A o filmach w ogóle?

Rinnel

Ja wczoraj byłam na Odlocie. Świetna animacja, bardzo poruszająca. Wcale nie jest to bajka dla dzieci jak mi się wcześniej zdawał, ponieważ ma wielką głębię. Naprawdę świetne. Ale jest coś co mnie nurtuje. Przed filmem praktycznie nie było reklam, ale była pewna animacja. Była niema, ale wszystko było zrozumiałe. Opowiadała o chmurach, które "tworzyły" dzieci, a później oddawały je bocianom, które dostarczały te maleństwa do domów. I nie były to tylko ludzkie dzieci, ale głównie różne zwierzęta. I jedna z chmurek była taka... nieśmiała i takie niesympatyczne zwierzaki jej wychodziły. Przylatywał do niej taki wyłysiały bocian. Chmurka dawała mu takie zwierzaki jak bodący baranek, kopiący prądem węgorz, jeż i inne takie. I to było takie wzruszające... Zna ktoś może tę animację i jej tytuł?

Krzysiek

Widziałem tę animacje nie pamiętam kiedy, ale już jakiś czas temu, to chyba zapowiedź czegoś?

Furia

Przed niektórymi filmami w ogóle nie ma reklam, ale takie przypadki zdarzają się rzadko. Przed Ratatuj (też Pixar o ile się nie mylę) też puszczano film krótkometrażowy, tylko że o kosmicie, który zdawał egzamin na prawo jazdy statkiem kosmicznym, byłam na tym filmie sześć razy... taka praca.
Z ostatnio oglądanych mogę polecić:
Dystrykt 9 - film science-fiction zrobiony w konwencji paradokumentalnej, a do tego świetny antybohater i mocny przekaz. Neill Blomkamp w niesamowity sposób pogrywa ze skostniałym kinem sci-fi. Co ciekawe, film ma wielu przeciwników, którzy zarzucają mu liczne nieścisłości i małe prawdopodobieństwo (sic!).
Trio z Belleville - niezwykła animacja z genialnym poczuciem humoru, opowiada o tym jak wiele możemy zrobić z miłości. Babcia, nazywana przez mojego brata Babcią Uniwersalną, jest absolutnym numerem jeden tego filmu.
[Rec] - połączenie dwóch, zwietrzałych kinowych pomysłów, dało tu niesamowicie świeży efekt. Film jest nakręcony w konwencji materiału telewizyjnego, główna bohaterka jest prowadzącą program o tym, co dzieje się kiedy śpimy. Bohaterami tego odcinka są strażacy na nocnym dyżurze. Potem mamy tylko alienację, klaustrofobię i brak kontroli.

EDIT:
Peter Jackson jest producentem, reżyserem i twórcą scenariusza "Dystryktu 9" jest Neill Blomkamp, dlatego musiałam ten błąd w tekście wyedytować.

Szamanka

Rinnel- czy chodzi ci o to?

[link widoczny dla zalogowanych]

Kurcze, też chcę iść na Odlot! ;.;

Rinnel

Tak! Dzięki Szamanka, już długo tego szukałam. A w Google trudno znaleźć coś pod hasłem "animacja o chmurkach" xD

Czarna Kijana

Ja polecę coś, co nie jest tak świeże, a niedawno to oglądałam: "Gnijąca Panna Młoda", w oryginale "The Corpse Bride". W ogóle stwierdzam, że uwielbiam baśniowo-mroczne klimaty Tima Burtona.

Szapi

Byłam na tym w kinie, mam w domu na DyVyDy. Johnny + Burton + Helena Bonham Carter = wspaniałe połączenie. Mam taką mini kolekcję filmów z tą magiczną trójeczką, Fabrykę Czekolady, Sweeney'a i Gnijącą.

