FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj     
Podróże

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.antsweet.fora.pl Strona Główna :: Hobby
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hagath
Łup Grzebać



Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Czw 19:34, 28 Sie 2008    Temat postu: Podróże

Lubicie się włóczyć po Świecie? Ja lubię. Może porozmawiamy więc o tym jak i gdzie lubimy podróżować. Opiszmy tu, jakie miejsca dotąd udało nam się zobaczyć oraz gdzie chcielibyśmy pojechać.

Jeśli chodzi o turystykę krajową, nie mam wielkich planów. Chciałabym zobaczyć Lublin, Trójmiasto i może powłóczyć się trochę po Tatrach. O, i jeszcze odwiedzić okolice północno-wschodnich granic Polski.
W zeszłym roku spełniłam marzenie o odwiedzeniu Krakowa. Wracam tam, kiedy tylko mogę, choć dziewięć godzin w pociągu skutecznie hamuje zapędy na częste wycieczki.

Moje wypady zagraniczne to:
Paryż - nie... nie mam ochoty wracać. Przereklamowane, przeładowane, przytłaczające miasto odstraszające pretensjonalną, nieprzyjazną atmosferą.
Praga - byłam dwa razy. O tysiąc razy za mało. Mogłabym po nim łazić godzinami, gdybym tylko mogła wystrzelać turystów.
Drezno - chciałabym je odkryć na własną rękę, bo przewodnicy szkolnych wycieczek potrafią tylko zanudzać na śmierć. A czuję, że to miasto ma potencjał.
Odessa - moja miłość. Wielkie miasto pełne ciepłych, przyjaznych ludzi, czyli rzadkość. Tam bezpańskie zwierzęta wyglądają jak pączki w maśle, co chyba najlepiej świadczy o tych, którzy o nie dbają. No i mieszka tam Janek - większy polski patriota niż wszyscy Polacy razem wzięci. Jest... Ormianinem ^^
Lwów - jak Praga. Wystrzelać turystów i będzie pięknie :)

Z miejsc, które chciałabym zobaczyć, wymienię:
Mołdawię - najlepiej zjechać całą.
Ukrainę - jak wyżej, ze szczególnym uwzględnieniem Kijowa i Chmielnickiego. To drugie miasto dlatego, że przejeżdżałam przez nie dwa razy i dwa razy zepsuł mi się tam samochód. Wniosek - to miasto mnie wzywa ^^
Dobra, nie będę powtarzać, poniżej wymienione kraje chciałabym zwiedzić wzdłuż i wszerz.
Białoruś, Litwa, Bośnia i Hercegowina, Azerbejdżan (ze szczególnym uwzględnieniem pól naftowych pod Baku), Kirgistan (z pobudek bardzo osobistych), Rosja (wiem, wiem, życia mi nie starczy).

A w jaki sposób chciałabym tam dotrzeć? Na własną rękę. Najlepiej samochodem. Jak dla mnie, wszystkie biura turystyczne można zaorać, a przewodników wysłać do kopania rowów ^^
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ingrid
Straszny Forum



Dołączył: 20 Lip 2008
Posty: 917
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z mrocznych zakątków Opolszczyzny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:29, 28 Sie 2008    Temat postu:

Ja odwiedziłam:
Włochy,
Drezno,
Pragę,
Kowno,
Wilno,
Kłajpedę (a właściwie mierzeję Kurońską)
z w Polsce, to Kaszuby, Podlasie, Pomorze, Lubuskie i Małopolskie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Falka
Psychopatyczna Mangusta



Dołączył: 24 Maj 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z czeluści Tartaru
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:10, 28 Sie 2008    Temat postu:

Ja nie mam się czym pochwalić.
Byłam na północy Czech, na jednodniową wycieczkę.
Byłam w Schwed, bo leży blisko i mają świetną drogę rowerową.
Zwiedziłam Kraków, Duszniki i Szklarską Porębę. Tylko tyle, zupełnie nie wiem czemu tak mało wyjeżdżam. Ale marzą mi się podróże do Włoch, chciałabym zwiedzić Wenecję... I do Rosji, do Moskwy, ale sama nie wiem dlaczego tam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ingrid
Straszny Forum



Dołączył: 20 Lip 2008
Posty: 917
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z mrocznych zakątków Opolszczyzny
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:17, 28 Sie 2008    Temat postu:

Ja chętnie pojechałabym do Chorwacji. No i oczywiście Skandynawia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lisa
Jolanta Rutowicz



Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 680
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Czw 21:17, 28 Sie 2008    Temat postu:

