FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy   Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj     
Analiza - Miley i jej "bochaterzy".

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.antsweet.fora.pl Strona Główna :: Opowiadania i inne (po)twory
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ptaszniczka
Anioł Struś



Dołączył: 20 Kwi 2008
Posty: 1331
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Górna półka działu "Koszmary".

PostWysłany: Pon 15:02, 29 Wrz 2008    Temat postu: Analiza - Miley i jej "bochaterzy".

Pewnego pięknego dnia Mómin i Averia postanowiły spróbować swoich sił w analizowaniu. Plan założenia bloga pozostał planem, jednak twór pozostał na dysku Móminiastej po dziś dzień.


001. Miley i jej „bochaterzy”.

Miley94 ma na imię Miley i „nazwistko” po tacie. Swój opis rozpoczęła cudownym wierszykiem zapisanym TrAwKą. Mhroczna da sobie rękę uciąć, że wie, kto jest jego autorem. Zuo uznała, że jest piękny, choć pomimo swojej wiedzy o poezji nie jest w stanie go zrozumieć.
Kariera naszej ofiary jako aŁtorki rozpoczęła się czwartego lipca bieżącego roku; tworzyła wtedy ogromnie ambitną powieść o dziewczynie imieniem Vivien. (Pragniemy zaznaczyć, że już samo imię jest błędnie zapisane). Jej fabuła była tak banalna, że Mhroczna, czytając same tylko tytuły, doskonale wiedziała, co się w niej działo. W pierwszej notce wymarzony chłopak bohaterki zaprosił ją do kina, w trzeciej ze sobą chodzili, w siódmej była w ciąży, w ósmej uciekła z domu, w szesnastej jej przyjaciółka wzięła ślub, a w siedemnastej obie odkryły, że będą miały bliźniaki. Swoją drogą, ciekawy zbieg okoliczności, nieprawdaż? Niestety (A może stety?), Miley nie dotrwała do dwudziestego rozdziału, bo po dziewiętnastym zdała sobie sprawę, że dalsze pisanie jest bez sensu. Nie dlatego, że jakaś dobra dusza udowodniła jej, jak bardzo bezsensowna jest egzystencja tego bloga, po prostu zaczęła cierpieć na niedobór „komci”. Żeby w jakiś sposób zmusić czytelników do wyrażania opinii, postanowiła ich torturować swoimi wypocinami traktującymi o High School Musical.
Podły Duet zgodnie stwierdził, że nie ma sensu analizować „opka” numer jeden, toteż przechodzi od razu do numeru drugiego.

„001. Witaj szkoło.” – Żegnaj, przecinku.

„Wakacyjna praca dla wiekszości przydała sie.” – Mhroczna przypomniała sobie warsztaty teatralne. Wprawdzie wyraz „się” powinno się wymawiać bez ogonka, jednak ta zasada chyba nie objęła pisownii...

"Blizniaczce nie udało sie zdobyc Troya ani wakacyjnej gwiazdy" - Zuo nigdy nie słyszała o czymś takim jak "wakacyjna gwiazda". Zna tylko "gwiazdę polarną".

„Szkolne drzwi sie otworzyły i banda Dzikich Kotów wbiegła do holu tańcząc i śpiewajać.” – Tygrys zaprosił lwa do krakowiaka, a lampart przygrywał im na akordeonie, śpiewając „Dżagę”.

„Ksiaszki idą w róch” – A słownik ortograficzny pozostał na Karaibach, skąd obiecał przysłać nam pocztówkę.

Szafki sparzątnąć czas i od nowa w nich zamieszkać,
po układac ksiażki,
po odrabiać lekcje
Wszystko po staremu.....- śpiewały Dzikie Koty biegnąc po korytażu. Kiedy piosenka się skończyła wszyscy rusyzli do szafek. Wnętrza szafek przecierali szmatka ściągając kurz. Wypakowywali książki z plecaków i inne rzeczy które zawsze tam trzymali. Gabriella stała przy szafce skonczyła już układać, ale w ciaż jej czegos brakowało. [Bety? Słownika?] Popatrzyła do szafki a potem na jej drzwiczki.” – Jak my kochamy powtórzenia.

„- Witaj Gabi, coś nie tak.- zapytał widząc dziewcyznę szukającą czegos.” - Zdradzimy ci pewien straszny sekret. Na końcu zdania pytającego stawiamy taki oto znaczek: „?”

„Ojejuśku” – Ma ktoś młotek przy sobie?

