Autor Wiadomość
Szapi
PostWysłany: Śro 20:46, 26 Sty 2011    Temat postu:

Jako, że standardowo spóźniłam się z tematem, mogę jedyne zainteresować się tajemniczą osobą MOKOSZULKE vel. Mokulsze!
Kim jesteś człowieku, który czyta forum, a nie jest użytkownikiem i do tego pisze, pozwólcie, że zacytuję:
Cytat:

BLOG JEST DO BANI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
zanim zaczniesz robić komiks NAUCZ SIĘ RYSOWAĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!
i trzymaj się terminów w rysowaniu nowych stron!

dziękuję za uwagę


a potem jeszcze podrzuca jej link do antsłita? Interesujące.


Sam blog jest oczywiście śliczny i piękny, a teksty głębokie jak KAURZA.
I lubię kucyki.
Myślę, że powinna założyć jedenastego bloga.
O kucykach.
Furia
PostWysłany: Pią 0:30, 21 Sty 2011    Temat postu:

Autorka zorientowała się, że ją obgadujemy. Troszkę późno, ale zawsze, aż się łza w oku kręci, oczywiście samotna. ;)

http://komiks-wilcza-legenda.blog.onet.pl/bol,2,ID409204939,DA2010-06-27,n
Lia
PostWysłany: Czw 23:16, 19 Mar 2009    Temat postu:

Ptaszniczka napisał:
Ale jednak kredki to nie byle co, osobiście wolę je od wszelkich komputerowych pierdół.


A ja najbardziej lubię flamastry - jest najmniej zamieszania, i nie trzeba temperować. Chociaż używanie tych z gorszych firm bywa katorgą.

Rozmawiamy o brzydkich kreskach w tym komiksie i braku jakiejkolwiek treści, czy o ulubionych przyrządach kreślarskich? Zdaje mi się, że o tym pierwszym.
Falka
Ptaszniczka
PostWysłany: Czw 23:01, 19 Mar 2009    Temat postu:

Ale jednak kredki to nie byle co, osobiście wolę je od wszelkich komputerowych pierdół. Poza tym technika komputerowa ma tę irytującą wadę, że efekt istnieje tylko w wirtualnym świecie.
Nie wspominając o tym, że w kwestii rysunku jestem ogrooomnie przywiązana do tradycji...
Szamanka
PostWysłany: Czw 22:58, 19 Mar 2009    Temat postu:

Fakt, nie da się- i to jest największy ból... T.T

Taaa... pytanie, czy to prawdziwe nazwisko? A ja osobiście i tak nigdy bym nie wzięła czegoś takiego jak to za profesjonalizm...
Nanna
PostWysłany: Czw 22:51, 19 Mar 2009    Temat postu:

Wydawałoby się, że jeśli ktoś publikuje komiks i podpisuje go swoim nazwiskiem traktuje go jako profesjonalny, więc i ja go tak potraktowałam.

Tak, to sztuka, żeby nie było żadnych białych miejsc i wydobyć z tego ładny odcień, ale może też z racji tego się nimi nie maluje zbyt często. Trudno je zmazać i nie da się stworzyć niektórych efektów plastycznych.
Szamanka
PostWysłany: Czw 22:43, 19 Mar 2009    Temat postu:

Od kiedy komiksy sieciowe są profesjonalne? xD

Nie no, może masz rację. Zwykle to jakieś tablety i inne fotoszopy *rozmarzona*

Aczkolwiek uważam, że kredki SĄ dyskryminowane przez ogół wielkich artystów- przecież kolorowanie kredkami też wymaga wprawy, jak widzimy na załączonym obrazku...
Nanna
PostWysłany: Czw 22:38, 19 Mar 2009    Temat postu:

Ej! Ja wcale nie mówię, że rysowanie kredkami jest złe! Sama nimi koloruję swoje obrazki, bo mam wielki sentyment do Bambino ^^
Jednak jeśli chcemy rysować bardziej profesjonalnie to odpadają.
Szamanka
PostWysłany: Czw 22:30, 19 Mar 2009    Temat postu:

Nanna napisał:
Masz rację, jak mogłam o tym zapomnieć! ^^ Chociaż gdyby pewnie technika rysunku się poprawiła, to nie rysowała by już kredkami, tylko zajeła się poprawkami komputerowymi, węglem, farbami lub ołówkiem.


znów poczułam się zdyskryminowana! ><
Nanna
PostWysłany: Czw 22:28, 19 Mar 2009    Temat postu:

Masz rację, jak mogłam o tym zapomnieć! ^^ Chociaż gdyby pewnie technika rysunku się poprowiła, to nie rysowała by już kredkami, tylko zajeła się poprawkami komputerowymi, węglem, farbami lub ołówkiem.
Ptaszniczka
PostWysłany: Czw 22:24, 19 Mar 2009    Temat postu:

I nad kolorami! Nanna, nie zapomnij o kolorach!
Nanna
PostWysłany: Czw 21:56, 19 Mar 2009    Temat postu:

Mif wzięła ciężki topór, który wisiał za nią i ledwo co by poleciała do tyłu, ale udało się jej zamachnąć i ostrym końcem topora trafić w linę utrzymującą żyrandol diamentowy, który spadł o 20cm. Od
Calliana.
Callian (przerażony): Co to?


Obok niego spada diamentowy żyrandol, a on się pyta co to? No tak, przeciez takie rzeczy naparwdę trudno zauważyć.


Te rysunki przypominają mi trochę bajkę Rózia z polskich dróżek. ** Chociaż ta bajka jest o wiele sympatyczniejsza od tego komiksu.

Co do rysunku to gdyby dziewczyna popracowała nad perspektywą, linią i techniką rysunku to może wyszłą by na ludzi.
Perereca
PostWysłany: Czw 21:34, 19 Mar 2009    Temat postu:

Ogólnie to te rysunki przypominają mnóstwo innych, które można w necie znaleźć.
Jest dużo takich kalek, wszędzie jednakowo wyglądają.
Z lwami podobnie, wszędzie jedno i to samo, żywcem zerżnięte z Króla Lwa, ew. zmienione kolory, ,,fryzury,, no i barwa.
Pierwszy post :).
Furia
PostWysłany: Nie 0:41, 01 Lut 2009    Temat postu:

Bardzo prawdopodobne! Wiele by to tłumaczyło. Ale w takim razie co jest nie tak z siostrą, że się jeszcze nie zorientowała?
Generalnie to rysunek jest jeden, tylko za każdym razem inaczej pokolorowany (kolorowanie też wskazywałoby na młodszą siostrę). Przecież wszystkie wilki są dokładnie takie same.
kura z biura
PostWysłany: Nie 0:33, 01 Lut 2009    Temat postu:

I jeszcze to:

Ulubione bajki: Storm Hawks, Dragon Booster, Record of Lodoss War, Teknoman, Slayers, Cafe Myszka, Król Lew, Kung Fu Panda, Madagaskar, Galactik Football

Czy dwudziestolatka nie napisałaby raczej "ulubione filmy" i wymieniła choć z jeden, który nie jest rysunkowy?
Podejrzewam, że tak naprawdę bloga prowadzi ta wspomniana w notce trzynastoletnia siostra, podszywająca się pod starszą. Może starsza jej rysuje?
Furia
PostWysłany: Nie 0:25, 01 Lut 2009    Temat postu:

Bardzo to jest podejrzane. A czytaliście to jej forum?
O fabule tu trudno w ogóle mówić. O przebiegu akcji, więcej niż z komiksu, można się dowiedzieć z komentarzy aŁtorki.
kura z biura
PostWysłany: Nie 0:14, 01 Lut 2009    Temat postu:

Te grzywki to w ogóle są jakieś takie - przezroczyste? Czy mnie się tylko coś zdaje?
Szczerze wątpię w wiek tej dziewczyny. Nie chodzi nawet o styl rysunków, ostatecznie nie każdemu Bozia dała talent, ale o treść całej tej historyjki i "komciowy szantaż". Dwudziestolatki to już w większości inaczej nieco rozumują...

