasy).
Konto na fotce mam, ale nie daję zdjęc. Służy mi tylko do wyszukiwania ludzi, chociaż wchodzę raz na miesiąc albo rzadziej.
Ale nie przeszkodziło to jakoś kilku osobom "zakochanym w moich zdjęciach", które skomentowały mi profil i liczyły na rewanżyk.
Fora- antsweet, amanita.pl, forum Rinnel i forum Epiki. Na ostatnim rzadko piszę, mam tylko 6 postów xd.
Daaalej. Konto na imageshack, na jamlegend.com i jeszcze kilku stronach, których w danym momencie nie mogę sobie przypomniec :D.

Trochę tego jest, przyznaję...

Ptaszniczka

O! A propos for, to ja nawiedzam dwa - Antsweeta i Otakugate, na które wchodzę głównie po to, by razem z moim Kółeczkiem Wzajemnej Adoracji pozachwycać się Burimyu i kilkudniowym zarostem jednego z aktorów... Czemu tak na mnie patrzycie?

Szamanka

Ach, fora... kiedyś to miałam konto na każdym, jakie znalazłam. Teraz tylko tutaj.

I jakby co- Grono mam tylko do kontaktowania się z klasą. Żadnych zdjęć, żadnych danych.

Furia

Kazuś

Furio, ale czasem warto się zastanowić co komuś daje poznanie Twoich danych? Masz jakichś psychofanów? A może śmiertelnych wrogów? Wiadomo, że w Internecie są różni ludzie i różnych można spotkać na portalach społecznościowych, lecz tak naprawdę to nawet jeśli poznają Twoje nazwisko to niewiele mogą Ci zrobić. Chyba, że gdzieś w Internecie przyznałaś się do popełnienia zbrodni, posiadania ogromnego majątku (wtedy może komuś rzeczywiście będzie się opłacało przejechać pół Polski, odnaleźć Cię i napaść) czy wyznajesz sekrety, których na przykład nie powinien znać Twój narzeczony i obawiasz się, że jak ktoś się dowie kim jesteś to odnajdzie go i wszystko się wyda. Niemniej jednak, nie podałabym swojego numeru telefonu do wiadomości publicznej, bo nie chciałabym być zasypywana telefonami od nieznajomych ludzi.

Furia

Kazuś

Furio nie chciałam być niemiła, lecz po prostu próbowałam wyobrazić sobie sytuacje w jakich niebezpieczne jest podawanie danych osobowych w Internecie i to były jedyne przypadki, które mi przyszły do głowy. Nie traktuj tego osobiście. Szukałam po prostu powodów, dla których ludzie chcą być całkiem anonimowi w Internecie, a zauważ, że te różne sekrety to dosyć częsty motyw.

Furia

Oczywiście masz rację. Wydaje mi się, że często też chodzi o nieskrępowaną możliwość wyrażania różnych opinii. W tym anonimowość bardzo pomaga, trolli Ci u nas dostatek.
Taka mała dygresja, która też miała wpływ na mój stosunek do Internetu:
Miałam kiedyś taką sytuację, że napisał do mnie na gg pewien chłopak. Chciałam go szybko spławić, ale jakoś wywiązała się rozmowa i okazało się, że ma dokładnie takie same zainteresowania jak ja. Po prostu wszystko się zgadzało: filmy, książki, muzyka, sztuka. Zaczął mnie ewidentnie podrywać i zapraszać na jakieś spotkania, ale oczywiście szybko się od tego wymigałam. Tematyka naszej rozmowy zeszła na związki i ja zaczęłam opowiadać o tym jak wspaniałego mam chłopaka. Co się okazało? Że to był właśnie mój ówczesny chłopak. To było dla mnie ogromnie traumatyczne przeżycie, a od niego usłyszałam: Przecież nie masz się czego bać, w końcu powiedziałaś, że jestem dla Ciebie najważniejszy.
Niestety, nie wiadomo, kto i kiedy wykorzysta wiedzę o nas...