„- Mam i to 2 i jedno rezerwowe [zdjęcie]. Prosze weś je.” - Zuo nie może zrozumieć znaczenia słowa „weś”. Może chodziło o „wieś”? Zdjęcie wśród świnek i krówek. Jakie to romantyczne!

"Szatyn delikatnie otworzył, był tam małt srebny mikrofonik z wygraderowanym G i T." - "Małt"?! Czy na sali jest lekarz?

„Gabi na pozegnanie Troay puściła mu zdziwiony ale i słotki uśmiech oraz pomachała mu.” – Zdziwiony uśmiech. Mhroczna właśnie zdała sobie sprawę, jak bardzo jest zacofana.

„Ale przed nim staneła Sharpay.
- Hej Troy.
- Cześć Sharpey.” – Wróć. Musimy to sobie poukładać. Do Troy’a podeszła Sharpay, ale on jej nie zauważył i zaczął się witać z jakąś Sharpey, tak? Jaki niewychowany.

„- Role juz są nasze.- powiedziała Sharpay. Nagle poczóła żeza nią ktos stoi.” - Poczuła zeza? Zdolna.

„Klasa do której należała Gabi siedziała juz cichow w ławkach.” – Rozumiemy, że Klasa to pseudonim pewnego alfonsa, do którego należała Gabriella. Teraz już wiemy, co robi po szkole.

„Jednak Sharpay do końca szkoły zadawłą sobie pytanie dlaczego Gabi nazwała ją Sharp i jej pomachała. Jednak znalazła wytłumaczenie, ża Gabriella zapomniała jej imienia i machała napewno do kogoś kto stał za nimi.” – Bo przecież tak łatwo jest zapomnieć imienia najpopularniejszej dziewczyny w szkole!

„Był ciepły jesienny dzień. Kilka tygodni minęło już od rozpoczęcia roku, nawet jesienny Musical sie odbył, ale bez [jesiennych] Troya i Gabrielli czym pani Darbus była [jesiennie] zawiedizona. W musicalu wzieła uział Sharpay i Rayan, myśleli że będzie super ale naucyzcielka zażycyzła sobie żeby śpiewem recytowali ,,Romea i Julię[Jesiennych].”

„Z każdym dniem nienawiść Sharpej do Gabrielli zwrastała” – A dlaczego nie do Gabrjeli?

„Jednak Troy i Gabriella kochali sie nadal. Chodź od jakiegosczasu mało ze sobą przebywają.” – Nie ma to jak konsekwencja w używaniu czasów...

„Do tego jeszcze pani z matmy ogłosiła konkursik na następny dzień.” – Zróbcie mi mrygający avek reklamujący mojego blogaska, a dostaniecie dwadzieścia komci!

„Gabiella i Tay po szkole całymi dniami siedizały w domu i zakówały.” - Były kowalami?

„Troyowi też los wolnością nie sprzyja.” – Mhroczna obiecuje rzucić nawyk jedzenia czekolady, jeśli tylko ktos jej wyjaśni to zdanie.

„Jego ojciec, a zarazem trener dróżyny podwoił spotkania, w skutku cwiczą dłużej i częściej. Drużyna koszykarska ćwiczy do zimowych mistwostw również za 2 tygodnie” - Zostawimy to bez komentarza.

„Pod szkołę właśnie przyjechał czerwony samochód. Wysiadła z niego Gabriella, na pożegnanie pomachałą mamie i życzyłą szczęścia w pracy.” - Uwaga, uwaga! Oto wątek sensacyjny.

„- O Gabiella, boże dziewczyno jak ty się ubrałaś Ten sweter nosiłaś w 1 klasie on już jest przestażały.
- Ale to moj ulubiony...
- Podejdz zaraz ci go przerobie na cos modniejszego.- powiedziała blondynka i wyciągnęła nożyczki.” – Pamiętajcie, drogie dzieci: nie umawiajcie się z chłopakami podobającymi się Sharpay, bo inaczej zadźga wasze swetry nożyczkami.

„- Rayan posprzątaj to- powiedizała pani Dabous która szła korytażem. Nagle brazzauważył że pani Darbous ma pocietą bluzkę, a za sobą ciagnie Sharpey.” – Czyżby nawet nauczycielka kochała się w Boskim Troy’u?

„swetr” – Swetr. Zna ktoś dobrego psychologa?

„- Nuczyłaś sie juz lekci 127?
- Tak i 128 też.
- Świetnie. Wygramy konkurs.” - I dostaniemy dwadzieścia komci! Ave my!