Ja dotychczas byłam we Włoszech, Belgii, Egipcie, Chorwacji i Czechach.
W tym roku odwiedziłam Pragę, a była to moja druga wizyta.Z pierwszej nic nie pamiętam-miałam trzy latka.Natomiast to, co zobaczyłam w tym roku kompletnie mnie urzekło.Chcę tam jeździć przynajmniej raz w roku, a i tak będzie mi mało.Jedyny minus to natłok turystów.
Polski dokładnie nie zwiedziłam.Co rok jeżdżę do Krakowa, byłam w Suchej Beskidzkiej, Zakopanem, Gdańsku, Władysławowie, na Mazurach...i kilku innych miastach których w tej chwili sobie nie przypominam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eye_Gel
Komciopożeracz



Dołączył: 16 Sie 2008
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ze Stumilowego Lasu
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:36, 28 Sie 2008    Temat postu:

Ja w ogóle za granicą nie byłam... Ale chciałabym zobaczyć Włochy, Hiszpanię, Chorwację i może Hawaje oraz w Bieszczady. W Polsce to zwiedziłam Toruń, Dxwirzyno, Ustronie Morskie, Gdańsk, Gdynie, Zakopane, Kołobrzeg.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kazuś
Mroczny zaklinacz klawiatury



Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 2177
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Niska

PostWysłany: Czw 22:17, 28 Sie 2008    Temat postu:

W Polsce kocham Kraków. Bez granic i bez opamiętania. W zeszłym roku odwiedziłam to miasto siedem razy. W tym roku zaledwie trzy, wczoraj wróciłam z trzydniowego pobytu.
W sumie w Polsce dużo zwiedziłam:
- zamek w Łańcucie (około 20 razy)

- Malbork
- Wieliczkę
- Lublin
- Warszawę (ale bardzo pobieżnie i po macoszemu)
- Beskidy wzdłuż i wszerz
- Zakopane odwiedziłam
- Zamość
- Kazimierz
- Sandomierz
- w Pieninach kilka razy byłam
- kopalnię gdzieś na Śląsku
- Kołobrzeg
- Trójmiasto
I pewnie w wielu jeszcze miejscach, których nie pamiętam.
Nie byłam i żałuję:
- w Oświęcimiu
- we Wrocławiu
- na Mazurach
- Kamieńcu Ząbkowickim (daleki krewny wziął tam w dzierżawę wieczystą całkiem spory zamek, podobno jest na co popatrzeć)

Za granicą...


Jak byłam mała to byłam z rodzicami na Słowacji. Bez rewelacji się obyło. Ot byłam i wróciłam. Nic specjalnego.

Sześć lat temu chrzestna wzięła mnie do Włoch. W sumie głównie leżałyśmy na plaży. Zwiedziłam tę miejscowość, w której żył o. Pio - miasteczko jak miasteczko. Nic specjalnego. Ale za to wtedy pierwszy raz odwiedziłam Wenecję (o niej opowiem troszkę później) i Pompeje. Te ostatnie zrobiły na mnie ogromne wrażenie. Szczerze mówiąc spodziewałam się muzeum, a zobaczyłam miasto. Wielkie miasto z krętymi uliczkami, domkami, zachowanymi przejściami dla pieszych. Coś niesamowitego. Jeśli będziecie kiedyś we Włoszech zobaczcie koniecznie.

Teraz pozwolę sobie na reportaż ze zdjęciami. Bo tak będzie mi łatwiej.

W maju zeszłego roku razem z mamą byłam na wycieczce na Ukrainie. O urokach ludności lokalnej opowiadać nie będę , ale może kiedyś o tym napiszę. Teraz skupmy się na zabytkach.
- Olesko - zamek jak zamek. Odrapany, bryła nieciekawa, a w środku dosłownie nic ciekawego. Byłam, bo byłam. Nawet nie było co fotografować.
- Poczajów - ukraiński odpowiednik naszej Jasnej Góry. Złoto, złoto i jeszcze troszkę złota. W ramach ciekawostki dodam, że by wejść trzeba mieć spódnicę do kostek i chustkę na głowie.
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
- Wiśniowiec - mniej ubogi niż Olesko, ale też powodów do zachwytu nie dostrzegłam. Choć zamek całkiem całkiem.
[link widoczny dla zalogowanych]
- Chocim - i tu żałuję, że nie miałam aparatu. Stwierdziwszy, że zazwyczaj nie ma co fotografować nie wróciłam po aparat zauważywszy, że został w autobusie. I nie mogę sobie tego darować do dziś. W środku już tradycyjnie nic nie ma (nie ma w ogóle wnętrz, które można zwiedzać), ale zamek jest ogromy, piękny, imponujący. Naprawdę robi wrażenie.
- Krzemieniec - całkiem spora kupa kamieni na całkiem sporej górce. A tak poza tym to dworek rodziny Słowackiego z portretem jego ukochanej (którego zdjęcie znajdziecie poniżej). I liceum całkiem, całkiem wyglądające. A dworek Słowackich całkiem przyjemny i wart odwiedzenia.
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
- Okopy Świętej Trójcy - Te same, które pojawiają się lekturze... Której? Za cholerę nie wiem, bo mi się "Kordian" z "Nieboską komedią" miesza. Tylko tam nic nie ma. Dniestr wpada do Dniepru czy jakoś tak, a poza tym nic.