No chociaż nie... jest jej zdjęcie, data urodzenia. No nie rozumiem, nie rozumiem.
Lia
PostWysłany: Sob 22:45, 31 Sty 2009    Temat postu:

Jako osoba walcząca o poprawność anatomiczną mam parę zastrzeżeń do kucyków... znaczy się, wilków. Prawdziwe:
1. nie mają grzyw.
2. mają różnobarwne umaszczenie – czarne, szare, brązowe aż do białego - ale na pewno nie różowe lub niebieskie.
3. nie mają na ciele wzorków takich jak gwiazdeczki.
4. nie przypominają koni.

Itp., itd.
Furia
PostWysłany: Sob 21:57, 31 Sty 2009    Temat postu:

Widzę, że aŁtorka zajęła się popularnym szantażem:
Cytat:
NASTĘPNE STRONY ZACZNĘ RYSOWAĆ JAK TUTAJ BĘDZIE 5 KOMENTARZY :P

I na dodatek dalej robi niewybaczalne błędy:
Cytat:
Jestem pewna, że gdybyś nas opuściła i wróciła to by cię przyją spowrotem.
Lisa
PostWysłany: Wto 23:02, 27 Sty 2009    Temat postu:

Ja zaczęłam się bać dopiero teraz...
Cytat:
mnie osobiście się on podoba styl rysunków też i nikt ani nic mnie nie powtrzyma przez dalszym jego rysowanie i publikacją, więc jeżeli ci się nie podoba to wogule niezaglądaj na bloga i niekomentuj, z góry dzięki :)

Idzie jak huragan.
Rysunki nie są najlepsze. Spójrzcie tylko na krew na pierwszej stronie czy niebieskiego wilka. Treść nie powala, zamiast akcji jest fabuła przywodząca mi na myśl marne kreskówki. Dziewczyna ma 20 lat? Ómieram.
Szamanka
PostWysłany: Pią 0:27, 23 Sty 2009    Temat postu:

Cóż, to akurat najmniejszy problem, że są takie same.
Furia
PostWysłany: Pią 0:16, 23 Sty 2009    Temat postu:

Tak, tylko, że wszystkie zwierzątka rysowane są tak samo, różnią się jedynie kolorem futra i stroną, na którą opada im grzywka. Nie wspomnę już o tym, że w tak ubogich dialogach autorka popełnia błędy: niepowiedział, wogule, pomódz.
Szamanka
PostWysłany: Pią 0:10, 23 Sty 2009    Temat postu:

Miyu napisał:
Kto teraz koloruje kredkami...?!


Ja na ten przykład.


Heh, bez kolorów da się patrzeć.

AŁtorka skoncentrowała się na profilach postaci, olewając całą resztę... w tym treść.
Miyu
PostWysłany: Pią 0:03, 23 Sty 2009    Temat postu:

Tez nie wiem o co w tym chodzi...
A po za tym... Nie wstyd jej tego podpisywać swoim imieniem i nazwiskiem...?
Chce być następną Oliko, czy co?
Kto teraz koloruje kredkami...?!
Furia
PostWysłany: Czw 22:24, 22 Sty 2009    Temat postu:

Napisałabym, że to ładne, gdyby narysowała to ośmiolatka. Rysunki nie zmieniają faktu, że ten komiks nie ma absolutnie żadnej treści (albo ja nie potrafię odczytać tego kodu).
Ptaszniczka
PostWysłany: Czw 22:23, 22 Sty 2009    Temat postu:

I bez kolorów obrazki są marne. Nie powiem, profile są całkiem sympatyczne, ale widoki 3/4 i en face to tragedia.
Rinnel
PostWysłany: Czw 22:18, 22 Sty 2009    Temat postu:

Zainspirowana powyższą wypowiedzią, postanowiłam komputerowo wymazać kolory i usunąć kilka kresek. Wyszło mi tak:
Szamanka
PostWysłany: Czw 11:21, 22 Sty 2009    Temat postu:

Tak, to zdecydowanie brzmi jak dramat oO

A co do komiksu- cóż, mogła w ogóle nie kolorować, nie byłoby tak źle. Ale pokolorowała, więc jest bardzo źle. I czcionka beznadziejna.
Furia
PostWysłany: Sob 13:16, 17 Sty 2009    Temat postu:

Dziewczyna naprawdę robi mnóstwo dziwnych rzeczy. Pisze blogi, robi biżuterie (w tym branzoletki ;)), prowadzi forum o wilkach.
W jednym z jej opek, które ma jedynie pierwszy rozdział, przeczytałam o rasie karłów. Poza tym wszędzie jest pełno typowo ałtorkowego zachowanie i dialogów.
Znalazłam, oto "Władca Wyspy":
Cytat:
Osmyd- wyspa cierpień. Armia Lorda Ingryda przygotowuje się do wyruszenia na Alkariz- wyspę chaosu i niepokoju, miejsce starcia żywiołów. Na Alkazirze, w państwie Ankara, w Station trwa bal, na którym zostaną przedstawieni śmiałkowie, których zadaniem będzie powstrzymanie Lorda Osmydu i odnalezienie Kryształu Wolności. Królowie wszystkich państw się na niego zjechali.
Zeack (wchodząc): Ciekawe czy będą jakieś panny.
Callian: A ty tylko o jednym.
Zeack i Callian, gdy weszli i się rozejrzeli, aż ich zamurowało.
Zeack: Jestem w siódmym niebie.
Callian: Tu jest więcej panien niż osób płci męskiej.
Zeack: Tak. Może wreszcie się złamiesz i poderwiesz jakąś?
Callian: Oszalałeś?! Jak ja jestem nieśmiały nawet wobec własnej matki, a co dopiero mówić o obcej pannie!!
Pod ścianą stała w czarnej sukni z białymi falbankami i księżycami- Meris.
Zeack: Callian, musze cię na jakiś czas opuścić. Upatrzyłem sobie pierwszą ofiarę.
Callian: Mamo…CO JA?! TATO ratuj. Idę do bufetu.
Zeack: Dobra. To ty idź się obżeraj, a ja będę działać.
Zeack podchodzi do Meris.
Zeack: Witaj moja Wenus. Albo się pomyliłem albo anioły przysłały mi jednego z nich.
Meris (z ponurym spojrzeniem): Spadaj króliku.
Zeack (z przerażonym zdziwieniem i odchodząc): Ja nie wytrzymam. Pierwszy raz panna, nie przeczę, że piękna, wystawiła mnie do wiatru. Zazwyczaj panny nie mogą mi się oprzeć.
Katalios: Najwyraźniej masz zły dzień.
Zeack (z pogarda): A ty się nie wtrącaj kurduplu.
Katalios: Co?! Młodzik wstał dziś lewą noga? Ha. Ha. Ha. Ha. Ha. Ha.
Zeack: Zamknij jadaczkę!!
W tym czasie…
Callian: Nigdy w życiu nie podejdę do żadnej dziewczyny.
Obok tarasu stała panna z małą dziewczynka.
Steel: Mif, mam pomysł.
Steel szeptała cicho do ucha Mif.
Mif: Zgoda.
Mif wzięła ciężki topór, który wisiał za nią i ledwo co by poleciała do tyłu, ale udało się jej zamachnąć i ostrym końcem topora trafić w linę utrzymującą żyrandol diamentowy, który spadł o 20cm. Od
Calliana.
Callian (przerażony): Co to?
Zauważył Steel z toporem i stojącą przy odciętej linie. Trzymała topór, gdyż Mif widząc w kogo by trafiła wcisnęła go Steel. Callian podchodzi…
Callian: Co ty sobie wyobrażasz?!!!! Chciałaś mnie zabić???!!!
Steel: Nie wydzieraj się!!
Callian i Steel zaczęli się wyzywać krzycząc, a Mif jak to sześcioletnie dziecko słysząc ich kłótnie…