„przyszłem”

„- Dobrze, uwążasz ze ten swetr jest za stary do noszenia i głupio w nim wyglądam.” – Wspaniałe jest także to, że sądzisz, iż mam haczykowaty nos i ziemistą cerę.

„- O jejusku troy, to świetnie sie składa, ja już ułożyłam ugład. He he he- przedżeźniała Sharpay stojąc na przeciwko przy swojej rózowej szafce.” – Mhroczna doszła do wniosku, że gdyby przemalowywanie szafek szkolnych było dozwolone, ona wypisałaby na swojej „Śmierć aŁtorkom” czerwonym sprayem.

„- Wcześniej nie mogłem.- powiedizał zdyszany.
- A twój kolor.
- Ulubiony niebieski.- Tay podała mu długopis w tym koloże. Chłopak załapał o co biega.
- Nie zmywalny. - powiedziała Gabiella chcąc go poprawic.
- Nie zmywalny- poprawisiei dostał drugi.” - Zuo uroczyście deklaruje, że jeśli ktoś wytłumaczy jej o co w tym chodzi, już nigdy nie będzie śmiać się z polityków.

„Po południu lekcje się skonczyły i każdy poszedł do domu.” –Serio? Powinnyśmy chyba zadzwonić po CBŚ, BOR, CBA, IPN, TVN, PiS, LPR i oczywiście MTV. Muszą zbadać tę sprawę. To przecież afera na miarę wznowienia emisji "M jak miłość"!

„Myślała nad wszystkimi krzywdami które wyżądziła jej Gabriella.” – Odbiua mi huopaka, maupa jedna!

„sprzątaczki biegały po pokoju i sprzątały” – Niebo było niebieskie, a masło miało smak... Maślany!

„Był to plan polegający na porwaniu Gabrielli w dzień konkursu i meczu oraz otrucie i wysłanie na marsa wraz z jej mamą.” – Nie łatwiej byłoby ją wysłać na Plutona?

„Sprytna siostra bliźniaczka wyciagnęła 2 koperty, a obydwie do wysłania na adres Gabrielli. Jedna miała posłuzyc im aby wysłać list Gabrielli i jej mamie, które obie kochaja naukę że jadą na badanie Marsa. Druga w przed dzień konkursu daniu Troy'owi by uwieżył Sharpay że wyleciała Gabriella. Sharpay wyciagnęła 3 kopertę. Gdzie jako Gabriella pisała do Taylor że ma chłopaka którego kocha bardziej niż Troy'a i leci z nim na Marsa. W 4 kopercie był list od Troy'a który pisał by ze chce sie z nia widizeć na dworcu. Tam też miałbyć Rayan i ja porwać oraz skować w piwnicy villi. W ten czas Sharpay miała zostać dziewcyzną Troy'a. Potem tylko mieli złapać matkę Gabrielli i wysłać ją razem z córka na Marsa, bez tlenu.” – Co z tego, że nie mają rakiety kosmicznej? A porwanie jest działalnością niezgodną z prawem? Chodzi tu przecież o chłopaka! Zuo czytając ten fragment miała bardzo dziwne skojarzenia związane z pewnym serialem. O jaki chodzi? Odpowiedzi prosimy przysyłać na banknotach stuzłotowych.

„- Ale za to mozemy pójsć do więzienia. - wystraszyłsie Rayan” – Jakiż on inteligentny, nieprawdaż?

„-Nie martw sie. Mymy kase i przkupimy gdy nas capną policje oraz sędziów. A teraz rósz sie.” - Ledwie Ziobro stracił immunitet, a już korupcja wyszła z ukrycia!

„trudno było wejsć po domie” – Bez komentarza.

„- Troy nie uwieżysz. Pamiętasz ten konkurs który wypełniałam przy tobie. Ten z gazety.
- Tak Gabi ale o co chodzi- powiedizał dziewcyznie która wkońcu go dogoniła.
- Wygrałam alecę mieżyc Marsa i moja mama też.” – Mhroczna doszła do wniosku, że w takim razie ona się przeprowadza, bo w Polsce nagrody są zbyt mało warte, by o nie walczyć.

„- Jak to rezygnujesz ?- zapytała Tay. Gabriella opowieizała jej o wszystkim i że wyjeżdża na kilkanaście lat i wróci jako stara babcia.” – bo przeicież oczywiste jest, że Amerykanki zachodzą w ciążę dużo wcześniej, niż powinny...
„Na przerwach Gabriella opowieizała całej szkołie o ich planie z Troyem na musical wiosenny, w którym wszyscy wezmą udział. I przez cały wolny czas szkoła tańczyła.” - Tańczący budynek. Czego ci Amerykanie nie wymyślą...