- Zbaraż - I chyba największe rozczarowanie. Zbaraż. Słynny Zbaraż... Spodziewałam się twierdzy na miarę Chocimia. A tu rozczarowanie. To, o czym pisał Sienkiewicz dawno nie istniej. Stoi sobie tam taki coś, który bardziej przypomina pałacyk niż twierdzę. W ramach protestu zdjęć nie robiłam.
[link widoczny dla zalogowanych]
Na koniec zostawiłam to, co najlepsze żeby po Ukrainie nie został Wam taki niesmak i wrażenie, że tam nic nie ma. Bo jest.

- Kamieniec Podolski - Twierdza. Ogromna, zadbana, niesamowita. Widoczna z daleka i robiąca niesamowite wrażenie. I ciekawostka. Wołodyjowski nie wysadził się dobrowolnie, lecz płonąca strzała wpadła do składu amunicji.
W kościele niedaleko zamku zobaczyć można niesamowity nagrobek. Zdjęcie umieszczam również.
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
- Lwów - samo miasto nie robi wielkiego wrażenia, ale cmentarz na Łyczakowie to jest coś, co trzeba zobaczyć. Pomijając wzgląd sentymentalny i groby ludzi, którzy znacząco wpłynęli na losy naszej ojczyzny to nagrobki, pomniki. To jest coś niesamowitego. I oczywiście cmentarz Orląt...
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Rok temu byłam z rodzicami na Chorwacji. Bardzo ciepło, pięknie, bardzo malowniczo. Może nie miejsce na podróż życia, ale bardzo przyjemne. Zamieszczam kilka "widoczków".
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
A w tym roku jak wiecie byłam w Grecji. Widziałam prawie wszystko co się dało. Po kilka słów postaram się napisać. W sumie Grecja to głównie ruiny. Pierwszy dzień to niesamowity zachwyt "Patrzcie na te kolumny, patrzcie na te ruiny! Tu było kiedyś miasto! Tu żyli starożytni!". Dzień drugi: "O! Znów ruiny! Ale ci starożytni pracowici byli. Tyle ruin naprodukować. Patrzcie, ta kolumna jest ciekawa...". Dzień trzeci: "Znowu ruiny?!".
- Saloniki - najładniejsze miasto Greckie jakie widziałam. Pisząc "najładniejsze" mam na myśli "w miarę czyste". Duże miasta Grecji są niesamowicie brzydkie i obskurne. Do zobaczenia jest tam kilka kościołów, forum romanum (którego zdjęcie umieszczam) i Łuk tryumfalny. Tyle pamiętam. O! I Biała wieża reklamowana przez przewodniki! Która jest całkiem niespecjalna.
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Delfy - Całkiem niezłe ruiny. To były pierwsze, które zwiedzaliśmy. Teraz jak na to patrzę to kamienie jak kamienie, ale w pierwszej chwili to było coś. W Polsce takich ruin nie posiadamy.
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Meteory - klasztory na skałach. Gdy pomyśleć w jaki sposób musieli dotrzeć tam pierwsi mnisi to trzeba odczuć coś na kształt szacunku. Gdy wejść na jakiś punkt widokowy to, co zobaczymy robi wrażenie.


Ciąg dalszy itd... Zamieszczam po troszkę. Na dziś tyle. Jutro zdjęcia z Meteor i dalsze opowieści. Idę spać. (Jutro do pracy na rano...)


