FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj     
Kuchnia
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.antsweet.fora.pl Strona Główna :: Hobby
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Falka
Psychopatyczna Mangusta



Dołączył: 24 Maj 2008
Posty: 673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z czeluści Tartaru
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:58, 22 Sie 2009    Temat postu:

Chciałam pomóc i poszukać jaką kawę kupuje matka. Znalazłam jedynie ziarna w hermetycznym opakowaniu... Jak wróci, to się zapytam, bo jest dobra.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Czarna Kijana
Japończyk



Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 764
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 3:40, 29 Sie 2009    Temat postu:

Muszę się Wam pochwalić. Mój przepis będzie w gazetce... "Mój przepis". :)
Co prawda tak bardziej epizodycznie, ale zawsze. I nawet nagrodę dostanę- 55zł. Cieszę się, jak dziecko.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Perereca
Lord Zdechła Żaba



Dołączył: 19 Mar 2009
Posty: 119
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Konoha-Gakure
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 9:19, 29 Sie 2009    Temat postu:

O to gratulacje :)
Ja ze swoimi przepisami moglabym trafić najwyżej do "Poradnika mordercy, części drugiej, poprawionej". :)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szapi
Japończyk



Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 775
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ale że co?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:20, 29 Sie 2009    Temat postu:

Ale fajnie, Kijana, a jaki to przepis?

Ja nie mam się czym pochwalić w sztuce kulinarnej, echem, umiem zrobić kanapki z zółtym serem :D


Ostatnio zmieniony przez Szapi dnia Sob 13:24, 29 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ktosza
Porn



Dołączył: 13 Wrz 2008
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: somewhere over the rainbow...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 12:32, 29 Sie 2009    Temat postu:

Szapi napisał:
Ale fajnie, Kijana, a jaki to przepis?

Ja nie mam się czym pochwalić w sztuce kuliranej, echem, umiem zrobić kanapki z zółtym serem :D

To tak jak ja :P No i jeszcze parę innych drobiazgów, ale pozostawiona sama sobie i tak zmarłabym z głodu :> Albo z powodu przejedzenia chipsami.


Gratulacje Kijanko ^^
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szapi
Japończyk



Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 775
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ale że co?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:26, 29 Sie 2009    Temat postu:

Nie, ja chipsów na dłuższą metę bym nie zniosła ;) prędzej pizza, pizza, pizza, pizza... Taki urozmaicony jadłospis, po tygodniu bym padła.
A propo, właśnie jestem tydzień w domu tylko z bratem. Ale mamy tyle żarcia przygotowanego przez mamę przed wyjazdem, że mogłabym wyżywić całą okolicę chyba...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kazuś
Mroczny zaklinacz klawiatury



Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 2177
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Niska

PostWysłany: Sob 13:31, 29 Sie 2009    Temat postu:

Moja mama robi hektolitry dżemu z okazji, ze idę na studia i z okazji klęski urodzaju w babcinym sadzie. Tyle tego dżemu jest, że przez całe 5 lat studiów mogłabym nic innego nie jeść i jeszcze bym przytyła. Jejku, ale jak pomyślę, że będę miała sama sobie gotować... Bo choć umiem sporo ugotować, to nie lubię. Czeka mnie 5 lat jedzenia jajek, dżemów, zupek chińskich i żarcia z proszku lub ze słoików zrobionych przez mamę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szapi
Japończyk



Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 775
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ale że co?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:37, 29 Sie 2009    Temat postu:

Czyli przeciętne życie studenta? :D

btw Kazuś, czego tu oszukujesz, że cię zbyt często na forum nie będzie, skoro jesteś? (Nie zrozum mnie źle, tak tylko pytam, nie wyganiam :p)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kazuś
Mroczny zaklinacz klawiatury



Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 2177
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Niska

PostWysłany: Sob 13:41, 29 Sie 2009    Temat postu:

Jestem, bo jeszcze stary komputer ma dojście do internetu. Ale prawdopodobnie od dziś będę mieć internet tylko na nowym. Zanim wszystko okiełznam to trochę zajmie. Chodzi o to, że admin sieci odepnie mi stary i podepnie nowy. Póki nowy jest niepodpięty, to tak naprawdę niewiele mogę zrobić na nim (nie mogę skonfigurować programów typu Tlen, Firefox, Thunderbird czy Skype), jak przełączą mi internet to będę musiała się trochę tym pobawić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Czarna Kijana
Japończyk



Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 764
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 13:33, 31 Sie 2009    Temat postu:

Co do przepisu, to nie powiedziano mi właśnie który. Wrzuciłam po prostu parę swoich pomysłów na serwis kulinarny- i jeden z nich najwyraźniej się spodobał.
Co do gotowania, to ja uwielbiam. Lubię też piec ciasta. Prawie jak Lordzio Voldzio z takiego różowego bloga... Już nie pamiętam adresu, ale może kojarzycie. Voldemort jest przedstawiony jako miły gość, który ma wielu kumpli i lubi piec ciasta. :)
Póki co moim największym wyczynem kulinarnym jest zrobienie samodzielnie całkiem jadalnych pierogów- trochę roboty przy lepieniu, ale warto było.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szapi
Japończyk



Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 775
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ale że co?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:19, 31 Sie 2009    Temat postu:

Aaaaaaaaaaaa! Dzisiaj pierwszy raz w życiu ogotowałam makaron! :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ptaszniczka
Anioł Struś



Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1331
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Górna półka działu "Koszmary".

PostWysłany: Śro 19:08, 02 Wrz 2009    Temat postu:

Aaa, Szapi, gratulacje!

A ja nawet ostatnio placek upiekłam. Trzy razy. Najprostszy możliwy, ale i tak ciesze się, że nic nie wybuchło.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lia
Hory Bloguś



Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 338
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z daleka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 19:56, 02 Wrz 2009    Temat postu:

Jeśli już się chwalimy największymi kulinarnymi wyczynami - parę miesięcy temu upiekłam jadalną tartę z truskawkami! Nawet zrobiłam krem wymagający godzinnego "ubijania na parze".

Szapi, gratulacje. Dać ci przepis na łatwy sos pomidorowy?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szapi
Japończyk



Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 775
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ale że co?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:06, 02 Wrz 2009    Temat postu:

Coś ty, jaki sos? Sos to mi mama przed wyjazdem zrobiła, sos to za trudny. A z tym makaronem, to wiecie, brat z kolegami mnie instruował, a raczej śmiał się z mojej niewiedzy na tematy gotowania makaronu. Najpierw mieli ubaw, kiedy od razu wsypałam makaron, zamiast poczekać na zagototwanie się wody, potem, kiedy pod koniec mojej cudownej akcji mój bart trafnie zauważył, że woda gdzieś znikła. No fakt, wyparowała, ale nawet nie zauważyłam kiedy, pod sam koniec.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Furia
Trzecia ręka



Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z uOsiedla
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:57, 02 Wrz 2009    Temat postu:

Szapi, przecież na opakowaniu każdego makaronu jest krótki przepis przyrządzenia. Czytaj instrukcje, a nie zachowuj się jak faceci. ;P
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szapi
Japończyk



Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 775
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ale że co?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:20, 02 Wrz 2009    Temat postu:

Hm... Przeczytałam. Ale co inego przeczytać, co innego zrozumieć [;
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Furia
Trzecia ręka



Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z uOsiedla
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:24, 02 Wrz 2009    Temat postu:

No to dziewczyno ćwicz, bo matura się zbliża. :P
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szapi
Japończyk



Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 775
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ale że co?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:12, 02 Wrz 2009    Temat postu:

Nic mi nie mów, wystarczy mi perspektywa testów gimnazjalnych w tym roku... Zgroza.