Rinnel

Piękny film, owszem. Pierwszy raz widziałam go, jak miałam 10 lat. Byłam wtedy zafascynowana Julią Roberts i szukałam filmu "Uciekająca Panna Młoda", ale tak się trafiło, że zamiast tego ściągnęłam "Gnijącą...". Nie żałuję, oj nie, chociaż moi bracia się martwili, czy to nie "za dorosłe jak dla mnie". Oglądałam z lektorem, ale piosenki nie były tłumaczone i nic z nich nie rozumiałam...

Szapi

To się da oglądać z lektorem? ;) Preferuję napisy - zawsze.

Czarna Kijana

A ja to oglądałam bez napisów, bez lektora, bez niczego- po prostu w wersji oryginalnej. Nawet zrozumiałam. :) Lubię, gdy uczy się przysięgi: "Tą świecą... podpalę Twoja matkę".

Szapi

Dzisiaj będę oglądać Zmierzch, wreszcie poznam Patisona, który to stał się bożyszczem nastolatek. Jak obejrzę, to podzielę się z Wami moimi wrażeniami ;)

Rinnel

Powodzenia!

Szapi

Szczerze, ten film Patison ratuje, gdyby nie on i jego mroczne spojrzenie, nie dotrwałabym do końca. No, i gdyby nie moja przyjaciółka, która jest wielką fanką Zmierzchu i tłumaczyła wszystkie dialogi, kiedy przesunął nam się tekst. Serio, tragedia, oglądasz film, a pod spodem napisy z poprzedniej sceny.
Ogólnie, wiadomo, film musi skrócić fabułę ile się da, ale to było wybitnie niewiarygodne. Mija zaledwie parę dni, a ta cała laska już wie, kim jest Patison, już go kocha i już wszystko się w sumie wyjaśnia. Z jednej strony za krótkie, przez to niewiarygodne, ale z drugiej strony nie wiem, co by tam można było jeszcze wstawić, żeby trochę urealnić całość. Ogólnie - sympatyczna bajeczka.

Magdolińska

Szapi, książkę czytałaś? :P

Szapi

Właśnie nie, ale zamierzam, bo podobno o niebo lepsza jest ;)

Kazuś

A ja idę do kina. Nie wiem na co, ale z fajnymi ludźmi i to się liczy, prawda? Jak wrócę, to napiszę jak było.

Ktosza

Furia

Ja byłam w kinie na filmie "Gamer" i szczerze go wszystkim odradzam, bo straszny był. Fabuła nie trzyma się niczego, zdjęcia przekombinowane, a aktorstwo to jakaś jedna wielka masakra. Sam pomysł na ten film był fajny, ale został dokumentnie zepsuty.

Chętnie obejrzałabym Zmierzch, ale nie mogę patrzeć na Stewart.

A jeszcze... Zawsze mnie bardzo interesują trailery przed filmem, bo są to takie specyficzne krótkie formy, dzięki którym każdy film wydaje się być fajny. Pierwszy raz w życiu widziałam kiepski trailer i to na dodatek horroru. Okropne to było i strasznie naiwne. Film nazywał się "Wrota do piekieł".

Idi

Co do Zmierzchu, to własnie czytałam na livejournalu wypowiedzi paru osób z Mirriel, że film taki sobie średni jest, ale jest lepszy od książki - która zupełnie im się nie podobała - i nawet MA AKCJĘ, z czego pani Meyer powinna wziąć przykład ;p Ja tam nie wiem, bo filmu jeszcze nie oglądałam.

Szapi

Ktosza

Szapi

Argh, to ja już nie chcę.

Byłam dziś w kinie [link widoczny dla zalogowanych]. Ogólnie wrażenia mam świetne, naprawdę polecam. Efekty niesamowite, film krótki, ale genialny. Byłam na dwóch seansach, "Kot i duchy" (to taki straszny, darłam się jak opętana ;d) i "Tsunami" (które okazało się mniej straszne). Ogólnie trzęsienie foteli, kropelki wody, zapach pomarańczy, bańki, uczucie myszy przebiegających do nogach, widok 3D, podmuchy wiatru... Wszystko jest niesamowite.