Ostatnio zmieniony przez Kazuś dnia Pon 0:11, 14 Lis 2011, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hagath
Łup Grzebać



Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Czw 22:33, 28 Sie 2008    Temat postu:

Kamieniec Podolski! Zapomniałabym! Miałam w planach zwiedzenie twierdzy, jednak przedziwny wypadek mi to uniemożliwił. Wybraliśmy się z ekipą do kantoru, a jego właściciel radośnie oświadczył, że uwielbia Polaków, wysłał kumpla po wódę i rzodkiewki i bez najmniejszego oporu wpuścił nas do pomieszczenia. Na stole walały się stosiki dolców, ale to tylko świadczyło o fakcie, że jest tak ustawiony, iż kradzież w jego kantorze byłaby samobójstwem.
Wracając do tematu, miły pan polewał nam hojnie, chwalił moją urodę (byłam w polskiej ekipie jedyną dziewczyną), swatał mnie ze swoim synem (który siedział obok ze swoją dziewczyną na kolanach - wyobraźcie sobie jej wzrok). Jak mu swaty nie wyszły, to zaczął opieprzać mojego faceta, że nie zrobił mi jeszcze piątki dzieci. A potem posłał po drugą flaszkę...
Nie wyobrażacie sobie, jak szaleńczo potrafią wirować ukraińskie chodniki... Jednak byłam dzielna i doczłapałam do samochodu. Obudziłam się we Lwowie.
Dlatego też uprzejmie ostrzegam - Kamieniec Podolski jest bardzo niebezpiecznym miastem. Na pozór nieszkodliwi ludzie bez skrupułów mogą dokonać brutalnego zamachu na Waszą trzeźwość.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Furia
Trzecia ręka



Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z uOsiedla
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 0:35, 29 Sie 2008    Temat postu:

W maju byłam w Pradze i od razu zakochałam się w tym mieście, jest cudowne, bajeczne, olśniewające.
Miasto jest genialnie przygotowane na najazd turystów. Nie mieliśmy w ogóle problemu z poruszaniem się dzięki rewelacyjnym planom komunikacji, a żeby dotrzeć do naszego noclegu musieliśmy przemieścić się z Holesovic do Zizkova.
Jedyny minus to oczywiście tłumy ludzi.


Dla mnie Praga jest szczególna, bo tam zostałam narzeczoną.


Ostatnio zmieniony przez Furia dnia Pią 0:36, 29 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stworzonko
Bellatriks Snape



Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z nienacka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 7:52, 29 Sie 2008    Temat postu:

Ja za granicą byłam w:
-Chorwacji - było cudownie, marzę, żeby pojechać tam znowu. Praktycznie wszystko mi się tam podobało.
-Grecji - też było świetnie, w dużym stopniu ze względu na towarzystwo. Ale jakoś nie mam ochoty, żeby tam wrócić. Już raz widziałam i wystarczy.
-Londynie - byłam tam za pół darmo, bo mama miała tam wyjechać służbowo i zabrała ze sobą mnie i mojego brata. Jestem oczarowana tym miastem i bardzo się cieszę, że w dużej mierze mogłam je zwiedzać na własną rękę ;).
-Pradze - niestety, byłam tam bardzo krótko, ale wyglądało to świetnie i zamierzam tam jeszcze wrócić.
-Bułgarii - nie było źle, ale podobało mi się tam najmniej ze wszystkich wyżej wymienionych miejsc. Nic szczególnego.

Natomiast w Polsce byłam w:
-Trójmieście
-Malborku
-Tatrach
-Gorcach
-Sandomierzu
-Wieliczce
-Krynicy morskiej
-na Mazurach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mia
Porn



Dołączył: 03 Sie 2008
Posty: 462
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Odwyk dla uzależnionych od internetu
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:01, 29 Sie 2008    Temat postu:

Moje zagraniczne wypady:
Kreta - niestety niewiele z tego pamiętam, bo to było w drugiej klasie podstawówki...
Egipt - Dziesięć na dziesięć. Te cudowne rafy koralowe kilka metrów od brzegu, ta historia... Chociaż dzięki temu miejscu już nigdy w życiu nie wsiądę na wielbłąda. Na moich oczach to zacne zwierzę zrzuciło ze swojego grzbietu kobietę.
Włochy - Wenecja jak dla mnie przereklamowana, najbardziej podobał mi się Wezuwiusz i Florencja (byłam tam objazdówką).
Czarnogóra - niewielki kraj w byłej Jugosławii. Ciepły Adriatyk, ładna pogoda i nawet nie tak straszny przesyt turystów. ^^
Albania - ale niestety byłam w tym kraju bardzo krótko. Wyobrażałam go sobie jako strasznie brudny i zacofany, natomiast Tirana to naprawdę typowe, europejskie miasto, gdzie potrafią mówić po angielsku, przynajmniej trochę (Kiedy zapytałam się, czy jest tutaj w pobliżu jakaś toaleta, dostałam poprawną, i całkiem wyczerpującą odpowiedź).
Portugalia - wróciłam kilka dni temu. Zimny jak niewiadomo co Atlantyk i nieodczuwalny upał dały mi się we znaki, ale była to naprawdę miła podróż. Wysłuchałam też strasznie infantylnej legendy o kogucie i widziałam koniec starożytnego świata.