Kazuś

Furio miałam podobną, acz trochę bardziej nieprzyjemną sytuację. Kolega chłopaka, z którym się spotykałam (niezobowiązująco całkiem, ot początki znajomości) sprawdzał czy "jestem wierna". No cóż, oczywiście okazało się, że nie, bo mimo że się nie umówiłam, to napisałam, że nie mam chłopaka i zostałam przez rozmówcę objechana, że go okłamuję, bo przecież on wie, że mam chłopaka i mu o wszystkim opowie. Cudownie. Warto jednak dodać, że zrobił to z własnej inicjatywy, a nie na zlecenie tamtego chłopaka. A i jeszcze raz w podobny sposób mój tata mnie sprawdzał. Tak, takie sytuacje mogą przyprawić o manię prześladowczą. Nawet teraz jak z kimś poznanym przez Internet rozmawiam to zawsze się zastanawiam czy przypadkiem znów nikt mnie nie sprawdza. Paskudne uczucie.
No cóż, a Twój były okazał Ci brak zaufania. Wprawdzie dobrze, że wyszło, że Ty jesteś mu wierna, ale mimo wszystko nie było to do końca fair z jego strony.

Gumi

Z nieznajomymi nigdy nie gadam na poważnie. Kilka razy zdarzyło się, że ktoś podszywał się pod moich znajomych lub też osoby mi znane pisały do mnie jako osoby nieznajome. Najczęściej mnie to bawi. A co do podawania swoich danych - świat jest mały, po podaniu adresu e - mail, każdy może przy użyciu odpowiednich programów wejść na e - maila, przeczytać pocztę, poznać twoje imię, nazwisko, zobaczyć czy kupowałaś sukienki w bon prixie, lub też czy ostatnio nie kontaktowałaś się Ben Ladenem. Tylko komu by się chciało...

undeadlily

Do mnie pisała pewna dziewczyna, która się ciągle naśmiewała z mojej tuszy. Miała chyba tysiąc numerów gygy i nękała moją osobę przez dobre cztery miesiące. Przedstawiała się różnymi imionami, raz rozmowę przeprowadziłyśmy w całości po angielsku. Za każdym razem wypominała mi jedno: że jestem za gruba. Podejrzewam moją eksprzyjaciółkę z gimnazjum, która sama nie grzeszy urodą i figurą.

Mam konto na n-k, ale planuję je skasować, gdyż nie jest mi do szczęścia potrzebne.
Fotkę posiadam, żeby wciskać znajomym i słitówkom jedynki.
Fotoblożka nie mam, bo nie potrafię robić ładnych zdjęć.
Prawie wszyscy napaleńcy w grach mmorpg błagają mnie o facebooka. Nie chcę tego mieć, bo trzeba podać swoje imię i nazwisko. Kiedyś rejestrowałam się na stronie o odchudzaniu. I podałam wymyślone nazwisko. Jakie było moje zdziwienie, kiedy po miesiącu dostałam kartę stałego klienta na to nazwisko z adnotacją, że jest honorowana tylko i wyłącznie po uprzednim okazaniu dowodu osobistego. Wywaliłam ją.
Ekshibicjonizm duchowy uprawiam na blogach. Kiedyś pisałam dosłownie wszystko na temat swojego życia, dzisiaj połowa nie przechodzi przez sito cenzury.

Lisa

Wcinka.
[link widoczny dla zalogowanych]
Wybiera się ktoś? Moja mama poważnie się zastanawia.

Idi

Jeżeli chodzi o mnie, nie mam jakichś obaw przed ujawnianiem swoich danych przez Internet... być może do czasu? Bo po prostu nigdy mi się nie zdarzyła jakaś nieprzyjemna sytuacja przez to i nie wiem nawet, kogo mogłabym interesować. Jestem na pewnym forum, które ma też swoją klasę na n-k i my bardzo często znamy swoje nazwiska. Ale jakoś większość osób sobie niewiele z tego robi.