„Troy obawiał sie Sharpay o Gabi samotności.” – Niech nam to ktoś wyjaśni, błagamy!

„Rozdział troche którki ale jest. Prosze o komcie.” – Typowe aŁtoreczkowe pożegnanie.

„liściami” – Lekarza!

„- Gabi powinnaś spędzić trochę czasu z Chadem przy ogladaniu romansów lub naszego ulubonego seralu.” – Zuo zaczyna współczuć temu Chadowi. Mhroczna natomiast da sobie uciąć drugą rękę, że ich „ulubony” serial to „Moda na sukces”.

„- Szkoda że nie udawał weża. Chciała bym to zobaczyć. -powiedizała Gabi.
- Uwież mi ja też.” - A my domimy, murzymy i mościmy, że nie chciałybyśmy.

„Wiatr wiał poruszając liściami, ale nie był bardzo silny. Co chwilę padał deszcz, a niebo było przez cały czas pochmórne. Ulice przeżedziły się, jakieś auto raz po raz przejeżdżało. Ludzi również nie zadużo i cisza. Głucha cisza która niekiedy ktoś zakłucał. Place zabaw byłypuste a sklepy, apteki, cukiernie itp były pozamykane.” – Czy to Apokalipsa...?

„Dzisiaj było Narodowe Święto Niepodległości.” – Pudło!

„Gabriella, Troy ani reszta dzikich kotów nie musiał drzyjść dziś na zajęcia.” – Zagadka tygrysa i lwa rozwiązana. Ciekawe tylko, kim był ten uzdolniony lampart.

„To było juz pewne na marsa nie poleci, nigdy. Nie zostawi Troy'a, przyjaciół oraz mamy.” – A to mama nie miała jechać z nią?

„- Dzieńdobry Taylor.- powiedziała do zmoczonej i ociekającej murzynki.” – Nie dość, że nie zdążyła do łazienki, to jeszcze ociekała tłuszczem.

„Zezła tylko na śniadanie” – Czyli zrobiła zeza na widok śniadania.

„- To moze zróbmy tak. Ty chcesz poznać Marsa.
- No nie zupełnie, chciałam coświęcej o nim wiedizeć. Nie chodzi tu o zobaczenie go bo na tym mi nie zależy.Chcę cos o nim wiedzieć.
- Gabriella wiem. Pamiętasz tą ksiażkę o Marsie, którą kupiłam. Napisana była przez faceta z kosmosu. [Czyżby Zim?] Mam ją w domu. Jutro przyniose ją do szkoły.” – Ten fragment powalił Mhroczną swoim sensem.

„Dzikie koty pojechały na meczyk z inną szkołą.” – Nie krępuj się. Napisz: Dzikusie kociaczki pojechały na meczyk z innusią szkółką.

„Nagle 2 osoby ubrane na czarno wyskoczyły za rogu i rzucili się na Gabi.” – Tak trudno napisać jedną cyfrę słownie?!

I tym pięknym akcentem zakończyła się dotychczasowa twórczość Miley94. Pamiętajcie, by komciować!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ghost Rider
Argus Filch



Dołączył: 16 Kwi 2008
Posty: 430
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ankh-Morpork
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:29, 29 Wrz 2008    Temat postu:

Jakże mogłabym nie skomciować!

AŁtorka pisze "swetr", ale za to "liściami". No ja rozumiem, że każdy układ dąży do równowagi, ale to chyba nie o to chodziło!

Analiza ciekawa, dużo śmieszniejsza niż niektóre z "zawodowych" analizatorni.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Catherine
Sweat Bunny



Dołączył: 20 Wrz 2008
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: małomiasteczkowość
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:00, 29 Wrz 2008    Temat postu:

Ten lampart śpiewający "Dżagę" był cudowny :D Masz talent analizatorski, jest śmiesznie i ogólnie tak jak powinno być.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Averia
Tanie Bravo



Dołączył: 04 Wrz 2008
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 17:59, 29 Wrz 2008    Temat postu:

Móminku, co ty na tym dysku przechowujesz? Chomik z ciebie prawdziwy xD A ja za często sprzątam i pełno tekstów się z życiem pożegnło... Cóż zrobić? Analiże pamiętam i jestem dumna, że razem z tobą ją tworzyłam xD
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.antsweet.fora.pl Strona Główna :: Opowiadania i inne (po)twory Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
     www.antsweet.fora.pl: Przyległość blogowa.     
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group   c3s Theme © Zarron Media
Regulamin