Kazuś

Byłam na Avatarze i bardzo się zawiodłam. Biorąc pod uwagę jak bardzo ludzie się nim zachwycają, to spodziewałam się czegoś naprawdę wyjątkowego. Dobrze, że przed wyjściem do kina wypiłam kawę, by bym chyba zasnęła. Historia płytka i naiwna moim zdaniem. Efekty 3D? Też mierne. Zapowiedź "Alicji w Krainie Czarów" zrobiła na mnie większe wrażenie. 23 zł wyrzucone w błoto.

Krzysiek

A widziałaś artykuł o Avatarze na joemonsterze?? [link widoczny dla zalogowanych]

Furia

Zacytuję samą siebie z forum sus:

"Film się bardzo przyjemnie oglądało, ale niestety zawiodło mnie bardzo wiele elementów.

Film był bardzo "cameronowski", bohaterzy (Jake był dla mnie zupełnym klonem Rose z "Titanica"), fabuła, świetne sceny akcji i głęboka emocjonalność, można było znaleźć nawiązania do poprzednich filmów reżysera.
Zgadzam się z interpretacją proekologiczną, była (moim zdaniem) wręcz nachalna.
Uważam, że aktorstwo było słabe, postacie wygenerowane komputerowo były bardziej przekonujący niż aktorzy, a postacie drugoplanowe miały "za mało miejsca by się pokazać". Jake i główny badguy byli po prostu słabi. Worthington był dla mnie mało przekonujący w momencie, kiedy stał się podwójnym agentem, natomiast na Langa nie dało się po prostu patrzeć. Był tak niesamowicie irytujący i jednowymiarowy, każda scena z nim była zwyczajnie męcząca.
Pierwszy raz oglądałam film 3D i bardzo mi się spodobało, chociaż zatoki chciały mi początkowo eksplodować. Nie uważam, żeby był to przełom w historii kina, ale kolejny krok, bo z pewnością ten film da znak innym twórcom, że robienie kina 3D się po prostu opłaca. Ten film nie jest dla mnie objawieniem, bo uważam, że trudniej jest zrobić dobry, kameralny film, niż kolosa z nieograniczonym budżetem. "Awatar" jest bardzo przyjemny, jednak ołtarzyka mu nie zbuduję."

Czekam na Alicję.

Może płytota scenariusza wynika z tego, że powstał on 15 lat temu?

Rinnel

A ja jest Avatarem oczarowana. Może nie mam specjalnie wysublimowanego gustu, ale strasznie się wczułam. Miałam ochotę przywalić temu facetowi, co niszczył las i razem z Na'vi walczyć. Strasznie mi się podobał i chociaż fabuła przewidywalna, to i tak jak dla mnie film świetny.

Kazuś

Że głębia niby przez piętnaście lat wyparowała? Bo nie rozumiem co ma wiek scenariusza do jego poziomu. "Pan Tadeusz" został napisany więcej niż piętnaście lat temu, a płytki się nie stał, tak samo jak wiele innych dzieł.

Furia

Może nie wyparowała, ale schematy tak skostniały, że są one dla nas takie widoczne? Nie chcę bronić "Awatara", bo mnie te szablony strasznie irytowały, na sali wręcz dopowiadaliśmy sobie, co za chwile się stanie.

Perereca

Jak dla mnie "Avatar" jest świentmy filmem, który na długo zostanie w mojej pamięci. Nie rozumiem tego wielkiego naskoku na niego, ale co zrobić?
Tak samo czekam też i na "Alicję", coś czuję, że będzie dobre ;)
Szkoda, ze nikt nie zrobi ekranizacji "American McGees Alice", to byłby hit :)

Furia

	Forum www.antsweet.fora.pl Strona Główna :: Hobby / Filmy	Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5 Następny
Strona 2 z 5