Natomiast z podszywaniem przez Internet miałam kiedys taką sytuację, że jedna z moich koleżanek podszyła się pod inną koleżankę, Dominikę, i ze mną gadała. Zdążyłam wyznać "Dominice", że nie lubię tamtej koleżanki, która w rzeczywistości to pisała, ponieważ jest dla mnie chamska itp. Byłam co prawda trochę nieufna, że to może jednak tamta, ale ona mnie uspokoiła i w ogóle. Pisałam jej też coś, że nie mam z kim iść na flash-moba, więc ona napisała, że ze mną pójdzie. I umówiła się. Na pizzę, a potem na tego moba. Zamówiłam tę dużą pizzę na pół i czekałam. I czekałam.
Jak wróciłam, to ona coś tam do mnie, że nie mogła i niby po sprawie, ale ja się bardzo bałam, że to jednak ta druga dziewczyna do mnie pisała. Sprawdziłam w archiwum - faktycznie, miałam wcześniej krótką rozmowę z tym numerem i to była własnie ona! Potem (tego samego dnia, wieczorem) ona się zrobiła jakaś milsza, ja jej powiedziałam, że wiem, kim jest, ona się przyznała, no i jakoś tak się pogodziłyśmy... chociaż to niezbyt dobre słowo, bo nie byłyśmy wcześniej w jakichś dobrych stosunkach. Ale od tego wydarzenia chyba nasze stosunki się poprawiły. Dziwne może ;p

A co do kont, to mam na n-k, gdzie wchodzę, jak sobie przypomnę o istnieniu tej strony, czyli nieczęsto. Nie mam pojęcia, jak tam się zaprasza do znajomych, bo nigdy tego nie robiłam, jakoś się wstydzę ;p I chyba żadnych zdjęć nie komentowałam jeszcze, ale może będę, bo koleżanka się doprasza. Mam założonego w wakacje photobloga, na którym jest jedna notka i nic więcej, konto na DA tylko dlatego, że mnie wkurzały te ograniczenia - w sensie jak się coś nie pokazywało, bo tylko dla pełnoletnich, to zaznaczyłam, że jestem pełnoletnia i mam spokój - konto na fanfiction.net, które założyłam, żeby wysłać do kogoś wiadomość, a tak ogólnie, to mi raczej niepotrzebne, pingera, konta na różnych forach...jakieś blogi kiedyś miałam, trochę tego było... Więcej już nie pamiętam.

Rinnel

Idi... Wybacz, że się czepiam, ale post jest tak chaotyczny, że w niektórych momentach trudno zrozumieć o co chodzi.

Furia

A ja wszystko zrozumiałam. Jest to wpis mocno emocjonalny, ale Idi ma taki styl pisania. Może się po prostu już do niego przyzwyczaiłam.

Idi

Przepraszam. Często tak mi się zdarza. Powiedz może, w których miejscach, czy coś, to poprawię, bo tak cały post od nowa pisać, to nie bardzo mi się widzi. Albo jak już nic nie da się zrobić, to trudno.
Wiem, że muszę popracować nad stylem wypowiedzi, bo jak piszę, to często stosuję skróty myślowe i wszelkie "i w ogóle", "no, ogólnie", "jakoś tak" itp. W dodatku rozwlekam te wypowiedzi niepotrzebnie. Tak, szczególnie ostatnio te moje posty są jakieś do dupy, co zauważyłam już na innym forum.

EDIT: Tymczasem poprawiłam literówki.

Kazuś

Idi, to czego Ci naprawdę brakuje to pewność siebie, naprawdę. Piszesz emocjonalnie, przez co trochę chaotycznie, ale to w cale nie jest jakaś poważna wada. A skróty myślowe i wstawki typu "i w ogóle" składają się na charakterystyczny styl wypowiedzi danego człowieka. Gdybyśmy wszyscy używali takiej samej poprawnej, niezawierającej powtórzeń polszczyzny to świat stałby się nudny.

	Forum www.antsweet.fora.pl Strona Główna :: Offtopic	Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 51, 52, 53 ... 101, 102, 103 Następny
Strona 52 z 103