No i Słowacja.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lisa
Jolanta Rutowicz



Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 680
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa

PostWysłany: Pią 17:50, 29 Sie 2008    Temat postu:

Swego czasu przygotowywałam album o Londynie na jakiś konkurs.Między innymi zbierałam informacje o londyńskich muzeach, a jest ich tam cała masa.Dlatego też chciałabym zwiedzić to miasto, książki i internet to za mało.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Czarna Kijana
Japończyk



Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 764
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 19:09, 29 Sie 2008    Temat postu:

Ja mam w domu sytuację majątkową taką... eee... No, chyba wiadomo o co chodzi.
W związku z tym za granicą Polki byłam jeden, jedyny raz, kiedy rok temu na obozie wędrownym w Karkonoszach pojechaliśmy do Czech, do Skalnego Miasta.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rinnel
Straszny Forum



Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 925
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 10:36, 10 Paź 2009    Temat postu:

Odkurzmy ten temat! Jest taki sympatyczny...

Ja też mam kiepski budżet, tak wiec nie podróżuje za wiele. W Polsce:

-Kraków
- Warszawa (ale dość szybko, wjazd na pałac kultury spojrzenie na zamek z daleka, pomoczenie się z syrenką i obejrzenie Kolumny Zygmunta, nawet w Łazienkach nie byłam)
- Czorsztyn, taka wiocha w Pieninach, ale nawet na angielskiej Wikipedii jest
- Krynica Morska
- Ustka
- Jelenia Góra

A jeśli chodzi o zagranicę:
- Praga; cud nad cuda. Most Karola i wszystkie inne... Ten zegar z figurkami, wszelkie sklepy z lalkami i kukłami... No i matrioszki, pomimo rosyjskiego pochodzenia, w Pradze jest ich mnóstwo
-Holandia; Amsterdam i jakieś małe miejscowości, zwiedziłam też kilka wiatraków
- Belgia; Bruksela i fabryka czekolady. Dwie czekoladki - 3 euro.
- Niemcy- byłam niedawno na wymianie. Złaziłam Salzgitter wzdłuż i wszerz, jeszcze to w nogach czuję, Berlin - zatłoczone miasto, praktycznie nic ciekawego. Brama Brandenburska i "pomnik" ku pamięci Żydów o powierzchni sporego domu, czyli takie... prostopadłościany, poustawiane koło siebie, jedne wyższe drugie niższe. Takie... dziwne.

A w sferze marzeń:
- Chiny i okolice; Szanghaj, Zakazane Miasto, Pekin, Wielki Mur i coś jeszcze, na razie nie wiem.
- Indie; nie wiem za bardzo co tam jest najciekawszego, tak ogólnie zobaczyć.
- Turcja; jak wyżej.
- Chorwacja; plaże by mi wystarczyły...
- Egipt; niby same pustynie, ale piramidy mogłabym pooglądać.
- Ukraina; Lwów, Kamieniec Podolski, Odessa...
- Rosja; Moskwa i wszystko co jest ciekawe.
- No i USA. Moja niewytłumaczona miłość do tego kraju. Chciałabym zobaczyć wszystko. Disneyland i bazę kosmiczną na Florydzie, zorzę polarną na Alasce, Hawaje, pola naftowe w Texasie, Kalifornię wzdłuż i wszerz, głowy prezydentów w Południowej Dakocie, Waszyngton w Pensylwanii, Chicago, Nowy Jork, gejzery i ten piękny widok w Michigan, spróbować serów w Wisconsin, zobaczyć migające na wszelkie strony Las Vegas... Mogłabym wymieniać w nieskończoność. Kocham Stany Zjednoczone.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
a ja taka nieuczesana?
Bosky Drako



Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 292
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: dolina Muminków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:21, 10 Paź 2009    Temat postu:

Prawde mowiac zbyt wiele swiata nie zwiedzilam, w Polsce tylko morze, gory i Krakow - czyli dosc typowo, a tak to mieszkam teraz w Sztokholmie i w ramach wycieczek szkolnych/ze znajomymi/rodzicami udalo mi sie zwiedzic Skandynawie prawie cala, nie bylam tylko w Danii, ale planujemy w te wakacje zgarnac plecaki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.antsweet.fora.pl Strona Główna :: Hobby Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
     www.antsweet.fora.pl: Przyległość blogowa.     
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group   c3s Theme © Zarron Media
Regulamin