A co do tego czytania ze zrozumieniem, to w sumie nie do końca tak, tylko, że brat mi kazał nalać wody z elektrycznego dzbanka, była gorąca, więc myślałam, że to już ta gotująca się woda, do której należy wrzucić makaron. Jak się okazało - myliłam się :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Furia
Trzecia ręka



Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z uOsiedla
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 11:06, 03 Wrz 2009    Temat postu:

No widzisz. Gotująca się, czyli taka w trakcie gotowania się, wyrzucająca bąble. Przegotowana, czyli taka, która została zagotowana i już nie wydziela bąbli.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szapi
Japończyk



Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 775
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ale że co?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:05, 03 Wrz 2009    Temat postu:

Wiem, wiem... Następnym razem będę rozpoznawać po bąblach ;)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kazuś
Mroczny zaklinacz klawiatury



Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 2177
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Niska

PostWysłany: Pią 20:31, 04 Wrz 2009    Temat postu:

Ja właśnie jem genialne w swej prostocie smażone na maśle banany. Pomysł podrzucił nauczyciel biologii z komentarzem: idealne danie jak chcecie się dorobić cellulitis przed 21 rokiem życia.
On to zawsze umiał zachęcić do jedzenia. Częstując nas tortem w podobny sposób reklamował, jednak chcę podkreślić, że było to żartobliwe bardziej niż złośliwe, bo sam ma kilka kilo za dużo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Furia
Trzecia ręka



Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z uOsiedla
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 10:08, 05 Wrz 2009    Temat postu:

E tam, cellulit przed 21 rokiem życia to nic strasznego. ;)
A jak się robi te banany, bo mam cellulit więc już nic mi nie grozi.

Byliśmy ostatnio w Ostrawie, pech chciał, że zostaliśmy zmuszeni do pojechania tam w niedzielę i niestety nie dane nam było zjeść czegoś czeskiego, musieliśmy zadowolić się pizzą. Mój Narzeczony był tym faktem ogromnie zasmucony, bo od tygodnia cieszył się na smażony ser. Dlatego, jako kochająca kobieta, zrobiłam mu ten ser w poniedziałek na obiad. Polecam, nie ma w tym żadnej filozofii, chociaż przyznam szczerze, że nie szukałam żadnych przepisów więc może oryginalnie robi się go inaczej. Kupiłam bloczek sera, przekroiłam na pół uzyskując dwa kotleciki. Przygotowałam talerzyk, na którym rozbełtałam jajko, oraz kawałek papieru, na którym rozsypałam bułkę tartą. Następnie kotleciki opanierowałam kilkakrotnie, bo nie chciałam, żeby mi się ser rozlał po patelni i smażyłam na patelni nieprzywierającej z niewielką ilością tłuszczu. Do tego zrobiłam prażonki, w których zasmakowałam na komunii kuzyna i też uprościłam przepis, bo oryginalnie jest strasznie skomplikowany i trzeba mieć specjalny garnek.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
undeadlily
Wszy fotek



Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Cmentarz Rakowicki
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 11:17, 05 Wrz 2009    Temat postu:

A ja miałam mieć Festiwal Śliwek, gdzie miały być knedle ze śliwkami, kisiel śliwkowy, śliwki w sosie śliwkowym, naleśniki z powidłami (śliwkowymi) i śliwki drylowane. A na popitkę kompot śliwkowy (własnej produkcji) i sok śliwkowy (ze sklepu).
Niestety Babcia kupiła tylko kilogram śliwek na knedle i małą buteleczkę soku śliwkowego. No po prostu rozpacz mnie ogarnęła.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kazuś
Mroczny zaklinacz klawiatury



Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 2177
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Niska

PostWysłany: Sob 12:38, 05 Wrz 2009    Temat postu:

Undeadlily chcesz śliwek? U mojej babci drzewa się łamią pod ciężarem owoców, ostatnio przywiozłam tych śliwek z 10 kg. I robię nalewkę. Jak wyszła powiem wieczorem.
A banany smażone: bierzesz obranego banana kroisz na pół (wzdłuż, żeby był cieńszy i łatwiej się smażył) możesz też jeszcze te połówki na pół żeby wygodniej się je przewracało (już nie wzdłuż wtedy, a w szerz), kładziesz na rozgrzanym maśle i przewracasz raz na jakiś czas aż do momentu aż zrobi się miękki i taki bardziej żółty niż standardowo. Trudno mi wytłumaczyć, ale to po prostu widać, że robi się taki żółty. I jak zaczyna się ciężko przewracać, bo chce się rozpadać znaczy, że jest dobry.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szapi
Japończyk



Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 775
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ale że co?
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 13:19, 05 Wrz 2009    Temat postu:

Furia napisał:
Mój Narzeczony był tym faktem ogromnie zasmucony, bo od tygodnia cieszył się na smażony ser. Dlatego, jako kochająca kobieta, zrobiłam mu ten ser w poniedziałek na obiad. Polecam, nie ma w tym żadnej filozofii, chociaż przyznam szczerze, że nie szukałam żadnych przepisów więc może oryginalnie robi się go inaczej.

Jadłam takie, pyszne są! :) Moja mama robi jeszcze tak dodatkowo, że robi takie kotlety z kurczaka (chyba jedyne "mięso" jakie jako-tako toleruję do jedzenia) i takie z sera, i wyglądają tak samo. A potem trzeba zgadywać, które są które.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
undeadlily
Wszy fotek



Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 257
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Cmentarz Rakowicki
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 15:34, 05 Wrz 2009    Temat postu:

Kazuś napisał:
Undeadlily chcesz śliwek? U mojej babci drzewa się łamią pod ciężarem owoców, ostatnio przywiozłam tych śliwek z 10 kg. I robię nalewkę. Jak wyszła powiem wieczorem.


Nie, dzięki. Mam traumę po tym, jak w tych, co zwędziłam z kuchni znalazłam robale.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Czarna Kijana
Japończyk



Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 764
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:15, 05 Wrz 2009    Temat postu:

Kazuś, ja banany wolę pieczone. Wystarczy tylko naciąć skórkę, wrzucić do środka ze trzy kostki gorzkiej czekolady i włożyć nacięciem do góry do piekarnika w temp. ok. 180 stopni. Trzeba patrzeć, aż skórka cała zrobi się czarna. Tak samo można je zrobić na grillu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kazuś
Mroczny zaklinacz klawiatury



Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 2177
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Niska

PostWysłany: Sob 21:22, 05 Wrz 2009    Temat postu:

Nalewki są w trakcie robienia. Znaczy wiśniowa gotowa i jest genialna. Śliwkowa jest w trakcie cedzenia i jest... dziwna. Ale jak się ją posłodzi, poalkoholi to może...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Czarna Kijana
Japończyk



Dołączył: 18 Kwi 2008
Posty: 764
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 21:24, 05 Wrz 2009    Temat postu:

Moi rodzice robią śliwowicę, bo nam dwa głupie drzewka tak obrodziły, że nie ma co z tym zrobić. W zeszłym roku też robili i im smakowała. Ja się nie wypowiadam- nie ten wiek.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Furia
Trzecia ręka



Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 1267
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z uOsiedla
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:37, 07 Wrz 2009    Temat postu:

Śliwowica jest zła.
Wczoraj robiłam pączki z serka waniliowego i wyszły świetnie, korzystałam z bardzo prostego przepisu. Polecam, robi się je błyskawicznie.
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.antsweet.fora.pl Strona Główna :: Hobby Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5
Strona 5 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
     www.antsweet.fora.pl: Przyległość blogowa.     
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group   c3s Theme © Zarron Media
Regulamin