FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj     
Tak jakos...

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.antsweet.fora.pl Strona Główna :: Opowiadania i inne (po)twory
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
a ja taka nieuczesana?
Bosky Drako



Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 292
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: dolina Muminków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:13, 05 Mar 2009    Temat postu: Tak jakos...

Bo na poczatku cos wspominalam, ze troche pisze, wiec przynioslam wam kawalek, zeby nie bylo, ze cos zmyslam, haha ;)
Opowiadanie niedokonczone, tak tylko, jak mowie - testowo!

***

Styczeń

- Co za smród. Co za smród. - Kade Williams, młody, zaledwie dwudziestoletni, blondyn, w przydługich włosach na karku i z rolexem na nadgarstku zmarszczył nos, nie mogąc wytrzymać zapachu stężonego zapuszczenia, którego personifikację stanowił stojący w kącie pokoju pomieszczenia, mężczyzna. Był niesamowicie wysoki i zarośnięty. - Skąd się urwałeś, cholero? - parsknął, w chwilę później chowając nos za kołnierzem kurtki. Chryste, przecież mamy dwudziesty pierwszy wiek, pomyślał.
- Ja? - zapytał mężczyzna, nieprawdopodobnie głębokim i zachrypniętym głosem. Kade'owi przeszło przez myśl, że facet musiał pić do upadłego dzień w dzień od ukończenia piątego roku życia.
- A co, ja? Widzisz tu kogoś innego? Koleś, masz dziesięć sekund i nie chcę cię tu widzieć. - Kade wcisnął dłonie, które powoli zaczynały zamarzać, co z ogrzewaniem?, pomyślał, do kieszeni brązowej, zamszowej kurtki. Stanął przy oknie i zapatrzył się na podwórko. Rudowłosa kobieta w nieprawdopodobnie jaskrawej, zielonej sukience coś do niego krzyczała. Kiedy zamrugał, zniknęła. Gdy się odwrócił, bezdomnego już nie było, jednak nieprzyjemny zapach został. Kade uniósł brew, rozglądając się uważnie. Tak dawno go tu nie było... Trzeba to wszystko teraz, cholera, odnowić, remont zajmie pewnie wieki, poza tym niezbyt miał ochotę poruszać się po tym miejscu, z każdej ściany spoglądały na niego oczy wstrętnego potwora zwanego Wspomnieniem, za okropnie brudną firanką czaiły się zmory przeszłości, miał wrażenie, że coś na niego poluje, coś przygląda się mu wnikliwie, może ocenia, czy Kade się nadaje... tylko, cholera, do czego? Wzdrygnął się i wyciągnął dłonie z kieszeni, myśląc o tym, jak bardzo chciałby zostawić to wszystko za sobą, ale jak bardzo nie potrafi; na podłogę wypadły mu klucze.
Bo w końcu Ona kazała mi tu przyjść. Kazała kupić mi to mieszkanie, a teraz każe się stąd wynosić, kwaśna kochanka z harpunami zamiast dłoni. Och, tak bardzo chciałbym, żeby to wszystko było jednym bezsensownym, ciągle wracającym snem.
Mruknął pod nosem "pieprzyć to", podniósł klucze z podłogi i wybiegł, mając tylko nadzieję, że bezdomny nie postanowi nagle zadźgać go nożem. Może tak byłoby lepiej, przeszło mu przez myśl. Cha, cha, cha.
Właściwie bolała go głowa.

21 listopada 2006

chaos
czuje to w kościach czuję jak wszystko zamarza mi pod stopami czuję jak trzeszczy mi potylica jak wszystko chce wyjśc wydostać się przez nozdrza jestem jazgotliwą królową drzew chachacha wszystko będzie dobrzedobrze powtarza mi tylko odette dotykając mojej gorącej głowy o czwartej rano gdy ściany jeszcze śpią tak bardzo chciałbym...


Chciał, żeby to wszystko się już skończyło. Nie wiedział, ile jeszcze wytrzyma, nie wiedział, czy wytrzyma w ogóle. Na krawędzi trzymała go chyba jeszcze tylko jej chłodna dłoń, gładząca jego ramię, jej "ćśś", ona cała, jej lędźwie, jej kości biodrowe, ona, ona, tylko ona. Zbaw mnie, a ja zbawię ciebie, och, Chryste...
- Odette? - wyszeptał, czując jej gorący oddech na swoim karku.
Nie odpowiedziała, przycisnęła jednak tylko trochę mocniej jego dłoń, wiedział, że słucha. Zawsze słuchała. Zwilżył językiem usta i przełknął ślinę, patrząc w ciemność przerażająco wielkimi oczami.
- Robaki w zupie - wymamrotał, a potem była już tylko ciemność i spokojny oddech, i jej łzy na rozpalonym policzku.

Luty

Ludzie w niebieskich kombinezonach z logo firmy przewozowej wnoszą meble, a Kade się martwi. Czuje się okrutnie, strasznie samotny, gdy śnieg chrzęści mu złowrogo przed butami. Sam nie wierzy, że to wszystko się dzieje. Kobieta w zielonej sukience szczerzy do niego zęby, Kade odwraca głowę.
-Panie, gdzie to? - wyszczerzony w szerokim, właściwie całkiem sympatycznym uśmiechu chłopaczek krzyczy do Kade'a, prawie uginając się pod ciężarem fotela, ale dzielnie go trzyma.
Kade wyrywa się z zamyślenia. - A, to. Hm, tam po lewej, wiesz, zielone ściany.
Chłopak kiwa głową, zadowolony, i zaraz znika w drzwiach.
Kade myśli o tym, jak bardzo się boi, jak może być źle i, cholera, jak bardzo tego chce, a potem tylko wsuwa dłonie w kieszenie i uśmiecha się. Sam do siebie. Bo dlaczego by nie...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kazuś
Mroczny zaklinacz klawiatury



Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 2177
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Niska

PostWysłany: Czw 19:05, 05 Mar 2009    Temat postu:

Widać, że lubisz Kinga. Chyba wszyscy w pewnym stopniu przesiąkają stylem swoich ulubionych pisarzy. Język podoba mi się. Bardzo mi się podoba. Jedno zdanie mi zgrzyta: " Kade wcisnął dłonie, które powoli zaczynały zamarzać, co z ogrzewaniem?, pomyślał, do kieszeni brązowej, zamszowej kurtki.". Za długie i niezgrabne. Przy pierwszym czytaniu tego zdania miałam wrażenie, że myślał do kieszeni. Przy drugim też. Coś z tym trzeba zrobić, ale ogólnie rzecz biorąc bardzo mi się podoba.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
a ja taka nieuczesana?
Bosky Drako



Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 292
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: dolina Muminków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 19:11, 05 Mar 2009    Temat postu:

Dziekuje bardzo.

Poprawiac juz nie bede, ale na przyszlosc zapamietam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.antsweet.fora.pl Strona Główna :: Opowiadania i inne (po)twory Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
     www.antsweet.fora.pl: Przyległość blogowa.     
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group   c3s Theme © Zarron Media
Regulamin