Mif: Łeeeeeeee!!!!!!!!!
Steel: Spójrz co zrobiłeś?!
Callian: Hej., ja nie chciałem. Przepraszam. Nie płacz.
Mif: A koleś już nie będzie krzyczeć na Steel? Chlip.
Callian: Nie.
Zeack: O! Callian, widzę, że się wreszcie odważyłeś podejść do dziewczyny i ją zagadać.
Callian: Co? Aaaa!!!
Callian skoczył i schował się za Zeack`a.
Steel: O śmierci ty moja!
Tomaga (doradca króla): Panie i Panowie! Panny i Młodzieńcy! Teraz Króla Arnas. Król Ankary. Ogłosi to na co tak wszyscy czkaliście. Ogłosi…
Król Arnas: Siadaj Tomaga.
Tomaga: Tak jest, panie.
Król Arnas (stoi): Jak wszyscy wiecie wyznaczyliśmy 8-iu śmiałków, którzy odnajdą Kryształ Wolności, przynajmniej spróbują, zdjąć barierę wodną. Wybraliśmy przynajmniej po jednym wojowniku z państw Rodossiany. Tych śmiałków przedstawi wam każdy król tutaj obecny. Każdy przedstawi wojownika, którego wybrał z pośród wielu z innych. Tak więc, z Ankary wybraliśmy młodego rycerza Calliana i najemnika Daemas`a.
Callian i Daemas weszli na „scenę”.
Król Daladier (król elfów): Z Aurany wybraliśmy mego syna Zeack`a.
Zeack wszedł na „scenę”.
Król Uniyu (król karłów): Z Rayen wybraliśmy Kataliosa.
Król Karoys: Z Krainy Wiecznych Lodów wybraliśmy początkującego maga Meris.
Król Wendar: Z Krainy Ognia wybraliśmy hodowcę Steel i Kaspijke Mif.
Król Karlor: Z Umberii wybraliśmy kapłana Firna
Wszyscy wymieniani śmiałkowie, którzy stali na „scenie” byli od tej pory jedna drużyna.
Callian (po cichu do Zeack`a): To one są w naszej drużynie?
Zeack (po cichu do Calliana): Fajnie, nie? O nie. Ona tez jest w drużynie?
Callian (po cichu do Zeack`a): Kto?
Zeack (po cichu do Calliana): Ona. Chciałem ja poderwać, a ona mi odpowiedziała: ”Spadaj króliku”.
Callian (po cichu): Ha. Ha. Ha.
Zeack (po cichu): Co tu takiego śmiesznego?
Katalios (do obu po cichu): Hej. Słuchajcie, bo nie będziecie wiedzieć na czym polega nasza misja.
Callian i Zeack (po cichu): Dobra. Ok.
Król Arnas: Ich misją będzie przemieżenie Akazir w celu odnalezienia Kryształu Wolności. Dzięki niemu zniosą barierę oraz powstrzymają Lorda Ingryda.
Callian: Mamy przemierzyć Osmyd?!
Zeack: I Alkazir wraz z Zakazaną Strefą.
Daemas: Nie inaczej… Nie inaczej…
Callain i Zeack ze strachu przełknęli ślinę. Osmyd to kraina potworów, a Zakazana Strefa to świat smoków i ten kto tam pojechał już nigdy nie wrócił. Cała drużyna składająca się z elfa, rycerza, maga, chodowcy, najemnica i kapłana wyszła na zewnątrz i wsiadali na konie by ruszyć na poszukiwania kryształu.
Firn: Nasza misja jest bardzo niebezpieczna.
Katalios: A niech mnie… Tyber z Krainy Ognia.

Strasznie to zawiłe. Tak w ogóle to na moje oko, to raczej dramat.
Rinnel
PostWysłany: Sob 13:00, 17 Sty 2009    Temat postu:

Najlepiej jeszcze Aryę z Eragona.


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group   c3s Theme © Zarron Media